Szef MON: nowy sprzęt, w tym drony, dla wojsk operacyjnych i OT

– Dostawy uzbrojonych bezzałogowców i sprzętu optoelektronicznego wzmocnią wojska operacyjne i obronę terytorialną; będą zdolne przeciwstawić się ewentualnym zagrożeniom ze wschodu – powiedział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

Szef MON wziął w środę udział w spotkaniu w Wojskowym Instytucie Technicznym Uzbrojenia w podwarszawskiej Zielonce. Podpisano tam umowę na dostawy indywidualnego wyposażenia optoelektronicznego, w tym noktowizji oraz o rozpoczęciu produkcji opracowanych w WITU głowic bojowych i ich bezzałogowego nosiciela Dragon Fly.

Macierewicz zaznaczył, że umowy te oznaczają „rozpoczęcie masowej produkcji” bezzałogowych aparatów latających krótkiego zasięgu i działań związanych z wprowadzeniem do wojska większych bezzałogowców dalekiego zasięgu. Podkreślił również znaczenie umów, które dotyczą sprzętu noktowizyjnego.

Przeczytaj: Macierewicz: MON kupi tysiące dronów dla wojska

– Gratuluję tych decyzji, gratuluję tych możliwości. One (…) pokazują prężność, stopień organizacji i sprawności polskiego przemysłu zbrojeniowego, ale przede wszystkim myślimy o wyposażeniu naszych wojsk – operacyjnych i obrony terytorialnej– powiedział Macierewicz.

– To niesłychanie ważny krok w kierunku wzmocnienia naszej armii i uruchomienia tych sił, które będą zdolne przeciwstawić się ewentualnym zagrożeniom ze wschodu w nowoczesny i skuteczny sposób– dodał szef MON.

Wcześniej, w związku z nieścisłościami i wątpliwościami dotyczącymi deklaracji Macierewicza nt. masowego zakupu dronów dla polskiej armii, przedstawiciele ministerstwa obrony zapewniali, że deklaracje te pozostają aktualne. Dotyczą one jednak nie dronów obserwacyjnych, ale tzw. dronów uderzeniowych.

PAP / RIRM / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mop
    mop :

    Macierewicz w egipskich ciemnościach… Podczas swoich poprzednich rządów Macierewicz bardzo przyczynił się do ograniczenia skuteczności polskiego wywiadu demaskując działających za granicą polskich agentów. Tym razem okazuje się, że pod jego rządami szwankuje również biały wywiad. Macierewicza wyraźnie przerasta zorganizowanie zespołu kilku osób, które mogłyby śledzić rosyjskie media głównego nurtu i oficjalne publikacje państwowych instytucji Federacji Rosyjskiej. Zamiast tego woli powielać plotki. Dlatego też wcale nie zdziwimy się, jeśli np. wkrótce pomówi Jerzego Owsiaka o sprzedawanie uranu Czeczenom.