Znaczne sukcesy kurdyjskich oddziałów YPG na północy kraju oraz stabilizacja frontu czy nawet próby kontrofensyw ze strony sił rządowych – tak kształtowała się sytuacja militarna w Syrii w ostatnich dniach.

Kolor czerwony oznacza na mapach syryjską armię i wspierajace je oddziały. Kolor żółty to zasięg kontroli kurdyjskich Ludowych Oddziałów Obrony. Kolor szary to terytorium okupowane przez tak zwane “Państwo Islamskie”. Kolor zielony oznacza domene całego szeregu innych ugrupowań antyrządowych, z których najsilniejsza jest Dżabhat an-Nusra – syryjskie skrzydło Al-Kaidy.

Siły rządowe utrzymują się wokół Aleppo. Udało się im się także zdusić ugrupowania funkcjonujące na pograniczu Libanu.

Siłom rządowym udało się utrzymać front mniej więcej na granicy prowincji Idlib, opanowanej w dużej części przez ekstremistów z Dżabhat an-Nusra i prowincji Hims.

Armia syryjska podjęła nawet atak na kierunku Palmiry, z które jej oddziały wycofały się w pośpiechu jeszcze 25 maja, pod naporem ISIS.

Trwają natomiast walki na południu kraju, gdzie antyrządowe ugrupowania koncentrują się przy granicy Jordanii i okupawanych przez Izrael Wzgórz Golan, gdzie według wielu świadectw mogą liczyć na bezpieczne schronienie.

Kurdowie zdołali odtworzyć terytorialną jedność dotychczasowych oddzielonych dwóch enklaw przy granicy Turcji.

almasdarnews.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply