Korespondenci abchaskiej agencji ANNA byli w rejonie zestrzelenia rosyjskiego bombowca Su-24 oraz śmigłowca Mi-8. Ich relacja wyjaśnia przebieg wypadków przedwczorajszego poranka.

Korespondenci ANNA znajdowali się wraz z syryjskimi żołnierzami akurat w okolicy w której turecki F-16 zestrzelił rosyjski bombowiec Su-24. Dzięki temu mogli obserwować akcję ratunkową między innymi oddziału syryjskiej armii, który ruszył by odnaleźć załogę strąconej maszyny. Korespondent mówi o jednym rosyjskim śmigłowcu uszkodzonym przez ostarzał antyrządowych bojowników, w którym zginął rosyjski żołnierz piechoty morskiej, według korespondenta trafiony w szyję. Drugi śmigłowiec, któremu ostrzał uszkodził układ hydrauliczny musiał awaryjnie lądować w strefie opercyjnej. Jego załoga ukryła się w pobliskim budynku. Została ewakuowana pod osłoną żołnierzy Syryjskiej Armii Arabskiej. Oznacza to, że publikowane przedwczoraj przez nas oraz inne media ujęcia zniszczenia rosyjskiego Mi-8 przez przez bojowników strzałem z systemu TOW ukazują faktycznie ostrzał pustego, uszkodzonego śmigłowca, który nastąpił 10 minut po ewakuacji załogi.

Korrespondent, powołując się na relacje rosyjskich żołnierzy twierdzi też, że rosyjski Su-24 został zestrzelony już nad terytorium Syrii.

anna-news.info/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply