Dzięki zmianom w projekcie ustawy dot. wydatków wojskowych w roku podatkowym 2016, który rozpoczął się 1 października, możliwe będzie przeznaczenie środków na pomoc wojskową dla Ukrainy – w tym także dostaw uzbrojenia. Ustawa wymaga jednak podpisu prezydenta Obamy.

Sekretarz Obrony USA ma dysponować kwotą 300 mln dolarów, by we współpracy z Sekretarzem Stanu zapewnić ukraińskiej armii i innym służbom bezpieczeństwa podległym rządowi w Kijowie odpowiednią pomoc w zakresie bezpieczeństwa i wsparcia wywiadowczego, w tym również szkolenia, sprzętu i wsparcia logistycznego. Sekretarz Obrony Ashton Carter ma prawo do wykorzystywania tych środków, ale nie jest do tego zobligowany.

W kwestii pomocy w zakresie bezpieczeństwa oraz wsparcia wywiadowczego dotyczy to dostępu do danych wywiadowczych (rozpoznania) w czasie rzeczywistym lub niemal rzeczywistym, jak również do tzw. uzbrojenia śmiercionośnego: broni przeciwpancernej, moździerzy, a także broni zespołowej, granatników i broni ręcznej wraz z amunicją. Dotyczy to również radarów przeciwartyleryjskich, a także bezzałogowych powietrznych systemów rozpoznania oraz urządzeń kontrujących walkę elektroniczną, jak bezpieczne systemy komunikacji.

Jak poinformował ambasador Ukrainy w USA Walerij Chałyj, we wcześniejszej wersji dokumentu suma środków wynosiła 200 mln dolarów. Jego zdaniem kwota 300 mln dolarów „to dobry rezultat”. Dyplomata podkreślił, że kwestia dostarczania na Ukrainę broni śmiercionośnej przez USA po raz pierwszy została podniesiona na szczeblu legislacyjnym.

Projekt ustawy został wcześniej zatwierdzony przez Izbę Reprezentantów. Wymaga jednak podpisu prezydenta Baracka Obamy, który wcześniej zapowiedział, że zawetuje ustawę. Chałyj twierdzi, że nawet jeśli do tego dojdzie, to jest duża szansa, że wielomilionowa pomoc dla Ukrainy pozostanie w projekcie ustawy i nie zostanie zniesiona.

Unian.info / censor.net / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply