Według władz Ukrainy blokada została zainicjowana przez rosyjskie służby w celu popsucia relacji polsko-ukraińskich.

Jak informowaliśmy, dzisiaj na drodze Lwów-Żółkiew w okolicy wsi Hrada doszło do blokady drogi przez grupę osóbtrzymających transparenty sugerujące przynajeżność do narodowości Polskiej, z napisami głoszącymi m. in. „Nie ludobójstwu Polaków”, „Polacy nasi bracia” i „Wołyń w naszych sercach”, „To też jest nasza ziemia”, „Polacy łączcie się”, „Polacy chcą pokoju”.

Blokada została rozbita przez ukraińską policję. Wziąć w niej udział miało 150 osób, doszło do kilkudziesięciu zatrzymań.

Szef policji obwodu lwowskiego Wałerij Sereda wraz z szefem lwowskiej Służby Bezpieczeństwa i gubernatorem obwodu Ołehiem Syniutką wystąpili na briefingu poświęconym incydentowi.

Poinformowano, że według ustaleń policjantów wśród aresztowanych nie było Polaków, a demonstranci zostali opłaceni za udział w akcji, podobnie do sprawy z 12. marca br. kiedy udaremniono akcję protestacyjną w pobliżu przejścia granicznego w Szehyniach. Zdaniem SBU dzisiejsza akcja inspirowana była przez rosyjskie służby i miała na celu destabilizację sytuacji oraz rozpalić konflikt pomiędzy Ukraińcami a Polakami.

kresy.pl / onet.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply