W Redzikowie odbędzie się dziś uroczysta inauguracja budowy bazy amerykańskiego systemu tzw. tarczy antyrakietowej. Zdaniem komentatorów służy ona interesom bezpieczeństwa USA i krajów zachodnich NATO przed potencjalnym zagrożeniem z Bliskiego Wschodu. W kontekście bezpieczeństwa i interesów Polski sytuacja nie jest jednak czarno-biała.

Dziś w Redzikowie na terenie woj. pomorskiego odbędzie się uroczyste rozpoczęcie budowy amerykańskiej instalacji obrony przeciwrakietowej systemu AEGIS Ashore, będącego elementem tzw. tarczy antyrakietowej. Ma ona chronić USA i sojuszników NATO, głównie z Europy Zachodniej, przed pociskami balistycznymi wystrzeliwanymi m.in. z Bliskiego Wschodu. W uroczystościach węzmą udział prezydent Andrzej Duda, szef MON Antoni Macierewicz, a także przedstawiciele administracji USA, w tym zastępca sekretarza obrony Robert Work.

Baza w Redzikowie to trzecia faza zintegrowanego amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej (EPAA). Ma ona osiągnąć gotowość w 2018 roku. Analogiczną bazę zbudowano już w Rumunii. W Polsce zostaną rozmieszczone systemy rakiet SM-3 Block IIA, przeznaczone do zwalczania pocisków balistycznych krótkiego i średniego zasięgu w środkowej fazie lotu, a także radar śledzenia celów i kierowania ogniem. W ramach systemu znajdują się także cztery amerykańskie niszczyciele z systemem Aegis, a także stacja radarowa w Turcji.
Właściwe plany budowlane mają ruszyć latem. W bazie będzie stacjonował amerykański personel liczący ok. 300 osób. Amerykanie oszacowali koszty budowy bazy na co najmniej kilkadziesiąt mln dolarów, jednak mówi się nawet o 300 mln dolarów.

Rosyjskie media komentujące to wydarzenie mówią o „bezpośrednim zagrożenie przy zachodnich granicach”. Jak pisze „Niezawisimaja Gazieta”, amerykańska tarcza antyrakietowa już jest na celowniku Moskwy, a bazy w Polsce i Rumunii w razie konfliktu zostaną zaatakowane w pierwszej kolejności. Wskazuje się to m.in. na nowoczesne rosyjskie rakiety manewrujące Kalibr, wystrzeliwane z okrętów, w tym także podwodnych. Wskazuje się, że pociski manewrujące przenoszone przez bombowce strategiczne mogą przenosić również głowice jądrowe.

„Amerykanie czują się zagrożeni rakietami międzykontynentalnymi, a ta baza będzie skutecznie prowadziła rozpoznanie i je wykrywała. Ma to jednak znaczenie przede wszystkim dla Europy Zachodniej i USA, bo do nas to pewnie wszystko doleci” –mówi Kresom.pl gen. Waldemar Skrzypczak. Zaznacza, że ze względu na krótki czas lotu nie będzie to stanowiło ochrony przed rakietami wystrzeliwanymi np. z europejskiej części Rosji. Jego zdaniem Redzikowo będzie istotnym punktem na mapie bezpieczeństwa USA, ale nie kluczowym w ramach wielkiej gry politycznej.Mówił o tym odnosząc się do niechęci amerykańskiego Kongresu względem instalacji systemów obrony przeciwpowietrznej w Redzikowie: „Amerykanie widzą Rosję raczej jako sojusznika, szczególnie jeśli chodzi o ISIS, a niewykluczone że i w innych miejscach – np. w kontekście Chin. Nie wydaje mi się, że by dla Amerykanów Redzikowo było kluczowe. Dlatego amerykańscy politycy raczej wolą widzieć chociażby jakąś nić porozumienia z Rosją niż Redzikowem do czegokolwiek ich prowokować”.

Z kolei jak tłumaczy w rozmowie z Kresami.pl ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych Tomasz Badowski, baza w Redzikowie ma w założeniu bronić terytorium USA. Nie będzie bezpośrednio bronić terytorium Polski. „Ale jeśli Amerykanie będą mieli na polskim terytorium elementy infrastruktury istotnej dla własnego bezpieczeństwa, to zyskamy stopień ważności w obronie naszego terytorium”– mówi ekspert NCSS. Podkreśla jednak, że w tej sprawie jest również druga strona medalu. „W przypadku jakiegokolwiek konfliktu amerykańsko rosyjskiego, baza w Redzikowie będzie pierwszym celem ataku ze strony Rosjan”– mówi Badowski. „Zakładam nawet, że może to być atak nuklearny”– dodaje. Jego zdaniem w ten sposób Polska w pewnym sensie wystawia się na pierwsze uderzenie potencjalnego przeciwnika. Uważa, że kwestię tę należałoby odpowiednio zbilansować i rozważyć.

„Tu sytuacja nie jest czarno-biała, nie ma jasnego za i przeciw. Bo o ile zyskujemy to, że na naszym terytorium jest istotna infrastruktura bezpieczeństwa amerykańskiego i stajemy się istotnym państwem dla interesu narodowego Amerykanów, to jednocześnie wystawiamy się na potencjalne pierwsze uderzenie. To jest kwestia bardzo dyskusyjna i należałoby poważnie rozważyć za i przeciw”– powiedział Badowski. Zaznaczając, ze decyzja w tej sprawie zapadła i cała inwestycja będzie realizowana. „To, jak później wpłynie to na nasze bezpieczeństwo, to już kwestia dalszych negocjacji i kierowania się własnym interesem narodowym”.

Ekspert odniósł się także do kwestii instalacji systemów obrony przeciwlotniczej bazy w Redzikowie, do której z jednej strony jeszcze w ubiegłym roku zastrzeżenia zgłaszał amerykański Kongres, a z drugiej spotkało się to ze zdecydowaną krytyką ze strony Moskwy. Podkreśla, że sprawa obrony przeciwlotniczej bazy jest w zasadzie pewnikiem, z czego Rosjanie doskonale zdają sobie sprawę. Jednak kwestią dyskusyjną jest skuteczność takiego systemu. „Nie ma w tej chwili takiego systemu na świecie, który mógłby zwalczyć rakiety Iskander. Jeśli nawet Amerykanie wstawią tam liczne baterie Patriot, to prawdopodobieństwo zniszczenia bazy w Redzikowie jest bardzo duże”– powiedział Badowski.

KRESY.PL

21 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. krok
    krok :

    Nawet jeżeli będą jakieś atrapy, to i tak będą nieuzbrojone. Bardziej chodzi tutaj o efekt propagandowy, prób nacisku na ruskich. Wiadomo przecież, że z Kaliningradu ruscy arsenałem mogą przykryć pół europy. Zawsze będzie też wytłumaczenie ciemnemu ludowi, dlaczego wydajemy tyle pieniędzy na wojsko. To, że będziemy płacić amerykanom za te atrapy, to wiadomo, nawet jeżeli mówią, że NATO sfinansuje ten projekt. Amerykanie nigdy niczego nie zrobili bezinteresownie. Żeby choć to działało, a to chodzi głównie o propagandę PISowskiej silnej armii. Już sobie wyobrażam, z jakiej perspektywy będzie mówił Macierewicz do Ruskich jak zainstalują te atrapy, skoro już teraz udaje mocarstwo światowe.

    • zan
      zan :

      z tym Kaliningradem to są propagandowe koszałki. Rosja nie ma rakiet o średnim zasięgu, a samolotów ma 10 razy mniej niż NATO. Gromadzenie wielkiej armii na tak małym obszarze nie ma sensu, bo taka armia może być łatwo rozpracowana/rozpoznana a potem zniszczona. Tu w sumie chodzi o to, że USA pokrywa Rosję z Europy, a Rosja nie pokrywa USA z niczego poza rakietami strategicznymi, których ma niewiele.

  2. jaksar
    jaksar :

    może atrapy nie ale jest to wyrzutnia systemu A>E>GIS z 8 pociskami, w razie np. konfliktu z Rosją będzie pierwszym celem, nawet jeżeli będzie skuteczna to zniszczy 6-7 rakiet reszta przejdzie i po Redzikowie ! Baza ma sens jeżeli amerykanie do jej i innych strategicznych obiektów obrony ściągną do Polski ze 2-3 baterie PLOT średniego i krótkiego zasięgu….

    • zan
      zan :

      bo to nie jest instalacja obronna, ale ofensywna budowana pod płaszczykiem “tarczy”. Tarcza nie ma sensu z ekonomicznego i technicznego punktu widzenia. Cena antyrakiety jest wysoka a skuteczność mniejsza niż 100%.

  3. wilno
    wilno :

    Cel Anglosasów jest prosty, wojna musi toczyć się we wschodniej europie, oczywiście Rosja ich ineteresuje jako duży i bogaty teren, próba zniszczenia rosji bez wątpienia będzie, pytanie tylko jak zareagują ruskie, być może padną na kolana i nic nie będzie, wtedy Polska będzie miała szczęście, a jak nie, to lepiej nie myśleć.

  4. malkontent
    malkontent :

    Dla osób z minimum wiedzy wojskowej jest oczywiste, że tarcza w Redzikowie służy USA a nie ma nic wspólnego z obrona Polski to ” oczywista oczywistość ” cytując JK. Nie dość, że Polska za to będzie płacić i to niemało ale staje się automatycznie celem nr 1 dla uderzenia ze wschodu to tak proste jak najprostsza czynność fizjologiczna :-(((((. Nie dość , że nic pozytywnego z tego faktu nie wynika to jeszcze sprowadza potencjalne niebezpieczeństwo :-(((. Nic mnie nie dziwi przy rządach POPISdzielców , dziwi jedynie głupota i ograniczenie umysłowe Polaków , że wybierają te popłuczyny styropianu do władzy.

  5. romictx
    romictx :

    Podobno Rosja rozmieściła w obwodzie Kaliningradzkim i na Białorusi najnowocześniejsze systemy rakietowe S-500 o zasiegu 600 km z możliwością strącenia każdego samolotu,helikoptera oraz rakiet .Spowoduje to pokrycie całego kraju tą bronią.To jest efekt pieniaczej polityki w stosunku do Rosji i machania szabelką na postrach.Żadna obecnośc wojsk NATO a tym bardziej tarczy antyrakietowej na terenia Polski nie ochroni nas w razie czego od zagłady a wsprost przeciwnie spowoduje w pierwszej kolejności zmasowany atak na nasz kraj.Tarcza służy do obrony ale ameryki i na nic zdadzą sie żadne zaklęcia iż to nas bedzie bronić.Ślepota polityczna i nienawiść do rosjan naszych wielkorządców sprowadza na nas zwykłych obywateli ogromne niebezpieczeństwo.Jedyna nadzieja tylko w trym,że Rosja pomimo wytwarzanej np przez Maciarewicza histerii potraktuje nasz kraj jako nie groźnego i nie wartego większego zainteresowania przeciwnika.W innym przypadku nie będzie nawet czasu na modlitwę.

    • jaksar
      jaksar :

      jak narazie to jedynie S400 (w obwodzie kaliningradzkim) a Białorusinom dostarczyła za darmo S300. O ile S300 nadają się jedynie do obrony PLOT i to w ograniczonej możliwości o tyle S400 są dużo groźniejsze bo mogą posłużyć do odpalenia pocisków balistycznych i dalekiego zasięgu. Również Kolibry były z okrętowych wyrzutni S400 wystrzelone w Syrii. Dla nas nadzieja, że Ukraina uniezależni się od Rosji i będzie współpracowała z NATO, wówczas zagrożenie dla Rosji się spotęguje i chcąc czy nie będzie musiał Putinowski aparat z pomysłów zajęcie krajów bałtyckich czy Polski skończyć. Pobrzękiwać szabelką nie przestaną ale nic więcej, Rosji nie stać na wyścig zbrojeniowy szczególnie teraz po spadku cen ropy i po skutkach embarga! Putin musi środki finasowe z rezerw skierować na zabezpieczenie produkcji żywnościowej, wypłaty emerytur i wypłat inaczej i u niego ludzie zaczną się buntować i dojdzie do tego co było po izolacji Gorbaczowa! Tak czy siak, w razie wojny na Polskę wystarczą te S-400 i Iskanderty które są w regionie Królewca rozlokowane jak i te okręty floty bałtyckiej które mogą operować po bałtyku! Rosja jednak wie, że wojna z Litwą, Łotwą i Estonią to wojna z Polską i NATO a to oznacza koniec Rosji jaką znamy stąd przypuszczam, że Putin może jedynie próbować kraje bałtyckie politycznie zdestabilizować lub wpłynąć tak na wybory by do władzy doszły tam pro-rosyjskie siły !

      • jazmig
        jazmig :

        Kiedy Rosjanie ogłaszali chęć zajęcia pribałtyki? Gdyby chcieli, to by jej nie wypuścili z Rosji. Tutaj agresorem jest zachód, a nie Rosja. Rosja, jak na razie reaguje na ruchy zachodu, ale jeżeli przejdzie do inicjatywy, to pierwszą ofiarą, oprócz pribałyki, będzie Polska

        • jaksar
          jaksar :

          a choćby deklaracją, że wszystkie byłe republiki sowieckie powinny stać się ponownie częścią FR. Wielu rosyjskich polityków wymienia kraje bałtyckie jako pierwszy cel dla odbudowy imperium sowieckiego.

          http://swiat.newsweek.pl/putin-chce-odtworzyc-rosyjski-swiat-panstwa-baltyckie-na-celowniku,artykuly,366498,1.html

          Czy też, zainteresowanie prokuratury Rosyjskiej sprawą niepodległości krajów Bałtyckich i oderwaniem się od Rosji:

          http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/panstwa-baltyckie-na-celowniku-prokuratury-rosyjskiej,556005.html

          Przykładów jest masa…wystarczy w Google wystukać!

          • rudy
            rudy :

            No owszem Google jest dobrym narzędziem do znajdowania różnego syfu w internecie, którego i tak pełno. Zwłaszcza jak śledzę za ich mediami, zwłaszcza federalnymi i czegoś takich “deklaracji” nie pamiętam. I zerknąłem jednym okiem na twe artykuły – anonimowe informatorzy, Echo Moskwy – same sprawdzone liberalnie media… Tym bardziej, nie oderwaniem się od Rosji, bo czegoś takiego na mapie nie było. Był Związek Radziecki, mimo wyników referendum gdzie większość przegłosowała za zachowanie, został rozwalony i każde państwo mogło oddzielić się od kraju, który potem już dalej się i nazywał RF.

          • zan
            zan :

            Bo tak właśnie działa propaganda. Krzykliwy tytuł “Rosja chce wchłonąć kraje nadbałtyckie”, a w tekście “jak donosi anonimowy…”. Przecież widać, że ten Jaksar to idiota. Choćby posługiwanie się zwrotem “odbudowy imperium sowieckiego” o tym świadczy. Zapewne “imperium carów” nie brzmi dostatecznie złowrogo.

          • zan
            zan :

            Na razie to NATO napadło na Jugosławię, Irak, Libię, Syrię….na razie to Unia Europejska niszczy cywilizację białego człowieka. a ty tu wyskakujesz z rosyjskimi obsesjami jak jakiś debil z TV. W imię czego mamy “osłabiać” Rosję. W imię propagandowych bzdzin z Newsweeka? Ty masz równo pod sufitem kolego? Pamiętam jak w 2003 straszono zagrożeniem ze strony Iraku. USmany zawsze straszą swoją ofiarą przed atakiem. Przecież nie powiedzą, że chcą dominować świat. Oni chcą BRONIĆ Europe Wschodnią. Wzruszające k..wa.

          • zan
            zan :

            “Wielu rosyjskich polityków…. ” – no to jeszcze sprawdź jakimi tekstami rzuca “wielu zachodnich polityków”. np. w sposób otwarty mówią o konieczności zmiany władzy w Rosji (a to oznacza de facto wypowiedzenie wojny). Ciekaw jestem czy np,. jakiś publicysta w Rosji powiedział, że “do Polaczków Rosjanie powinni strzelać. Polaczek to twój wróg”. O Rosjanach tak mówił Wojciech Cejrowski – “prawicowy” stypendysta fundacji Sorosa. Propaganda w Polsce wygrzebuje jakiś niszowców z rosyjskiej polityki i trumfalnie ogłasza jako “dowód”. U nas wystarczy zacytować prezydenta albo szefa MON czy MSZ i włos się jeży na głowie. Po drugiej stronie NIE MA takiego jadu i arogancji.

  6. leszek1
    leszek1 :

    Mysle, ze wszystko powinno sie rozstrzygnac przed dojsciem do wladzy Donalda Trumpa. On juz deklarowal zawieszenie broni z Rosja i to jest najbardziej logiczna oraz najlepsza droga dla rozwojui USA w kazdym wzgledzie. Z kolei widac, ze rzad swiatowy zaplanowal wojne z Rosja i zlikwidowanie Polski tym tanim kosztem.

  7. romictx
    romictx :

    Pytam sie po co Putinowi Polska.Mało ma kłopotów u siebie i potrzebne mu są w razie czego nieustajace walki z Polakiami /rosjanie doskonale pamiętają co prezentowali sobą polscy partyzanci/.Analitycy wojskowi doskonale wiedzą że amerykanie coraz bardziej zacieśniają pierścień wokół Rosji i to jest główną bolączką Putkina.Nie zmienia to faktu,że ci nasi pożal się boże politycy tak szczekający,że Polska jest już bezpieczna bo ma bazę 8 pocisków robią z nas balonów.Te przydupasy amerykańskie za nic nie mają nas zwykłych ludzi – oni w razie czego zwiną dupy jak w 39 roku a nas pozostawią na pastwę agresora.I jeszcze raz ŻADNE ALE TO ŻADNE zaklęcia nie spowodują ,że pierwsze uderzenie nie obróci w pył całą tę baze a przy okazji całą infrastrukturę i siłę żywą czyli mówiąc po prostu ludność Słupska i okolic w pył i proch.I jak już wcześniej napisałem nawet na modlitwę nie starczy im czasu.

    • rudy
      rudy :

      Co? Goście z rządu w emigracji już nie są takimi zuchami? “Naród, który nie zna swej historii skazany jest na jej powtórne przeżycie.” Tamci też mieli nie małe ambicje z zachodnimi sojusznikami przeciwko konkretnego kraju na wschodzie. Widocznie dużo kto zapomniał, czym te obietnice dla Polski się skończyły. Tylko tym razem na partyzantkę liczyć już się nie da – nie te czasy.

  8. kojoto
    kojoto :

    “Widocznie dużo kto zapomniał” Ty jesteś komunista upadlińki 🙂 dużo ładno, dużo ładno! 🙂 To tłumaczy twoją “wiedzę” o historii Polski. Owszem rząd sanacyjny to była porażka, ale przynajmniej nie mordował masowo własnych obywateli jak internacjonalistyczny rząd sowiecki. Skończony z ciebie kretyn – dyskusja z takim czymś jak ty jest niemożliwa i zbędna zarazem.

  9. rawen
    rawen :

    Przy okazji oficjalnych obchodów dnia Flagi Narodowej szef MON Antoni Macierewicz okazał się reformatorem polskiego wojska. Minister MON uzasadnił tą swoją niepohamowaną chęć modernizacji polskiego wojska „nowymi wyzwaniami, obowiązkiem obrony ojczyzny i pozycją w NATO”. O jakąż „pozycję” tu może chodzić? Co konkretnego pan Antoni Macierewicz miał na myśli trudno zgadnąć. Jeśli zaś chodzi o „modernizację” naszej dzielnej armii, sprawa jest jasna. W grę wchodzi wyposażenie go w nowoczesne kropidła p.panc. , drzwi od stodoły piątej generacji, które pozwolą zwyciężyć z każdym ruskim samolotem, samobieżne konfesjonały, mobilne ołtarze bojowe, kuloodporne sutanny, opanowanie metod desantu kapelanów na tyły wroga i ewentualnie wyszkolenie aniołów, które ochronią nas jak tarczą przed wrogimi rakietami. Z tak wyszkolonym i dobrze zaopatrzonym wojskiem- oczywiście pod komendą naszego niezrównanego ministra- ruszą nasze dzielni żołnierze z piosenką bronić przedmurza, mając na oku aby nie zgubić ani jednego guzika, zamka błyskawicznego…
    ======== PS. Nie ma w tej chwili takiego systemu na świecie, który mógłby zwalczyć rakiety Iskander. ZRÓDŁO: http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz/rusza-budowa-tarczy-antyrakietowej-w-redzikowie-bedzie-sluzyc-bezpieczenstwu-usa-co-z-polska