W obliczu obaw związanych ze starym uzbrojeniem i sprzętem wojskowym, a także strachu przed rosyjską agresją, zmuszają Bukareszt do zwiększenia nakładów na obronność w ciągu najbliższej dekady.

Dokument, do którego dotarł jeden z rumuńskich portali informacyjnych ujawnia, że rumuński rząd planuje zastosować nadzwyczajną narodową procedurę, by przeznaczyć więcej funduszy państwowych na wsparcie rodzimego przemysłu zbrojeniowego.

Według dokumentu brak rumuńskich inwestycji we własny sektor zbrojeniowy „może znacząco naruszyć podstawowe interesy i bezpieczeństwo Rumunii”. Tę sama retorykę stosowano, gdy wiosną 2014 roku Rumunia umorzyła dług 15 przedsiębiorstw zbrojeniowych, by uratować je przed bankructwem.

By zabezpieczyć się przez polityczną niestabilnością w rejonie i zagrożeniem ze strony Rosji – głównie w kontekście Mołdawii i Naddniestrza – rumuński parlament wcześniej zatwierdził porozumienie, by do 2017 roku zwiększyć nakłady na zbrojenia do 2 proc. PKB i utrzymać ten wskaźnik przez następne 10 lat.

news.vice.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    PROAMERYKAŃSKA DZIWKA ZACZYNA TRZĄŚĆ PORTKAMI…
    „Parę krajów UE niedawno przybyłych do wspólnoty”, to: Estonia, Łotwa, Litwa, Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Słowenia, Malta, Cypr, Bułgaria, Rumunia i Chorwacja.
    Po dokonaniu selekcji wśród państw „niedawno przybyłych” do UE pozostają następujące kraje usiłujące „zbudować Europę przeciwko Rosji”: Estonia, Łotwa, Litwa, Polska, Bułgaria, Rumunia i ewentualnie Chorwacja. Jak widać zdecydowana większość państw bojowo nastawionych przeciwko Rosji wywodzi się z tzw. obozu krajów demokracji ludowej.
    Jednocześnie warto zwrócić uwagę, że są to same „potęgi” tak militarne jak i gospodarcze, które dodatkowo mają „wiele” do powiedzenia w strukturach państw członkowskich UE.
    Jako, że pozycja polityczna tych krajów jest bardzo skromnego formatu, zaś gospodarki i siły militarne są nieliczącym się marginesem w całej strukturach UE i paktu NATO, można wysnuć wniosek, że ich siłą jest wyłącznie bezwzględne podporządkowywanie się polityce Stanów Zjednoczonych, które za ich pośrednictwem usiłują wpływać na europejskie kondominium.
    Czy Europa zachowa się tak czy siak – Rosja jej tego nie zapomni i przypomni we właściwym momencie…