Rosyjskie władze przeprowadziły serię zmian na najwyższych stanowiskach, w tym tych w administracji regionalnej. Jedną z nich jest mianowanie pełniącym obowiązku gubernatora Obwodu Kaliningradzkiego generała Federalnej Służby Bezpieczeństwa Jewgienija Ziniczewa.
W Rosji doszło do kolejnych roszad na najwyższych stanowiskach. Dotknęły one także administracji regionalnej. Jedną z najbardziej zauważalnych i znaczących dla Polski jest zmiana na stanowisku gubernatora Obwodu Kaliningradzkiego. Dotychczasowy gubernator Nikołaj Cukanow został odwołany i przeniesiony na stanowisko przedstawiciela prezydenta w Północno-zachodnim Okręgu Federalnym. Na jego miejsce mianowano generała Jewgienija Ziniczewa, który teraz jest pełniącym obowiązku gubernatora.
Cukanow jako przedstawiciel prezydenta w Północno-zachodnim Okręgu Federalnym zajmie miejsce Władimira Buławina, który z kolei obejmie urząd szefa Federalnej Służby Celnej (FTS). W ostatnim czasie doszło do przeszukań w domu szefa FTS Andrieja Bieljaninowa w związku z podejrzeniem czerpania zysku z przemytu alkoholem. Bieljaninow podał się do dymisji. Buławin jest byłym oficerem służb, był nawet wicedyrektorem FSB.
Nowy p.o. gubernatora gen. Jewgienij Ziniczew był dotychczas szefem FSB Obwodu Kaliningradzkiego. Niewiele wiadomo o jego przeszłości, jednak wywodzi się on z tego samego środowiska co reszta zajmujących ostatnio wysokie stanowiska osób. Co ciekawe Ziniczew ma posiadłość nad brzegiem jeziora Wałdaj, gdzie jedna ze swoich rezydencji ma także Władimir Putin a takie wiele osób z najbliższego otoczenia prezydenta.
Ostatnie roszady, a także procesy urzędników na eksponowanych stanowiskach wskazują na rosnącą rolę FSB w rosyjskiej polityce. Jest to związane ze zbliżającymi się wyborami. Opozycja nazywa te zmiany personalne „zamachem stanu”.
Czytaj także:
Rosja: Służby uderzają w “systemowych liberałów”
KRESY.PL
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!