Asystent prezydent Rosji do spraw wojskowo-technicznych Władimir Kożyn ogłosił wczoraj, że do Syrii wysłano zostały zestawy rakiet ziemia-powietrze S-400.
Z inicjatywa wysłania S-400 Triumf do Syrii wystąpiło rosyjskie Ministerstwo Obrony. Wczoraj Władimir Putin zaaprobał taką dyslokację. Jest to reakcją na wtorkowe zestrzelenie rosyjskiego bombowca Su-24 przez tureckiego F-16, nad granicą syryjsko-turecką. Dla zapewnienia lepszej osłony dla swojej operacji przed zagrożeniami z powietrza, Rosjanie wysłali również ku brzegom Syrii krążownik “Moskwa” dysponujący systemami rakietowymi typu “Fort” odpowiednika naziemnych zestawów S-300.
S-400 to wyrzutnie rakietowe konstruowana od połowy lat 90′, do użycia w rosyjskiej armii weszły w połowie ubiegłej dekady. Według źródeł rosyjskich, S-400 może jednocześnie namierzać i naprowadzać rakiety na 6 celów znajdujących się w odległości nawet 400 km. Jest zdolny zwalczać cele powietrzne: samoloty, skrzydlate rakiety manewrujące, oraz rakietowe pociski balistyczne o zasięgu 3500 km, poruszające się z prędkością do 4.8 km/s.
ria.ru/kresy.pl
co by na Ruskich, mówić – oni mają technologię, zdrajcy z PełO nie mogli tymczasem wyżebrać ‘patriotów’ od USraela
a skąd ją maja jak ci się wydaje? Czy to że ich ostatni czołg który nazwali armata, przez przypadek jest identyczny jak kolejna wersja niemieckiego leoparda następnej generacji, która to została w niemczech w fazie dokumentacji bo rząd federalny niemiec zrezygnował z tej inwestycji. Rusek kradł i kradnie wszelkie plany dotyczące techniki wojskowej bo we łbie ma samogon i wojnę.