ZEA planują rownież wdrożyć wspólny projekt z Rosją do rozwoju myśliwca nowej generacji, który mógłby rozpocząć służbe za siedem lub osiem lat.

Portal Strategic Culture Foundation (SCF) cytuje rosyjskiego ministra przemysłu i handlu Denisa Manturowa, który stał na czele rosyjskiej delegacji na targach IDEX 2017 w Abu Zabi i który poinformował, że ZEA są zainteresowane zakupem zaawansowanych myśliwców Su-35E. Podpisano już umowę intencyjną w tej sprawie.

Na ceremonii podpisania pojawił się następca tronu Abu Zabi i zastępca naczelnego dowódcy sił zbrojnych ZEA.

Według SCF: – Jak informowaliśmy, umowa przewiduje zamówienia, rozwój i częściową produkcję zaawansowanego sprzętu lotniczego, morskiego i lądowego dla sił zbrojnych ZEA.SCF powołuje się na artykuł z portalu The National Interest, w którym zauważono, że Co bardziej kłopotliwe dla Stanów Zjednoczonych, umowa wskazuje na to, że ZEA, długotelni sojusznik USA, dryfuje w stronę Moskwy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czy Mig-35 trafi na eksport?

Według portalu – Zaawansowany system radiolokacyjny z fazowym szykiem antenowym Irbis-E robi, który pozwala na wykrycie celów w odległości nawet do 400 kilometrów, robi szczególne wrażenie na ekspertach wojskowych. Może jednocześnie śledzić do czeterech celów naziemnych lub do trzydziestu celów powietrznych, a także podjąć walkę z ośmioma celami powietrznymi w tym samym czasie. Radar ma możliwość identyfikacji przyjaciela lub wroga dla operacji powietrznych i morskich. Jest w stanie zidentyfikować klasę i rodzaj celów powietrznych i może fotografować obiekty na ziemi z powietrza. Oscylator o maksymalnej mocy 20 kW sprawia, że Irbis-E jest najpotęzniejszym systemem kontroli radarowej na równi z najlepszymi światowymi modelami i technologicznie wyprzedza większość amerykańskich i europejskich aktywnych i pasywnych systemów radiolokacyjnych z fazowym szykiem antenowym.

kresy.pl / strategic-culture.org

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. fearco
    fearco :

    Fajny ten radar – szkoda, że NATO i Izrael będą mogły go swobodnie skopiować i opracować technologie unikania wykrycia przez niego. Przecież jest jasne, że następnego dnia po dostarczeniu samolotów do ZEA trafią one do rozpracowania przez natowskich i żydowskich inżynierów. Podobnie będzie z S-400, które Rosja zamierza opylić Turasom.