Do małego państewka położonego w południowo-zachodniej części Oceanu Spokojnego dotarł pierwszy w historii transport rosyjskiej broni. Przyjmuje się, że Rosja wysłała na Fidżi 20 kontenerów z bronią.

Na Fidżi w 2006 doszło do zamachu stanu. Spowodowało to wprowadzenie przez Australię, Nową Zelandię i Stany Zjednoczone ograniczeń w handlu bronią. Rząd musiał szukać kontaktów z innymi państwami by pozyskać niezbędne uzbrojenie. Państwa, które chętnie sprzedają broń bez względu na ustrój panujący w danym kraju to Rosja i Chiny. Dlatego to z nimi rozpoczęto rozmowy.

Rosjanie mieli dostarczyć broń w 20 kontenerach. Rząd twierdzi, że jest tam broń ręczną wraz z amunicją i ma ona posłużyć do przezbrojenia sił służących na misjach ONZ w Iraku, na Synaju oraz Wzgórzach Golan. Opozycja na wyspie twierdzi, że w kontenerach na wyspę mogła przybyć broń ciężka, śmigłowce oraz wyposażenie do tłumienia zamieszek.

Rosnąca aktywność Rosjan ale też Chińczyków budzi obawy Australii oraz Stanów Zjednoczonych. Uważa się, że Fidżi już wkrótce mogą zacząć odwiedzać rosyjskie i chińskie okręty, a w dłuższym okresie czasu mogą tam powstać stałe bazy wymienionych państw.

konflikty.pl / kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    “Państwa, które chętnie sprzedają broń bez względu na ustrój panujący w danym kraju to Rosja i Chiny” — jest tu nieuczciwa i niezbyt sensowna sugestia, że Zachód niedemokratycznym reżimom broni nie sprzedaje w imię zasad. to skąd mają broń Arabia Saudyjska, Turcja, ZEA, Katar…..?