Młodszy inspektor Mariusz Ciarka skomentował dla telewizji Polsat News działania policji pod Sejmem. Jak twierdzi wykazała się ona pełnym profesjonalizmem.

“Zgromadzenia przebiegały spokojnie. Jedyny moment, kiedy musieliśmy interweniować, to kiedy ludzie rzucali się pod pojazdy i kładli się pod samochodami. Tylko ze względu na ich bezpieczeństwo i bezpieczeństwo innych. Tak, żebyśmy nie mieli żadnych ofiar” – opisywał wczorajsze protesty Komitetu Obrony Demokracji przedstawiciel policji. W jego ocenie – “Wczorajszej nocy zabezpieczenie zostało zorganizowane w kilkanaście minut i przebiegło bardzo spokojnie”.

Policjant odniósł się także do twierdzeń niektórych protestujących, jakoby pod Sejmem doszło do użycia gazu łzawiącego – “Nie było konieczności używania jakichkolwiek środków przymusu bezpośredniego w postaci środków chemicznych, wodnych czy pałek służbowych”. Zastosowano jedynie “chwyty związane z przemieszczaniem ludzi, z podnoszeniem ich, a więc to, co dało się zrobić najdelikatniej”, przy czym, jak podkreślał Ciarka, nikt z protestujących nie odniósł obrażeń. Komentował także fakt nieudanej prowokacji, gdy jeden z protestujących położył się na jezdni udają rannego, po tym jak jego towarzysze odpalili świecę dymną– “Cieszymy się, że ktoś nagrał całość sytuacji, aby był obraz, jak wyglądają m.in. te osoby, które udają później rannych”.

Czytaj także: Winnicki: Mamy do czynienia z upadkiem majestatu Rzeczpospolitej [+VIDEO]

polsatnews.pl/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply