Polska przekazała NATO poufny dokument nt. Rosji, rodzaj instrukcji dla szefa NATO. Wgląd do dokumentu uzyskała dziennikarka RMF FM. Polska m.in. przestrzega w nim, jakich tematów nie poruszać w rozmowach z Rosją i stwierdza, że należy za każdym razem podnosić kwestię Ukrainy.

O przekazaniu poufnego dokumentu nt. Rosji poinformował szef MSZ Witold Waszczykowski, który gościł w kwaterze głównej NATO w Brukseli. Nie chciał jednak ujawnić jego treści, ponieważ jest ona zastrzeżona. Mówił tylko ogólnie, że są to szczegóły dotyczące tego, jak zdaniem Polski powinien być prowadzony dialog z Rosją i „jakich tematów powinniśmy się domagać” w rozmowach z tym krajem.

Treść dokumentu poznała jednak reporterka RMF FM, Katarzyna Szymańska-Borginon. To 3-stronicowy tekst, w którym Polska analizuje możliwości dialogu z Rosją oraz wskazuje, czego nie należy robić i jakich spraw nie należy omawiać w relacjach z tym kraje. Proponuje również, w jaki sposób można by było pogłębić znajomość FR.

Z treści dokumentu wynika, że Polska przestrzega, by w kontaktach z Rosją nie poruszać tematów, w których nie ma jednolitego stanowiska wszystkich krajów Sojuszu. Po to, by Rosja nie mogła rozgrywać różnic między sojusznikami.

Ponadto, zdaniem Polski nie wolno pozostawiać wątpliwości co do warunków prowadzenia dialogu z Moskwą: podkreślono, że może on dotyczyć jedynie Ukrainy (wymienionej na pierwszym miejscu), Afganistanu oraz zmniejszania ryzyka i pogłębiania przejrzystości. Warszawa uważa, że nie ma możliwości powrotu do całego wachlarza tematów sprzed konfliktu w Donbasie i rosyjskiej interwencji.

Zaznaczono też, że rozmowy z Rosją powinny odbywać się tylko i wyłącznie na wyznaczonym poziomie– poprzez ambasadorów, a ponadto, przy każdej okazji należy podnosić temat Ukrainy.

– Trzeba także za każdym razem pytać, co Rosja robi, aby zakończyć konflikt na Ukrainie– napisano w dokumencie. Według MSZ należy również pytać o obecność wojskową Rosji w Donbasie. Wskazano też, by przed spotkaniem w ramach rady Rosja – NATO zaprosić przedstawicieli OBWE w celu uzyskania od nich dodatkowych informacji nt. realizacji porozumień z Mińska.

Polska dyplomacja uważa też, że NATO powinno pogłębić własne rozumienie Rosji, gdyż obecnie nie wszystkie kraje tak samo postrzegają jej działania.Według jednego z dyplomatów NATO, na którego powołuje się RMF FM, nastąpiło tu jednak zbliżenie, gdyż podczas poufnej wtorkowej kolacji szefów dyplomacji NATO ws. Rosji, takie kraje jak Holandia czy Włochy dostrzegły niepokojące działania propagandowe Rosji. – Wojna hybrydowa prowadzona przez Moskwę przestała być tabu– powiedział.

Z drugiej strony, inny dyplomata stwierdził, że poza Polską praktycznie nikt nie kwapił się, żeby poruszyć podczas kolacji problem Ukrainy.

Czytaj także: Waszczykowski: już nikt, poza Polską, nie dopomina się o ukraiński Krym

Waszczykowski przyznał, że kilka innych krajów złożyło także swoje dokumenty nt. Rosji. M.in. Wielka Brytania, która uczyniła to kilka tygodni temu, a także Francja. Ta jednak, jak stwierdził szef polskiego MSZ, „trochę inaczej podnosi te kwestie (rosyjskie – przyp. red.)”.Jego zdaniem polski dokument spotkał się z pewnym poparciem.

We wtorek w głównej kwaterze NATO w Brukseli doszło do spotkania ministrów spraw zagranicznych państw należących do Sojuszu. W trakcie konferencji szef MSZ Witold Waszczykowski pytał o sens dialogu z przedstawicielami Rosji. Minister podkreślił, że nie kwestionuje samych spotkań na linii NATO – Rosja, ale zastanawia się nad ewentualnymi korzyściami płynącymi z tego dialogu.

Przeczytaj: Waszczykowski sygnalizuje gotowość do utrzymania kontaktów z Rosją

– Jesteśmy za tym, by odbywały się spotkania państw NATO z Rosją, ale zastanawiamy się, czy będą one zmierzały do jakiegoś konkretnego celu –powiedział Waszykowski.

– Dopóki Rosja nie jest, a długo jeszcze nie będzie, członkiem NATO, nie ma uprawnień do tego, żeby wspólnie decydować z Sojuszem o jego działaniach –mówił szef MSZ.

Rmf24.pl / Kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. krok
    krok :

    Samo istnienie takiego dokumentu, to dowód na wrogą agenturalność rządów w Polsce. PIS nie wykazał w tej mierze odmienności, jest tylko wykonawcą woli Białego Domu. Nie mamy rządów niezawisłych. Teoretyczne Państwo, jak mawiał klasyk.

    • madmike
      madmike :

      Niestety wszystko na to skazuje. Najgorsze, że nawet sami Ukraińcy wprost mówią, że chcą innego reprezentanta swoich interesów w UE/NATO więc jak mają być odbierane napastliwe wręcz starania polskojęzycznych polityków. Waszczykowski znowu się kompromituje ale to my jako naród będziemy tracić. Zobaczcie, nawet główny sponsor banderomajdanu (USA) tak się nie starał.

  2. zefir
    zefir :

    Waszczykowski zeszmaca opinię o Polsce i Polakach.Jego obraz polski to spiskowanie, płaszczenie się,poufne służalcze poddańcze donoszenie.Cytat:Poza Polską praktycznie nikt nie kwapił się,żeby poruszać podczas kolacji problem ukrainy”,dowodzi jak osamotnionym mesjaszem jest polityka zagraniczna PiSu i Waszczykowskiego.

  3. mop
    mop :

    Co byśmy zrobili na gwarnej ulicy, pełnej dorosłych i dzieci, spotykając osobnika udekorowanego faszystowskimi znakami i napisami na koszulce, dzierżącego w jednej ręce brzytwę a w drugiej pistolet i wygrażającego wszystkim dookoła że ich pozabija?

    Czy kontynuowalibyśmy spacer, uważając by ten osobnik nie zahaczył nas ostrym narzędziem lub nie trafił nas w oko lufą?

    Czy raczej podobnie jak większość znajdujących się tam ludzi nie zaczęlibyśmy uciekać i chować się w jakichś bezpiecznych miejscach, by po chwili zacząć wzywać policyjnej pomocy?
    Podobnie, czyli środkami usypiającymi albo celnym strzałem należałoby wyeliminować zagrożenie jakie by niosło dzikie zwierzę które nagle pojawiło by się w mieście.
    Mimo tego że jestem miłośnikiem zwierząt, uważam że życie ludzkie jest ważniejsze niż zagrożenie jakie stanowi niewinny, zabłąkany ale oszalały z przerażenia łoś, lub tygrys – uciekinier z ZOO, na środku ulicy w mieście.

    Chyba zgadzacie się ze mną, że szaleńca z brzytwą lub pistoletem należy jak najszybciej wyeliminować?
    Chyba że jesteście zdania iż należy mu pomóc, naostrzyć brzytwę i zmienić magazynek na pełen nabojów?

    Za naszą wschodnią granicą toczy się straszliwa wojna domowa. Absurdalna i szalona. Zupełnie niezrozumiała i niepojęta w swej bezwzględności i okrucieństwie. Ludzie którzy ją wywołali i którzy ją z uporem maniaka kontynuują zachowują się od początku zupełnie NIERACJONALNIE i nieprzewidywalnie.
    Nie negocjują – tylko od razu bombardują całe miasta swymi nowoczesnymi katiuszami. Nie pytają „czy macie dość, może pogadamy?” – tylko polewają miasta płonącym w temperaturze 800 º C białym fosforem. Nie pozwalają uciec mieszkańcom tylko zamieniają ich życie w piekło, kierując celne naloty samolotów na wodociągi, gazociągi, stacje energetyczne i szpitale.

    Czy jest w tym jakaś logika, jakiś sens?

    Niestety, ja mam za małą wyobraźnię – bo zupełnie nie mogę pojąć idei bombardowania i równania z ziemią infrastruktury przemysłowej. To, że są równane z ziemią dzielnice mieszkaniowe teoretycznie można by jakoś próbować „uzasadniać”. Ale kto mi wyjaśni po co specjalnie i dokładnie bombarduje się kopalnie, huty, rafinerie nafty, zakłady chemiczne i metalurgiczne, które ocalałe z wojny mogłyby zaraz na drugi dzień po skończeniu działań wojennych wznowić pracę, dając zatrudnienie ludziom a dochód krajowi? NIEPOJĘTE!!!!
    Nie pojmuję także SZALEŃSTWA – bombardowania mało ważnego strategicznie celu – jakim jest pewna fabryka chemiczna. Chyba że celem strategicznym jest uwolnienie amoniaku jaki tam się znajduje! Dodam że jest tam taka ilość amoniaku iż nawet przy sprzyjającym nam wiatrom zachodnim śmierć ponieśli by WSZYSCY od Europy środkowej po Kazachstan!!!

    Czy ktoś jest w stanie to jakoś wytłumaczyć czymś innym niż SZALEŃSTWO?

    Szalonych ludzi i dzikie zwierzęta zagrażające społeczeństwu eliminuje się. Odizolowując lub zabijając!

    Tak po prostu – dla dobra ludzkości!