“Gazeta Współczesna” twierdzi, że obywatelka Polski dołączyła do YPJ – Kobiecych Oddziałów Obrony osłaniających faktyczne terytoria autonomiczne Kurdów w Syrii.
Joanna M.-F. pochodzi z Białegostoku i ma 30-lat. Ma też czworo dzieci – jak twierdzi “Gazeta Współczesna”. “Zielonego pojęcia nie mam na temat jakiejkolwiek walki jako matka czworga dzieci. Ale faktem też jest, że za dużo się napatrzyłam na to, co ci debile wyprawiają… Nie potrafię być obojętna” – napisała na swoim profilu na portalu społecznościowym. Miała na myśli sytuację ludności kurdyjskiej w północnej Syrii, która stała się celem ataków “Państwa Islamskiego” i innych ugrupowań. W ostatnim okresie mieszkała w Niemczech gdzie nawiązała kontakt z organizacją “Lions of Rojava” werbującej ochotników do oddziałów syryjskich Kurdów.
Joanna wyjechała do Syrii pod koniec ubiegłego miesiąca. Jej celem jest “Walka o powstający model równości, wolności, demokracji i sprawiedliwości społecznej w Syrii i na Bliskim Wschodzie”. YPJ już zamieściły jej fotografię. Jak twierdzi polska ochotniczka w ostatnim okresie kurdyjskie oddziały prowadziły małą ofensywę przeciw bojówkarzom Dżabhat an-Nusra – syryjskiego skrzydła Al-Kaidy.
wspolczesna.pl/kresy.pl
Poczuła zew krwi. Nie sądzę, żeby linia frontu była dobrym miejscem dla młodej matki, z drugiej jednak strony więkrzośc przechodzi obojetnie obok tematu.
Życzę jej kilku rzeczy 1) Oby jej jakiś “umiarkowany” islamista pronatowski nie zabił, albo gorzej – nie wziął żywcem…. 2) żeby totalitarny reżim III RP nie przyp..dalał się o wojowanie. Warszawski reżim promuje co prawda najemnictwo, ale ograniczone do zapotrzebowania USraela. 3) oby nie dała się głupio wykorzystać. Polaków wykorzystywano instrumentalnie w XIX wieku, nie wiem jak teraz z Kurdami. Sytuacja w rejonie jest bardzo skomplikowana, relacje wróg mojego wroga i przyjaciel mojego przyjaciela płatają figle.
PS. 4 dzieci można przy pewnym wysiłku wychować tak by podzielały poglądy rodzica a przy okazji osiągnęły sukces w życiu. Nie byłaby to lepsza inwestycja niż osobista walka? Kobieta jeszcze zginie a z nich wyrosną złodzieje, geje kiblowi i człowieki natowskie.
Co to za matka, która zostawia CZWÓRKĘ dzieci? Żadna idea, żadna sprawa tego nie jest warta. Tak może postąpić jedynie “matka” bez uczuć macierzyńskich.
Brawo za walkę po właściwej stronie.I oby wyszła z tego cało.