Według brytyjskich mediów plany powołania armii zostały utajnione, aby nie zwiększyć liczby zwolenników opuszczenia UE przez Wielką Brytanię.

Plan powołania armii powstaje od półtora roku i pracować nad nim ma szefowa dyplomacji Unii Europejskiej Federica Mogherini. Brytyjski “Times” twiedzi, że plan jest już gotowy. Dostęp do niego mają tylko wybrane osoby, które mogą się z nim zapoznać po oddaniu wszelkich urządzeń elektronicznych, ale mogą robić odręczne notatki.

“Times”, dotarł do zapisków jednego z dyplomatów. Według nich plany są bardzo zaawansowane i konkretne. Mówią m.in. o powłaniu wsólnego centrum dowodzenia siłami unijnymi. Dziennik twierdzi, że plan ten zostanie rozesłany dzień po referendum ws. Brexitu, oraz znajdzie się w agendzie szczytu Rady Europejskiej 28 czerwca.

The Independent” cytując rzecznika Federiki Mogherini, dementuje infromację o planach powołania wspólnej armii.

“Daily Express” podaje za popierającą wyjście Wielkiej Brytanii z Unii wiceminister obrony Zjednoczonego Królestwa, Penny Mordaunt, że Traktat Lizboński może wymuszać udział krajów członkowski UE w wspólnych działaniach wojskowych.

Wspólne europejskie siły zbrojne są w Wielkiej Brytanii oceniane jako zły pomysł, ponieważ osłabia NATO i doprowadzi do wycofania USA z angażowania się w obronę Europy.

kresy.pl / onet.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaroslaus
    jaroslaus :

    i oto zostało wyjaśnione, przez obcą gazetę, po co PO i PIS wprowadziły możliwość pałowania i strzelania do Polaków przez niemieckich współczesnych SS manów (polizei) i wermacht. A ślepe i głuche kurwy dalej głosują na PIS, kiedy ich wszystkich trzeba powiesić.

  2. leszek1
    leszek1 :

    Wynika z tego, ze brytyjczycy cos wiedza tez o celach i zadaniach tej wspolnej armii. Mozliwe tez, ze znaja jakies wytyczne na wypadek koniecznosci udzielenia “bratniej pomocy” krajom nie wystarczajaco grzecznym.