Ostra krytyka porozumienia UE-Turcja w Parlamencie Europejskim

W Parlamencie Europejskim dyskutowano nad wstępnym porozumieniem UE z Turcją ws. kryzysu migracyjnego. Spotkało się ono z licznymi głosami krytyki.

Projekt nowego planu turecko-unijnegonajostrzej krytykują przedstawiciele mniejszych frakcji w PE, w tym liberałowie, lewica i Zieloni. Zdaniem lidera liberałów Guy Verhofstadta, tym porozumieniem „dajemy Turkom klucze do bram Europy”.Jego zdaniem porozumienie jednocześnie oznacza „wspólne odpychanie uchodźców”. „Jest to niedopuszczalne, zakazane Konwencją Genewską”– powiedział podczas debaty. Jego zdaniem może się ono przyczynić do otwarcia nowych szlaków migracyjnych. Verhofstadt zaapelował do szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, by w trakcie negocjacji zmienił porozumienie z Turcją.

Przeczytaj: Porozumienie UE-Turcja ws. migrantów. Tusk: to jest przełom, nielegalna imigracja dobiega końca

Z kolei szef Zielonych, Philippe Lamberts nazwał porozumienie „bankructwem moralnym”. „Zamiast karać, przed reżimem – który łamie prawa i prześladuje opozycje demokratyczną – rozwija się czerwony dywan”– powiedział i argumentował, że wszystkim migrantom należy zapewnić równy dostęp do UE.

Gabriele Zimmer z frakcji Zjednoczonej Lewicy Europejskiej nazwała plan „zatrutą propozycją”, nad którą nie należy debatować. Liderka Frontu Narodowego, Marine Le Pen oceniła zaś, że UE poddaje się „dyktatowi tureckiemu”, zaś turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan „robi nas w konia”,gdyż nie ogranicza napływu migrantów na greckie wyspy.

Wątpliwości odnośnie projektu porozumienia wyraził również lider Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Syed Kamall. Jak stwierdził, Turcja „testuje UE”.Projektu bronił zaś szef Europejskiej Partii Ludowej, Niemiec Manfred Weber. Podkreślał, że porozumienie oznacza „partnerstwo, a nie zależność UE od Turcji”.Z kolei Socjaliści i Demokraci przestrzegli przed wiązaniem współpracy w dziedzinie migracji z negocjacjami w sprawie przystąpienia Turcji do UE.

Tvpparlament.pl / Kresy.pl