Rząd Viktora Orbana zamierza zmienić konstytucję, by uzyskać odpowiednie narzędzia w razie zagrożenia terroryzmem.

Zdaniem węgierskiego premiera Europę czeka dalsze zagrożenie terrorystyczne, stąd warto, by w jak największej liczbie europejskich państw jak najszybciej udostępniono rządom odpowiednie narzędzia, które mogłyby na te zagrożenie odpowiedzieć. W rozmowie na antenie Radia Kossuth Orban zaznaczył, że jego rząd chce tylko takich możliwości, jakie dają w innych krajach ich parlamenty, zaś bez wątpienia należy w tej kwestii zachować ostrożność, by nie ograniczać zbytnio prawd do swobód. Uważa jednak, że bezpieczeństwo ludności powinno znaleźć się na pierwszym miejscu.

Rząd Orbana chce wprowadzić do konstytucji pojęcie stanu zagrożenia terrorystycznego. Według portalu Origo dawałoby ono prawo m.in. do zamykania granic, zmiany budżetu państwa, ograniczenia działalności mediów czy wprowadzenia godziny policyjnej, zaś policja mogłaby liczyć na pomoc wojska. Mogłoby ono zostać ogłoszone przez rząd z pominięciem parlamentu. Przepis mógłby być wprowadzony w życie w razie zamachu terrorystycznego lub jego niebezpieczeństwa. Stan zagrożenia terrorystycznego trwałby 60 dni, jednak za zgodą parlamentu mógłby zostać przedłużony.

Obecna konstytucja Węgier zakłada możliwość wprowadzenia kilku szczególnych stanów, w tym stanu zagrożenia. Może on jednak zostać wprowadzany wyłącznie w przypadku klęski żywiołowej lub katastrofy przemysłowej.

PAP / Gosc.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply