O użyciu broni masowego rażenia mówi nieopublikowany jeszcze raport ONZ i Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW).

Do raportu dotarła agencja Reutera. Poinformowała ona, że w poprzednich raportach o używaniu broni chemicznej w Syrii wskazywano jedynie na pojedyncze jednostki wojskowe. Według ostatniego dokumentu za serię ataków z 2014 i 2015, kiedy doszło do użycia gazów bojowych, odpowiada Asad, jego młodszy brat Maher el-Asad, dowodzący elitarną 4. Dywizją Pancerną, minister obrony, szef wywiadu wojskowego a także wielu wysokiej rangi oficerów.

Rząd Asada odrzucił oskarżenia zawarte w wersji raportu do której dotarł Reuter.

Chciaż przewodnicząca komisji ekspertów ONZ i OPCW Virginia Gamba nie potwierdziła, że istnieje gotowa lista “indywidualnych podejrzanych”, to jednak według informacji zdobytych przez agencję prasową lista już powstała. Będzie ona stanowić podstawę do dalszych dochodzeń zespołu ONZ i OPCW.

W listopadzie 2016 OPCW przekazywała, że sprawdza ponad 20 doniesień o użyciu broni chemicznej w Syrii które miały miejsce od sierpnia.

kresy.pl / interia.pl / reuters.com

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mp
    mp :

    żydowski projekt firmowy ISIS nie zdał egzaminu do końca ale zydy nie dają za wygraną.Teraz chcą się też dobrać do IRANU,a tego próby już znamy.Żydy chcą wojny,to ewidentne a może i nowego holokaustu dla częsci swych braci w ramach shoah