Amerykańsko-australisją kompania DroneShield chwali się swoim nowym produktem, który według jej pracowników, pozwala unieszkodliwić większość cywilnych dronów.

Przypominające strzlbę urządzenie DroneGun w istocie nie używa żadnych pocisków. To miotacz fal radiowych o natężeniu między 2,38 i 5.82Ghz. To “bezpieczny środek zaradczy przeciw szerokiej gamie dronów” – jak zapewnia producent, twierdzący, że miotacz ma zasięg nawet do 2 kilometrów. Jak na razie brak oceny paramentrów urządzenia z innych źródeł. DroneGun jak do tej pory nie uzyskał certyfikatu United States Federal Communications Commission. Jednocześnie DroneShield zadeklarowało, że urządzenie nie będzie sprzedawane prywatnym klientom, a jedynie agendom rządowym USA.

Coraz mniejszy koszt zdalnych aparatów latających stwarza coraz większe zagrożenie zarówno pod wzgledem wywiadowczym, jak i bezpieczeństwa ruchu powietrznego. W zeszłym roku dron niewiadomego pochodzenia zakłócił ruch na największym polskim porcie lotniczym Okęcie w Warszawie. Znacznie tańszy sposób na walkę z dronami znalazła holenderska policja, która szkoli do ich łapania orły.

rt.com/youtube.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply