Nowa koncepcja bezpieczeństwa morskiego RP – nasza flota wojenna ma wyjść poza Bałtyk

BBN przygotowało „Strategiczną koncepcję bezpieczeństwa morskiego RP”, zakładającą wzrost potencjału Marynarki Wojennej RP, która miałaby dorównywać tym z Kanady, Australii czy Norwegii i operować swobodnie poza Bałtykiem. Dokument został zaakceptowany przez prezydenta Andrzeja Dudę.

W ramach nowej koncepcji Biuro Bezpieczeństwa Narodowego rekomenduje m.in. zwiększenie zakupów mających wzmocnić potencjał morski Polski. Zaakceptowany przez prezydenta dokument zostanie zaprezentowany w piątek w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.

Dziennik „Rzeczpospolita”, który dotarł do jego szczegółów, cytuje słowa nakreślone na wstępie dokumentu:

– Niepełne wykorzystywanie w ostatnich latach przez Polskę potencjału związanego z jej położeniem nad Bałtykiem skutkowało zaniedbaniami, jakie dotknęły siły morskie, w szczególności Marynarkę Wojenną RP.

Przeczytaj: Prezydent: czas na istotną modernizację Marynarki Wojennej

W dokumencie BBN krytykuje program „Zwalczanie zagrożeń na morzu na lata 2013–2022/30″, przyjęty przez poprzedni rząd. Jak wskazano, ogranicza się on do prostej wymiany wycofywanych jednostek na nowe.

Wcześniej informowaliśmy, że jak wynika z informacji MON, przedstawionych w listopadzie sejmowym komisjom, Kondycja państwowych stoczni jest trudna, zaś ponad 80 proc. polskich okrętów wojennych zbliża się do końca przewidzianego okresu eksploatacji. Jak się okazuje, na łącznie 81 jednostek pływających różnego typu będących na stanie polskiej floty, aż 66 z nich (82 proc.) wypracowało swoją normę eksploatacji na poziomie powyżej 75%. Co więcej, 21 z nich (26 proc.) przekroczyło normę docelowej eksploatacji. W praktyce oznacza to, że co czwarty polski okręt powinien trafić na złom.

PRZECZYTAJ: Trudna sytuacja Marynarki Wojennej RP. Naszej flocie grozi paraliż?

Z kolei w połowie stycznia, na Forum Bezpieczeństwa Morskiego szef Inspektoratu Marynarki Wojennej kontradmirał Mirosław Mordel podkreślił, że nasza flota wojenna ma 39 okrętów bojowych, których średnia wieku to aż 33 lata. Jego zdaniem, sprawą najpilniejszą jest zakup nowych okrętów podwodnych.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Polska chce kupić okręty podwodne – Szwedzi przebiją Francuzów?

Rzeczpospolita: podwodna broń osłoni Wybrzeże

Nowoczesna flota wojenna pilnie potrzebna – szczególnie okręty podwodne

Szwedzi i Niemcy namawiają Polskę do kupna swoich okrętów podwodnych

Według BBN, „akwenami o żywotnym znaczeniu dla Polski” powinny być nie tylko Bałtyk z cieśninami duńskimi, ale także morza: Północne, Norweskie i Śródziemne – wraz z przylegającymi do nich obszarami atlantyckimi, a także wodami Morza Czarnego czy Arktyki.

Jak zakłada BBN, polska flota wojenna powinna aspirować do tzw. kategorii trzeciej, czyli marynarki średniej, „zdolnej do projekcji siły o zasięgu globalnym”. W tej kategorii klasyfikuje się m.in. marynarki wojenne Norwegii, Kanady, Australii i Holandii. Z kolei do kategorii pierwszej zalicza się flotę USA, a do drugiej m.in. Wielką Brytanię i Francję.

Przeczytaj również: Bałtyckie kły i kwestia norweska

Biuro rekomenduje jako konieczne pozyskanie przez Polskę większych okrętów, takich jak fregaty, a nie mniejszych od nich korwet lub małych okrętów rakietowych. Z kolei okręty podwodne powinny być wyposażone w pociski manewrujące.Rekomendowano też zakup okrętów dowodzenia i wsparcia działań połączonych (specjalnych), a także pozyskanie samolotów rozpoznawczych i patrolowych, wykorzystywanych m.in. do rozpoznania elektronicznego, obrazowego i radiolokacyjnego, a także zwalczania okrętów podwodnych czy wykorzystywanych w akcjach SAR. Ponadto, BBN zakłada zakup śmigłowców zwalczania okrętów podwodnych oraz maszyn do współdziałania z wojskami specjalnym oraz niszczycieli min i okrętów dowodzenia siłami przeciwminowymi.

Cytowany przez „Rzeczpospolitą” były wiceszef MON z czasów rząów PO-PSL Czesław Mroczek krytycznie ocenia propozycje BBN, które w jego opinii zakładają „imperialistyczny rozwój Marynarki Wojennej”.

Koncepcja zaakceptowana przez prezydenta wskazuje, że nowe okręty i uzbrojenie będą zamawiane przede wszystkim w polskich stoczniach. Od miesięcy Polska Grupa Zbrojeniowa koncentruje zasoby stoczniowe.

Obecnie, według danych podanych przez BBN, w skład Marynarki Wojennej RP wchodzą 343 jednostki pływające, w tym 39 okrętów bojowych. Personel naszej floty liczy 7 tys. osób, podobnie jak floty wojennej Holandii (7,8 tys. osób). W przypadku Norwegii jest to 3,9 tys. osób, Kanady – 8,3 tys., a Australia – 13,5 tys. osób. BBN wymienia marynarki wojenne tych krajów jako te, do których Polska powinna równać.

„Rzeczpospolita” powołuje się również na opinię kmdra por. Artura Bilskiego, eksperta militarnego Nobilis Media. Zaleca on twórcom nowej koncepcji „więcej realizmu”.

– Polska marynarka nie może się odbudowywać w oderwaniu od możliwości gospodarczych kraju. Okręty muszą powstawać przede wszystkim w rodzimych stoczniach. Tylko wtedy uda się zachować spójność ambicji i marzeń o morskiej potędze i wykonalności tych planów –uważa kmdr Bilski. Popiera on koncepcję skoncentrowania zadań polskiej floty na Bałtyku, ponieważ to na tym akwenie znajdują się najpoważniejsze zagrożenia dla Polski, jak również nasze istotne interesy. Wymienia wśród nich m.in. zapewnienie bezpieczeństwa szlaków transportowych i portów, torów podejściowych do terminalu gazowego oraz platform wiertniczych.

Rp.pl/ Kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Baju,baju,polskie morskie siły imperialne-brzmi to dumnie.Morze Czarne opanujemy,obroną banderyzmu BBN przejmuje się ogromnie.Takie ambicje,sny o morskiej potędze z pewnością Polaków wpędzą w nędzę.

  2. polski_pan
    polski_pan :

    A co miał nie podpisać….dali do podpisu to podpisał.
    Szkoda że nie zapytał ile te zabawki mają kosztować i skąd wziąć na to pieniądze.
    To kolejny dokument , który nie wiadomo po co powstał. Jest dużo o wiele potrzebniejszych rzeczy dla armii, na które brakuje pieniędzy.

  3. mop
    mop :

    Okręty wchodzące w skład Marynarki Wojennej RP to w większości przestarzałe jednostki, które w niedalekiej przyszłości będą wymagać kosztownych modernizacji. Wycofanie ze służby wysłużonych okrętów jest jedynie kwestią czasu, a budowa nowych wciąż stoi pod znakiem zapytania.Od 1989 roku niemalże każda kolejna ekipa rządząca w Polsce zapowiada daleko idące zmiany i rozwój morskich sił zbrojnych. Niestety, zawsze kończyło się na obietnicach.
    Nie zatwierdzono jeszcze ostatecznych terminów ani nie wybrano stoczni, która ma się podjąć budowy nowych jednostek. Niemożliwe jest więc nawet wstępne określenie, kiedy miałyby one wejść do służby. PS… Polskojęzyczni nie myślą o Polsce, tylko o wygrywaniu z przeciwnikami w słupkach sondażowych i wyborach. Wyhodowane i wykształcone polskie dzieci wyjadą pracować do bogatszych krajów. Czyli – pieniądze w błoto. Nikt z polityków nie pomyśli, że łożyć trzeba raczej w warunki godziwego życie w Polsce, żeby młodzi chcieli zostawać w krazju. A sprawa obronności kraju to dla polityków jakaś abstrakcja, temat, który najtaniej da się załatwić gadaniem o sojuszach i NATO.

  4. cedrus
    cedrus :

    Przed II Wojną mieliśmy oceaniczne okręty podwodne, stawiacz min o uzbrojeniu przewyższającym niszczyciel oraz prędkości trawlera. Niestety na nic się to zdało. Powinniśmy inwestować w obronę wybrzeża, a nie rozbudowę oceanicznej floty. Podejrzewam, że kolejny plan “Peking” się nie powiedzie.

  5. jazmig
    jazmig :

    Co polskie okręty miałyby robić na obcych morzach? W jakich bazach będą one zaopatrywane w amunicję, olej napędowy itp.? Polska potrzebuje mocnej obrony, a nie szukania guza daleko od kraju. My nie mamy takiego wybrzeża jak Kanada, a nasze możliwości ekonomiczna są odległe od możliwości Kanady. Musimy się skupić na skutecznej obronie Polski i tylko Polski, a inne kraje niech martwią się o siebie same.

  6. malkontent
    malkontent :

    Polska marynarka wojenna ?? raczej tylko marynarka :-((( 7 tys. personelu heheheh na starych dziurawych krypach a 3/4 w koszarach. Polska aktualnie ma 1 okręt podwodny zbudowany w ZSRR w latch 80 tych i 4 z demobilu w prezencie od Norwegii – konstrukcja z lat 60 tych. Pozostała ” armada ” jeszcze w gorszym stanie :-(( heheheh i czelność porównywania się do Norwegii wśród ludzi choć troche w temacie to wzbudzanie śmiechu :-((( A poza tym po co Polsce okręty podwodne ??? rozumiem drony podwodne , no proszę to nowoczesne, tanie i bardzo skuteczne w obronie wybrzeża, pociski manewrujące broniące wybrzeża, lotnictwo z pociskami manewrującymi, helikoptery – to są podstawy ale jak za wojsko odpowiada harcerzyk świr antoni ze swoimi doradcami : zuchem Jannigerem i woźnym apteki to nie ma sie co dziwić :-((( PISdzielstwo to najeźdźca i okupant :-(((