W czwartek Chińczycy przechwycili nad Morzem Południowochińskim amerykański samolot patrolowy Lockheed P-3C Orion. Okazuje się jednak, że incydent ten był bardzo nietypowy – przechwycenia nie dokonał myśliwiec, ale samolot wczesnego ostrzegania.
Jak poinformował rzecznik United States Pacific Command (PACOM), mjr Rob Shuford, amerykański P-3C Orion wykonywał rutynowy lot patrolowy nad wschodnią częścią Morza Południowochińskiego, a dokładniej nad sporną między Chinami a Filipinami Scarborough Shoal. Tam został przechwycony przez chiński samolot. Co ciekawe, nie był to jednak myśliwiec, ale samolot wczesnego ostrzegania i dowodzenia KJ-200. Zbliżył się on do Oriona na odległość około 300 metrów. Według PACOM stworzyło to ryzyko kolizji i zmusiło samolot USA do zmiany kursu. Wydarzenie uznano za próbę przechwycenia.
W maju ub. roku nad Morzem Południowochińskim para chińskich myśliwców J-11 zbliżyła się na odległość zaledwie piętnastu metrów do samolotu zwiadowczego EP-3. Z kolei miesiąc później nad Morzem Wschodniochińskim pojedynczy samolot J-10 przeleciał trzydzieści metrów od amerykańskiego RC-135. Chińscy piloci znani są z wykonywania bardzo ryzykownych manewrów podczas przechwytywania obcych samolotów.
Przeczytaj: Pentagon potwierdza: chińskie myśliwce przechwyciły amerykański samolot zwiadowczy
Konflikty.pl/ Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!