Szef niemieckiego MSZ otwierając drugi dzień Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa ostrzegł, że do Europy powraca problem wojny. „Demony, które wydawały się martwe, powróciły” –powiedział.
Frank-Walter Steinmeier uważa, że Europie znowu pojawia się kwestia wojny i pokoju. Przestrzegł także przed „siłami odśrodkowymi” i „prawicowym populizmem”, który może rozsadzić Unię Europejską od środka. Nawiązał w ten sposób do wzrostu popularności prawicowych, anty-europejskich partii w Europie takich jak Jobbik czy Front Narodowy.
W stolicy Bawarii zebrali się szefowie państw i ministrowie spraw zagranicznych wielu państw by dyskutować o przyszłości bezpieczeństwa w Europie i na świecie ze szczególnym uwzględnieniem kwestii syryjskiej i ukraińskiej.
PAP/KRESY.PL
Podziękujcie sobie to efekt waszej lewackiej polityki “tolerancji” i “poprawności politycznej”
Steinmeier: “Przestrzegł przed „siłami odśrodkowymi” i „prawicowym populizmem”” A dlaczego nie przestrzegł przed skrajnym kosmopolityzmem? Lewactwo proimigranckie to jeszcze gorsze zło, które napędza skrajny nacjonalizm. “Świat by się zdziwił, gdyby się dowiedział, jak mała doza rozumu nim rządzi”.
Głupia i nieodpowiedzialna polityka zagraniczna Niemiec doprowadziła do tej sytuacji Obecnie jedynym rozwiązaniem jest uzbrojenie Europejczyków w broń i jak najszybsze deportowanie tych nieintegrujących się emigrantów.
Debil, dobrze wiedzą co robią i robią to własnie w tym celu żeby ten konflikt wywołać
Steinmeier! Leck uns in Arschloch!