Dziennik “Tagesspiegel” pisze o “atmosferze strachu” jaka panuje w centralnej części Berlina gdzie arabscy imigranci bezkarnie zastraszają innych mieszkańców niemieckiej stolicy.

Berliński dziennik powołuje się na badania naukowe Mathiasa Rohego, który wykazał, że dzielnice Reuzberg, Neukoelln, Moabit i Wedding są “terroryzowane” przez gangi stworzone przez arabskie rodziny. Opracowanie wskazuje, że klanowa struktura arabskiej społeczności ułatwia wchodzenia poszczególnych imigrantów na drogę działalności przestępczej. Skutecznie egzekwując prawo omerty, gangi zastraszają ofiary przestępstw, świadków i całe społeczności lokalne, tworząc “równoległy system wymiaru sprawiedliwości”. Rohe twierdzi, że przstępczość arabska przestała być problemem “marginalnym”, ale też nie dotyczy całego miasta, ale przede wszystkim czterech wymienionych dzielnic, licznie zamieszkanych przez imigrantów.

Rohe twierdzi, że na tym tle powszechna jest dyskryminacja kobiet. Imigranci zawierają tylko szariackie małżeństwa, w przypadku rozwodu odpowiedzialnością za rozpad związku niemal zawsze obciążane są kobiety. Muzułmańscy duchowni nawet nie próbują podporządkować się prawu państwowemu.

Raport Rohego trafił do ministra sprawiedliwości Berlina Thomasa Heilmanna, który zapowiedział zdecydowane działania policji przeciw arabskim gangom. Tylko w tym roku Berlinowi przybyło około 70 tys. imigrantów.

tvn24.pl/kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. braveheart
    braveheart :

    Zachód dostaje, to na co zasłużył, to nie wina arabusów, z nimi już dawno można było zrobić porządek. Oni robią, to na co im się pozwala, a że głupi Niemiec, Francuz, angol etc. “rękami i ustami” swoich pejsatych namiestników pozwalają, ba, wręcz zachęcają na wiele – efekt jest/był przewidywalny. Spójne, chrześcijańskie, ZDETERMINOWANE w obronie, społeczeństwo jest jedynym skutecznym bastionem. Oczywiście Niemcy w czasach Hitlera, z tak wysokim poziomem agresji, też by dali radę.. 🙂

  2. cyna
    cyna :

    Jakoś mi ich nie szkoda, zidiocenie niemieckiego społeczeństwa jest tak dalece posunięte że nawet jak się rozmawia z Polakami którzy tam mieszkaja i pracują to da się zauważyć u nich samych ten zgubny wpływ lewackiej poprawności politycznej. Już widze oczyma wyobraźni gdy w konsekwencji jakiegoś zamachu którego muslimy dokonają w niemczech, niemcy będa głosić że mają golonkę i piwo na wzór francuskich haseł o kwiatach. Islamski świat pęka ze śmiechu.

  3. andrz
    andrz :

    Polecam relację Krystiana K., który odwiedził niemiecki obóz dla uchodźców. W swym wpisie roztacza mroczny obraz tego miejsca i przekonuje, że notorycznie dochodzi tam to gwałtów, bójek i ataków nożowników. Na naukę i przystosowanie do pracy ma ochotę tylko 20 proc. przybyszów, z których większość to mężczyźni.__ http://pikio.pl/wstrzasajaca-relacja-z-obozu-dla-uchodzcow-hitem-sieci/ .Tekst ten ukazał się również na łamach “Gazety Warszawskiej” nr 47 pod tytułem “W Paryżu mordują, w obozach gwałcą” Przedruk tego artykułu mozna znalęźć pod tym linkiem: http://polskaniepodlegla.pl/opinie/item/4451-w-paryzu-morduja-w-obozach-gwalca-polska-dla-polakow-to-odtrutka-antidotum-i-nadzieja.

    • andrz
      andrz :

      Pozwolę sobie zacytować końcowy fragment tego artykułu: “Autor tego wpisu skasował swoją relację w Internecie…
      Niełatwo jest widocznie uporać się z ciężarem mówienia, jak jest. Postanowiłem zadać pytanie o imigrantów i islamskich mieszkańców Paryża Polakom, moim znajomym, którzy od lat mieszkają w stolicy Francji. Wszyscy twierdzą, że wyznawcy Allacha niszczą cywilizację europejską; wielu dodaje, że nawet ci tzw. dobrzy muzułmanie, chociaż może nie będą rzucać granatów, to nigdy nie przekażą policji informacji o zamachowcach, jeśli nawet będą w posiadaniu takiej wiedzy. Nikt jednak z moich rozmówców z Paryża nie chciał tego powiedzieć pod swoim imieniem i nazwiskiem i to chyba najlepszy dowód na sterroryzowanie białych mieszkańców Starego Kontynentu, który na naszych oczach przechodzi do przeszłości…
      Dlatego 100 tys. białych mieszkańców Europy na Marszu Niepodległości w Warszawie; ze znienawidzonym przez lewaków hasłem na ustach „Polska dla Polaków” to odtrutka, antidotum i Nadzieja! Que le bon Dieu nous protège!