Osoby przybywające do Szwecji szukając azylu zaniżają swój wiek chcąc korzystać z ochrony, jaką prawo obejmuje w tym kraju nieletnich. Młodzi – jak najbardziej pełnoletni – muzułmanie trafiają do ośrodków dla „opuszczonych dzieci”, dzięki czemu nie mogą być karani za popełniane przestępstwa – czytamy na łamach „Wprost”.

Szwedzkim społeczeństwem wstrząsnął niedawno mord popełniony na 22-letniej psycholog Aleksandrze Mezher, pracującej w ośrodku przeznaczonym dla nieletnich uchodźców. Śmiertelne rany nożem zadał 15-latek, został później obezwładniony przez innych mieszkańców domu.

„Ubiegłoroczne tsunami uciekinierów przyniosło Szwecji 163 tys. azylantów z czego 35 tys. to tzw. samotne dzieci (nieletni bez rodziców lub opiekunów prawnych)” – pisze Marzena Hausman. Jak zauważa, część przybyszów ubiegających się o azyl nauczyło się manipulowania szwedzkim prawem.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wiek imigranta określany jest wyłącznie na podstawie złożonej przez niego deklaracji. Określanie wieku przy użyciu metod medycznych Szwedzi uznają za uwłaczające ludzkiej godności. „Doświadczenia Danii i Norwegii dowodzą, że 66-70 proc. podających się za młodocianych dawno uzyskało pełnoletność” – czytamy we „Wprost”. Policja jest bezsilna wobec tej grupy, gdyż młodociani do 15. roku życia nie podlegają odpowiedzialności karnej” – tłumaczy Hausman. Jak podaje, mężczyźni zaniżający swój wiek bez obaw o zatrzymanie napadają na przechodniów, napastują kobiety i zakłócają porządek publiczny.

W zeszłym roku w centrum Sztokholmu odbył się koncert, w trakcie którego doszło do wielu przypadków molestowania. Sprawcami była grupa młodych imigrantów pochodzących – według pojawiających się doniesień – z Afganistanu. Sprawa została wyciszona przez policję, wyszła na światło dzienne dzięki mediom. Jak przypomina Hausman, odpowiadając na krytykę spadającą na władze szwedzki premier Stefan Löfven stwierdził, że „masowe molestowanie pojedynczych kobiet przez grupy wyrostków jest szwedzkim fenomenem, i nie ma nic wspólnego z imigrantami”.

„Wprost” przypomina że po śmierci Aleksandry Mezher (chrześcijanki pochodzącej z rodziny libańskich imigrantów), radna Mölndal Marie Östh-Karlsson i komendant policji Dan Eliasson okazali współczucie imigrantowi, a nie rodzinie ofiary. „Tymczasem zdjęcia z zatrzymania 15-letniego sprawcy (opublikowane tylko przez zagraniczną prasę) każą wątpić, czy widoczny na nich młody mężczyzna ma 15 lat” – dodała Hausman. Podobne wątpliwości prezentuje wielu Szwedów.

W pływalni w centrum Sztokholmu zdecydowano się na wprowadzenie podziału jacuzzi dla kobiet i mężczyzn z powodów nagminnych przypadków molestowania. Jak pisze Marzena Hausman, „w styczniu ta pływalnia była też miejscem gwałtu na dziecku, o co podejrzewany jest kolejny nieletni szukający w Szwecji azylu”.

„Od października ubiegłego roku policja interweniowała w ośrodkach dla imigrantów 5 tys. razy, z czego 1,2 tys. interwencji dotyczyło przestępstw poważnych” – czytamy. W związku z problemami wywołanymi przez kryzys imigracyjny szwedzka policja domaga się zwiększenia własnego budżetu. Politycy już zapowiedzieli deportacje uchodźców, którzy nie uzyskają azylu. Jednak w praktyce będzie to postulat trudny do zrealizowania, ponieważ 70 proc. z nich natychmiast po przybyciu rozpływa się w szwedzkim społeczeństwie. „Wielu komentatorów przewiduje ponuro, że to, co zaczyna być widoczne dzisiaj, to dopiero początek prawdziwych kłopotów” – zauważa Hausman.

Rządzący Socjaldemokraci i Zieloni tracą na popularności, za to zyskują Szwedzcy Demokraci, partia o charakterze nacjonalistycznym, jeszcze niedawno izolowana przez inne ugrupowania.

pch24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply