Wiara polskich żołnierzy powinna być najlepszym gwarantem naszego bezpieczeństwa- takie stanowisko zaprezentowali przedstawiciele MON na posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej.

Ministerstwo Obrony Narodowej uważa, że w obliczu zagrożenia Polski przez Rosję najlepszym rozwiązaniem jest budowa Wojsk Obrony Terytorialnej. Miałyby one być piątym rodzajem sił zbrojnych, w którym służyli by obywatele-żołnierze. MON chce przy tym oprzeć skuteczność tego rodzaju sił zbrojnych na patriotyzmie i wierze chrześcijańskiej.

Celem [WOT] powinno być wzmocnienie patriotycznych i chrześcijańskich fundamentów naszego systemu obronnego oraz sił zbrojnych – tak, aby patriotyzm oraz wiara polskich żołnierzy były najlepszym gwarantem naszego bezpieczeństwa i umożliwiły skuteczną realizację programu odbudowy siły militarnej Polski– piszą przedstawiciele MON

300polityka.pl/KRESY.PL

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mopveljerzyjj
    mopveljerzyjj :

    CHYBA WIARA + WODA ŚWIĘCONA !!! W WOJSKU POLSKIM POTRZEBNA JEST GŁOWA NIE TYLKO Z MÓZGIEM ALE POTRAFIĄCA RACJONALNIE MYŚLEĆ…
    Wielu ekspertów zajmujących się wojskowością w naszym kraju zwraca uwagę na to, że w przypadku konfliktu zbrojnego nasza armia nie będzie w stanie się obronić nawet przez tydzień. Popularne w tym kontekście jest zdanie byłego wiceministra obrony narodowej Romualda Szeremietiewa, że polskie wojsko z takim potencjałem nie jest w stanie obronić naszej Ojczyzny nawet przez kilka godzin, a co dopiero przez tydzień, czy więcej. Dobrze też sytuację bojową w naszym wojsku obrazuje zdanie na ten temat posła Przemysława Wiplera, które wypowiedział na jednym ze spotkań. Jego zdaniem gdyby Rosja umyśliła sobie najazd na Polskę weszłaby w nasze granice, jak nóż w masło i w miesiąc przeszliby z Suwałk do Świnoujścia, jeszcze w międzyczasie zaliczając wakacje w Międzyzdrojach. Może to wydawać się śmieszne, ale z perspektywy tego, co obserwujemy na świecie, ale i w Europie to może przerodzić się to w tragedię.
    Jak to wszystko wygląda w liczbach? Według danych przedstawionych przez MON Polska armia ma ok 100 tysięcy żołnierzy z czego prawie 46 tysięcy to wojska lądowe, 16,5 tysięcy to siły powietrzne, 8 tysięcy to marynarka wojenna, a 29,5 tysiąca to administracja wojskowa. Dodatkowo 20 tysięcy to siły rezerwy. Daje nam to 45. miejsce na świecie pod kątem liczebności armii według rankingu Global Fire Power. W Europie ,,zajmujemy” 18. miejsce. Przed nami jest Hiszpania (123 tys.), Ukraina (podobno 160 tys.bu,ha,ha,ha,haaaaa…), Grecja (177 tys.), Niemcy (183 tys.), Wielka Brytania (205 tys.), Francja (228 tys.), Włochy (320 tys.). Oczywiście nie mogło w tym zestawieniu zabraknąć Rosji z miażdżącą liczbą 780 tys. żołnierzy.

    • sylwia
      sylwia :

      A więc nie liczebność, uzbrojenie i przygotowanie bojowe, lecz wiara. Wiara i różaniec przeciwko pancernym zagonom. Przypomina się hasło ‘nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera’. Obecnie nawet armia Białorusi jest silniejsza od WP. Osłabianie Polski to robota takich ludzi jak Komorowski [Szczynukowycz], Kaczyński [Kalksztajn] i Macierewicz [Icek Singer].

  2. tagore
    tagore :

    Morale i wola działania to ważna rzecz ,zobaczymy jak wypadnie strona techniczna OTK.
    A tytuł pocieszny, choć sugestia w nim ukryta ,że minister MON jest dewotem jest ździebko
    porąbana.

    tagore

    • malkontent
      malkontent :

      Mnie to samo sie nasunęło nawet przypomniałem sobie dawna przyśpiewkę ” nic nam nie bedzie nic, nic nam nie będzie nic, bo z nami jest, bo z nami jest, marszałek Śmigły Rydz ” itd itp. juz kiedyś pisałem że OTK antka tworka bedzie mieć trzy filary,: pułkowników z demobilu, kapelana z kropidłem i raz na miesiąc piknik fascynatów wojen komputerowych :-((( Pozdrawiam

      • kojoto
        kojoto :

        Tak, zdecydowanie – zmieniają coś w matrixie. Czyli szykują dla Polski i Polaków los podobny do tego z II WŚ. PiSuarskie gnidy wybrane przez większość Polaków w wolnych wyborach… kogo winić?

  3. votum_separatum
    votum_separatum :

    Przypominanie żołnierzom o tym, że są Polakami i spaja nas wiara chrześcijańska, wyeliminuje w dość szybkim tempie starych komuchów, na których święcona woda działa lepiej niż rosyjskie czołgi. Jak wspomniano administarcja wojskowa liczy prawie 30 000 żołnierzy (czyli do walki mamy jakieś 70 000), a tam te stare pierdziele zajmują intratne stanowiska paraliżując rozwój wojsk. Zatem: “kropidłem do komucha ognia!!!” 😛

  4. leszek1
    leszek1 :

    Skutecznosc naszego rycerstwa opierala sie na patriotyzmie i wierze chrzescijanskiej. Widze wiele dobrego w powrocie do tej szlachetnej dawnej polskiej tradycji rycerskiej. Ostatni ksieza kapelani wojskowi na terenie Polski sluzyli jeszcze w oddzialach partyzanckich NSZ, AK i BCh. W sowieckiej paryzantce GL i AL ich role sprawowali komisarze. Nie znam roli kapelanow w obecnej niby to Armii.

    • kojoto
      kojoto :

      Jak bum cyk cyk, albo ktoś zhakował konto niejakiego Leszka1, albo on sam postradał rozum, bo do niedawna dało się czytać jego posty, teraz to bije z nich czarna rozpacz. Widzę, że życzy Polskiej armii aby podzieliła los Żołnierzy Wyklętych, czyli żeby została wymordowana. Skuteczność Polskiego rycerstwa opierała się na mądrej polityce władców, świetnym wyszkoleniu, dobrym wyposażeniu, oraz na odwadze (inaczej umiejętności postawienia wszystkiego na jedna kartę w odpowiednim momencie). Patriotyzm i wiara mogły dodać trochę odwagi, ale z pewnością nie wystarczyły do pokonania przeciwnika… opamiętaj się.