Wariant taki rozważa łotewskie Ministerstwo Obrony tłumacząc to znacznym zaostrzeniem sytuacji międzynarodowej.

Jeszcze w lutym tego roku premier Łotwy Laimdota Straujuma oświadczyła, że jej rząd nie planuje na razie wprowadzać zasadniczej służby wojskowej, przynajmniej do końca 2015 r. Oceniła, że potrzeby łotewskiej armii zaspokajają liczni wśród młodzieży ochotnicy w siłach rezerwowych i wspierających.

Teraz temat znów wypłynął w Ministerstwie Obrony, ale spotyka się on ze sprzeciwem nawet wśród zawodowych wojskowych, którzy twierdzą, że poborowi kosztują zbyt wiele w stosunku do swojej wartości bojowej. Inni komentatorzy wskazują, na problemy jakie pobór napotkał na Litwie, gdzie liczba ochotników okazała się daleko niewystarczająca, dla pokrycia niezbyt wygórowanych kongentów poboru. Innym argmentem sceptyków jest w końcu fakt, że w wyniku poboru znaczną część żołnierzy stanowiliby etniczni Rosjanie, którzy na Łotwie stanowią do 40% ludności.

gazeta.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply