Nie ma się czym przejmować, Unia jest trupem i nic nam nie zrobi. Nie ma sił zbrojnych, a jak mówił towarzysz Stalin to decyduje o polityce, kto ma więcej dywizji – powiedział Janusz Korwin-Mikke podczas wywiadu przeprowadzonego przez portal Stefczyk info.

Według europarlamentarzysty nie powinniśmy przejmować się groźbami i ostrzeżeniami ze strony Unii Europejskiej bo “Unia jest trupem i nic nam nie zrobi. Nie ma sił zbrojnych, a jak mówił towarzysz Stalin to decyduje o polityce, kto ma więcej dywizji“.

Janusz Korwin-Mikke stwierdził, że Unia nie upadnie pod naporem imigrantów a pod własnym ciężarem. Przypomniał również słowa prezydenta Nixona, który stwierdził, że Europę czeka los starożytnej Grecji – Już dwadzieścia lat temu Nixon zauważył, że Amerykę czeka los Rzymu, a Europę czeka los starożytnej Grecji, która pod koniec swojego istnienia składała się z wielu bitnych plemion. Achajowie zjednoczyli większość plemion greckich i chcieli walczyć z Rzymianami, ale kiedy przyszło do walki, wojska greckie uciekły z pola bitwy.

Dodał, że ludzie mogą umrzeć za Polskę a nie za UE – Ludzie są gotowi umierać za Polskę, ale za Unię Europejską nie będą umierać. Kilkanaście lat temu szef związków zawodowych Królestwa Danii powiedział na konferencji prasowej powiedział, że najważniejszym obowiązkiem żołnierza podczas wojny jest wywieszenie białej flagi. Ale to wynika z założeń Unii, że życie ludzkie jest najwyższą wartością.

stefczyk.info / kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. azar
    azar :

    Unia nie ma armii ale ma swoich żołnierzy w Polsce w postaci zdrajców z PO, Nowoczesnej i zaKODowanych. Działaj tam Korwin, bij i rozwalaj te lewactwo od środka!!! Czekamy na wyniki wyborów z Austrii. Miejmy nadzieję, że nie sfałszują tam wyborów i wygra Hofer co zapoczatkuję to dalsze przejmowanie władzy w Europie przez prawice a wtedy stworzymy tą Europę od nowa.

  2. zan
    zan :

    Unia planuje mieć armię, powstają zalążki, wielkim zwolennikiem kołchozowej armii był Lech Kaczyński. Poza tym NATO podporządkowało armie swoich prowincji i w rozbójczniczych wypadach (np. na Libię) działa jak jedno państwo.