Nie przywrócimy powszechnego poboru do wojska – mówi cytowany przez Polską Agencję Prasową Jarosław Gowin, kandydat na ministra obrony narodowej w ewentualnym rządzie PiS-u.
Nie przywrócimy poboru powszechnego. Uważamy, że to jest nieefektywny sposób zwiększania bezpieczeństwa. Alternatywą dla poboru powszechnego jest idea obrony terytorialnej– mówi cytowany przez PAP Gowin. Wskazał on, że chciałby wzorować się na amerykańskiej Gwardii Narodowej.
W polskim społeczeństwie jest ogromny potencjał patriotyzmu, rozkwitają coraz liczniejsze organizacje obronne, paramilitarne. Jeżeli wygramy wybory i stworzymy rząd, to budowa obrony terytorialnej będzie jednym z priorytetów Ministerstwa Obrony Narodowej– zaznaczył typowany na szefa MON w rządzie Beaty Szydło Jarosław Gowin. Jak podkreślił, w skład jednostki wchodziliby ludzie “sprawdzeni pod każdym względem”.
Polityk ma przedstawić swoje koncepcje budowy obrony terytorialnej w niedzielę w Siedlcach podczas zakrojonych na dużą skalę ćwiczeń jednostek paramilitarnych.
PAP / Kresy.pl
Pobór nie, ale np. 2-miesięczne szkolenie wojskowe powinno być obowiązkowe.
właśnie to on mówi …
Cos takiego dało by się nawet załatwić na poziomie szkoły średniej. Walnąć 3-4 h PO na poziomie + miesięczne szkolenie po maturze w wakacje.
już widzę to PO na poziomie, to tak jak by chcieć wykształcić inżynierów i fachowców budowlańców na lekcjach ZPT.