Ubiegająca się o nominację Partii Demokratycznej w tegorocznych wyborach prezydenckich Hilary Clinton wystąpiła na zjeździe AIPAC – Amerykańsko-Izraelskiego Komitetu Spraw Publicznych.

Jak twierdziła Clinton ujrzała na zjeździe czołowej organizacji lobbującej interesy Izraela w USA “tak wielu przyjaciół”. Sama również “jest przyjacielem Izraela od dawna”. Dziękowała uczestnikom “za poświęcenie dla tej ważnej sprawy” jaką sa według niej relacje obu państw. Jak mówiła Clinton “miałam zaszczyt ściśle pracować z członkami AIPAC nad pogłębianiem i zacieśnianiem zwiazków Ameryki z Izraelem”. Swoje “zaangażowanie” na rzecz “sojuszu” Waszyngtonu i Tel Awiwu określiła jako “niezachwiane”.

Jak mówiła “byłyby wielkim błędem dla Stanów Zjednoczonych porzucić odpowiedzialność i scedować przywództwo na rzecz pokoju i bezpieczeństwa na rzecz kogokolwiek innego”. Oskarżyła przy tym Iran o “kontynuowanie agresji i wywoływanie fali ekstemizmu na widocznym łuku niestabilności”, a także “wysiłki na rzecz delegitymizacji Izraela na arenie światowej”. Krytykowała również palestyński terroryzm. Wyrażał nadzieję, że memorandum w sprawie 10-letniej perspektywy amerykańskiej polityki bezpieczeństwa “uwzględni potrzeby bezpieczeństwa Izraela”. Jak mówiła “Stany Zjednoczone powinny zapewnić Izraelowi najbardziej zaawansowane technologie obronne”.

Opisując kontekst międzynarodowy twierdziła, że “antysmietyzm rośnie na świecie, szczególnie w Europie”.

time.com/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply