Grupa hakerów identyfikująca się z Prawym Sektorem ogłosiła, że włamała się na serwery Ministerstwa Obrony Narodowej. W zamian za nieujawnianie wrażliwych danych zażądała okupu – tak twierdzi portal Niebezpiecznik.pl.
Funkcjonująca w cybersferze grupa określająca się jako Pravyy Sektor – co nawiązuje do nazwy ukraińskiej organizacji neobanderowskiej, twierdzi, że dokonała udanego włamania na serwery naszego Ministerstwa Obrony Narodowej. W swoim komunikacie oświadczyła, że wykradła wrażliwe dane i zażądała 50 tys. dolarów w zamian za ich nieujawnianie. Aby potwierdzi realność swoich gróźb hakerzy po kilku godzinach zamieścili na swoim koncie na Twitterze plik z danymi jednego z chorążych Wojska Polskiego jako “kandydata do służby PRISM”. PRISM to program amerykańskiej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) totalnej inwigilacji użytkowników internetu. Jak twierdzi Niebezpiecznik “ujawniono wewnętrzne nazwy komputerów, ich systemy operacyjne, czasy ostatnich logowań i błędnych logowań, co sugeruje, że nieautoryzowany dostęp mógł nastąpić do kontrolerów domeny”. Dziennikarz “Gazerty Wyborczej” Łukasz Woźnicki już potwierdził autentyczność danych kontaktowych zawartych w ankiecie kontaktując sie telefonicznie z żoną żołnierza.
Grupa Pravyy Sektor znana jest z tego, że wykradła już dane koncernu Netia (adresy i dane kontaktowe klientów). Po ataku również żądała okupu.
niebezpiecznik.pl/money.pl/kresy.pl
To nie prawy sektor tylko ruscy hakerzy. Wykradli jakieś śmieszne dane, marne prowo
jeszcze gnój z gówno wartej brał w tym udział , tutaj więcej https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/osoby-stojace-za-atakiem-na-netie-twierdza-ze-wlamaly-sie-do-mon/
Ruscy nie ujawniali by raczej, że potrafią z łatwością się włamać na serwery MON. Medialnie by zyskali, lecz ujawnili by tym samym swoje możliwości techniki wywiadowczej, które będą obecnie przez MON naprawiane. Ale za rękę nie złapałem, a w Macierewicza bawił się nie będę, nie mam żadnych halucynacji rusofobicznych.
A gdzie Ruscy się ujawnili hę? Przecież ”dokonał” tego prawy sektor.A słyszałeś o czymś takim jak wojna hybrydowa? Nie mam żadnych halunów rusofobicznych ani ukrainofobicznych jak większość na tym portalu.
Przecież to jakaś samozwańcza grupa nie “Ruscy” w sensie rząd. Czy Rosyjski rząd by ściągał dane ze strony MON za hajsy? Nawet jeśli by to zrobili to nikt by przecież o tym nie gadał bo i po co. Informacje by mieli na vsyakiy sluchay.
Przecież to jakaś samozwańcza grupa nie “Ruscy” w sensie rząd. Czy Rosyjski rząd by ściągał dane ze strony MON za hajsy? Nawet jeśli by to zrobili to nikt by przecież o tym nie gadał bo i po co. Informacje by mieli na vsyakiy sluchay.
Wychodzi na to, że Polska jest raczej państwem teoretycznym – dać sobie wykraść takie dane przez jak sądzę amatorów, za 50.000 $? Przy czym nie wykluczam, że wyniesiono kopie tych danych w innej postaci, np. xero lub pendrive – tylu mamy “przyjaciół” w administracji wszelakiej .