“Wojna z terroryzmem jest priorytetowym zadaniem NATO” stwierdził minister spraw zagranicznych Grecji Nikos Kotzias, przestrzegał jednak przed bezpośrednią interwencją w Syrii.

Kotzias przedstawił swoje stanowisko na posiedzeniu rady NATO na szczeblu ministrów spraw zewnętrznych. Jak twierdził trzeba unikać wrażenia, że Sojusz wchodzi w stan wojny ze światem arabskim. Namawiał raczej do wzmocnienia wysiłków na rzecz wsparcia “procesu wiedeńskiego” czyli rozmów w formacie kilkunastu państw NATO, Rosji i Bliskiego Wschodu, które szukają pokojowego rozwiązania konfliktu toczącego Syrię już prawie pięć lat. W ramach niego Kotzias proponował nową konstytucję dla Syrii i przeprowadzenie wyborów w możliwie szybkim terminie. Jak oświadczył Grecja popiera “stanowisko Francji, Niemiec i Włoch” jeśli chodzi o “nieabgażowanie NATO w Syrii”.

ria.ru/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mopveljerzyjj
    mopveljerzyjj :

    Drobnomieszczaństwo“zdolne jest, jak się przekonamy, do zrujnowania każdego ruchu, który zawierzy się jego pieczy” – Fryderyk Engels (1852).
    ***
    Wystarczył niecały miesiąc, aby rząd Syrizy w Grecji pod przewództwem premiera Aleksisa Tsiprasa wyparł się swojego anty-oszczędnościowego programu wyborczego i całkowicie zdradził doprowadzonych do ubóstwa ludzi pracy, dzięki którym doszedł do władzy
    W całej plugawej historii „lewicowej” polityki drobnomieszczańskiej trudno znaleźć przykład oszustwa, cynizmu i prawdziwie odrażającego tchórzostwa równy premiera Tsiprasa. Jeśli chodzi o czas, jaki upłynął między wyborami a zdradą, rząd Syrizy z pewnością ustanowił nowy rekord świata.
    Kilka godzin po zawarciu porozumienia, które nie jest niczym innym jak całkowitą kapitulacją wobec Unii Europejskiej, z ust Tsiprasa popłynął kolejny potok demagogicznych kłamstw, które stanowiły żałosną próbę negowania ogromu bezsilności Syrizy i zatuszowania swego własnego bankructwa.
    „Dzięki nam Grecja wyszła z podniesioną głową i godnością”, oświadczył Tsipras w telewizyjnej wypowiedzi dającej wrażenie braku kontaktu z rzeczywistością. Swierdził on, że ugoda z ministrami finansów Eurogrupy „anuluje program oszczędnościowy”. „W kilka dni osiągnęliśmy wiele, ale przed nami wciąż długa droga. Podjęliśmy przełomowe kroki w kierunku zmiany kursu w strefie euro.”
    Żadne słowo nie zgadza się tu z prawdą. Podpisane przez Syrizę oświadczenie Eurogrupy zmusza rząd grecki do „powstrzymania się od cofnięcia podjętych kroków i jednostronnych zmian w obecnej polityce i reformach strukturalnych.” Innymi słowy gabinet Tsiprasa będzie kontynuował wdrażanie obecnych, przyjętych przez poprzedni rząd środków oszczędnościowych.
    Ponadto Syriza ma przygotować dalsze „plany reform w oparciu o obecne porozumienie” określone w znienawidzonym Memorandum, które przedtem Tsipras przyrzekł odrzucić. I choć Syriza wcześniej zapewniała, że będzie ubiegać się o anulowanie olbrzymiego długu Grecji, obecna umowa z państwami Eurogrupy nakłada na kraj obowiązek „wypełnienia w całości i w przewidzianym terminie swoich zobowiązań finansowych wobec wszystkich wierzycieli.”
    Daleki od zamiarów zerwania więzi z “trojką”, rząd Tsiprasa obiecuje obecnie „działać w ścisłym porozumieniu z europejskimi i międzynarodowymi instytucjami oraz partnerami”, robiąc w szczególności wzmiankę o Europejskim Banku Centralnym i MFW, które razem z UE tworzą trójkę. Jak poprzednio, „jakiekolwiek wydatkowanie z zaległej transzy obecnego programu [Europejskiego Instrumentu Stabilności Finansowej] zależy od weryfikacji dokonanej przez „te instytucje”. Grecja ma więc pozostać w szponach trojki.