Z przesłuchań przyszłych czołowych członków administracji Donalda Trumpa w Senacie USA wynika, że prezentują oni zdecydowane stanowisko względem Rosji. Wszyscy opowiadają się z kolei za zaostrzeniem amerykańskiej polityki wobec Chin.
Podczas czwartkowego przesłuchania przed senacką komisją, przyszły sekretarz obrony w administracji Donalda Trumpa, gen. James Mattis stwierdził, że jest zwolennikiem „stałej obecności” amerykańskich wojsk w krajach bałtyckich. Niekoniecznie musi tu jednak chodzić o bazy. Powiedział, że USA wielokrotnie podejmowały w minionych 70 latach próby współpracy z Rosją, co jednak rzadko kończyło się sukcesem.
– Putin chce rozbić NATO. A mówimy o najbardziej udanym sojuszu w dziejach nowożytnych i być może w całej historii świata. Tylko kraje, które mają sojuszników, są silne– twierdził gen. Mattis. – Rosja postanowiła być strategicznym konkurentem Stanów Zjednoczonych. Mając to na uwadze angażowaliśmy się z Rosją nawet w najciemniejszych dniach zimnej wojny i wspieram prezydenta elekta w pragnieniu angażowania się z nią obecnie. Jednocześnie po ustaleniu innych obszarów, w których nie możemy współpracować, musimy iść na konfrontację z zachowaniem Rosji i bronić się, jeśli Rosja zdecyduje się działać wbrew naszym interesom.
Przeczytaj: Kandydat Trumpa na sekretarza obrony: USA musi kontrować posunięcia Rosji
Media zwracają uwagę, że wypowiedzi generała nt. NATO odbiegają od tego, co w trakcie kampanii wyborczej mówił prezydent elekt Donald Trump. Gen. Mattis zapewniał, że Trump jest w tej sprawie otwarty. – Dopytywał się mnie, dlaczego tak wielką wagę przywiązuję do NATO– mówił. Zaznaczył też, że USA muszą respektować zobowiązanie, wynikające z podpisania porozumienia z Iranem, ale jednocześnie nie wykluczał konfrontacji z tym krajem.
– Iran jest największą siłą destabilizującą na Bliskim Wschodzie“, a Stany Zjednoczone powinny wspierać odpowiedzialne rządy w całym (tamtejszym) regionie, by terroryzm i ekstremizm nie mogły się rozszerzać oraz by udaremniać dążenia Iranu do regionalnej hegemonii– uważa generał.
Wcześniej przyszły sekretarz stanu Rex Tillerson mówił w Senacie, że Rosja stanowi zagrożenie, ale nie jest nieprzewidywalnaw obronie swoich interesów:
– Rosja stanowi dziś zagrożenie. Ale nie jest nieprzewidywalna. Dokonała inwazji na Ukrainę, szczególnie zawłaszczając Krym, i niosła wsparcie syryjskim siłom, które brutalnie złamały prawa wojny.
PRZECZYTAJ: Szef MSZ: rozmawiałem z Kissingerem, „nowej Jałty” ma nie być
Tillersonmówił również, że „ostatnia działalność Rosji była wbrew interesom amerykańskim”, jednak nie sprecyzował tej wypowiedzi. Dodał, że „nasi sojusznicy z NATO mają rację, niepokojąc się wzrostem siły Rosji”, a zasada wzajemnego niesienia pomocy przez sojuszników zapisana w art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jest nienaruszalna. Powiedział też, że Ameryka powinna była przekazać Ukraińcom broń po wybuchu konfliktu w Donbasie, czego nie uczynił Barack Obama.
– Rosyjscy przywódcy rozumieją jedynie silną odpowiedź– oświadczył Tillerson, przez lata prowadzący biznes w Rosji jako szef ExxonMobil. Opowiedział się również za utrzymaniem sankcji wobec Rosji, a także wykluczył możliwość uznania przez Waszyngton aneksji Krymu. Tillerson nie wspomniał też o zrywaniu umowy z Iranem, co wcześniej zapowiadał Trump. Według niego, priorytetem musi być likwidacja ISIS. Z kolei w kontekście wojny w Syrii stwierdził, że prezydent Baszar al-Asad musi zostać odsunięty od władzy.
W kontekście polityki na Pacyfiku i w Azji, Tillerson powiedział, że w przeciwieństwie do Trumpa nie zamierza przekazywać Japonii i Korei Południowej uzbrojenia jądrowego i jest zwolennikiem utrzymania umowy TPP, o partnerstwie transpacyficznym.
Gen. John Kelly, przyszły sekretarz ds. wewnętrznych stwierdził w trakcie przesłuchania w Senacie, że nie jest zwolennikiem budowy muru na granicy z Meksykiem, gdyż jego zdaniem „sama w sobie fizyczna bariera niczego nie rozwiąże”. – Musimy zbudować system ochrony złożony z wielu warstw –zaznaczył gen. Kelly.
Senator Jeff Sessions, który ma zostać nowym sekretarzem ds. sprawiedliwości poinformował z kolei, że Trump wycofał się z pomysłu zakazania muzułmanom wjazdu do USA. – Chodzi o wzmocnienie kontroli osób przyjeżdżających z krajów, w których rozwinięty jest terroryzm –precyzował Sessions.
Ekipa Trumpa jest jednak zgodna w kwestii twardego stanowiska względem Chin, co może stać się priorytetem amerykańskiej dyplomacji.
– Będziemy musieli wysłać Chińczykom jasny sygnał, że po pierwsze budowa wysp musi zostać wstrzymana, a po wtóre, że stracą do nich dostęp –oświadczył Tillerson. Wcześniej kierowany przez niego Exxon, jako jeden z nielicznych zachodnich koncernów zdecydował się na rozpoczęcie eksploatacji złóż ropy pod dnem morza w rejonie Morza Południowochińskiego wraz z Wietnamem – mimo presji ze strony Chin. Zdaniem Tillersona. Waszyngton będzie domagał się od Chin większego zaangażowania w powstrzymanie programu atomowego Korei Północnej.
– Istniejąca potęga musi zawsze negocjować z pozycji siły z potęgą wschodzącą –powiedział z kolei o Chinach generał Mattis. Wedłiug niego, w sporach z Rosją USA powinny ostrożnie współpracować z Chinami. Mattis ocenił: jeśli chodzi o moją wizję naszego postępowania wobec Rosji, to uważam, że musimy się angażować z Chinami i współpracować z nimi tam gdzie to możliwe, ale także być przygotowani na konfrontację z nieodpowiednim zachowaniem, gdy Chiny zdecydują się działać w sprzeczności z naszymi interesami.
Wcześniej Trump sygnalizował zaostrzenie kursu USA względem Chin. Niedawno skrytykował je za brak chęci pomocy ws. Korei Północnej.
PRZECZYTAJ: Trump: Chiny gwałcą USA [+VIDEO]
Jak informowaliśmy, w grudniu prezydent-elekt USA zagroził odejściem od zasady jednych Chin, tj. uznawania Tajwanu za część chińskiego terytorium. Wywołało to zdecydowaną deklarację Pekinu.
Rp.pl / Kresy.pl
Ekipa TRumpa musi do czasu zaprzysiezenia przez Kongres mowic to co chca przesluchujacy kongresmani uslyszec. Zobaczycie jak szybko dojdzie do zmainy kursu. Trump chce koniecznie wspolpracowac dla dobra i pokoju calego swiata przedw wszystkim z Rosja i Chinami… jak by nie bylo z potega militarna (Rosja) i potega gospodarcza (Chiny).