W stolicy Niemiec grupa muzułmańskich migrantów zorganizowała „polowanie” na homoseksualistów. Napastnicy ścigali swoje ofiary i bili je pasami.

Na nagraniu widać dwie osoby ścigane przez grupę agresywnych napastników, bijących swoje ofiary pasami. Do zdarzenia doszło trzy tygodnie temu w rejonie placu Kottbuser Tor w Berlinie. Ofiarami byli dwaj homoseksualiści, zaś napastnicy – jak opisują niemieckie media – „mówili po arabsku”. Na nagraniu słychać krzyki atakowanych.

Według niemieckiej gazety “Tagesspiegel”, w ostatnich miesiącach dochodzi do eskalacji sytuacji w rejonie placu. Niemal codziennie dochodzi tam do napaści na przechodniów. Są oni okradani, zaś kobiety są celem napadów na tle seksualnym – napastnicy obmacują je, a nawet uderzają. Ofiary bronią się m.in. przy użyciu gazu pieprzowego.

Według jednego z niemieckich portali, osoba komentująca nagranie mówi po turecku i mówi o Arabach, którzy mieli zorganizować “polowanie na gejów”. Wskazuje to, że napastnicy to migranci.

Youtube.com / gaystream.info / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    A co o tym sądzą wyznawcy chorej ideologii multi kulti? Bo jak się wam marzą takie gonitwy(oczywiście w roli ofiary) to możecie pojechać do berlina a nie ściągać ich nam doPolski.

  2. kojoto
    kojoto :

    Znałem kilku zadeklarowanych gejów – to byli spoko ludzie – ich sprawa co robili. Nie żal mi natomiast ich jako środowiska, które przyczynia sie do nachalnego odwrócenia tradycyjnych wartości. Oni poniękąd przyczyniają sie do tolerancji dla muzułmańskich zbrodni, niech więc ponoszą tego konsekwencje.

  3. krok
    krok :

    Polscy geje w tym ten z Olsztyna, aż się palą za sprowadzaniem czekolady kakaowej. Od czekolady kakaowej się na pewno pochorują, czekolada kakaowa, da im to czego czekolada biała nie ma w sobie. Ostre bóle po zażyciu, a może nawet i agonię. Na własne życzenie. Lepiej nie sprowadzajmy czekolady kakaowej i żyjmy zdrowo, jak nasi przodkowie. Sobieski Jan wolał naszą zdrową żywność.