Prezydent Turcji twierdzi, że tureckie służby bezpieczeństwa swego czasu zatrzymały jednego ze sprawców wczorajszych ataków terrorystycznych i przekazały go swoim belgijskim odpowiednikom.
Sensacyjne słowa tureckiego prezydenta cytuje agnecja AFP. Erdogan stwierdził, że w czerwcu 2015 r. tureckie służby bezpieczeństwa zatrzymały w mieście Gaziantep, przy granicy z Syrią, jednego ze sprawców wczorajszych ataków terrorystycznych w Brukseli. Turcy deportowali go do Belgii. Jak twierdzi Erogagan jego służby ostrzegały Belgów o zaangażowaniu deportowanego w działalność terrorystyczną, a jednak został on przez belgijskie organa ścigania wypuszczony na wolność.
fakty.interia.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!