Ministerstwo Obrony Armenii uznało, że ostatnie działania Azerbejdżanu wobec regionu Górskiego Karabachu to faktycznie złamanie rozejmu jaki zamraża konflikt od 21 lat.

“To co mamy dzisiaj to jest wojna” – powiedział w czasie konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Obrony Armemii Artsrun Howhannisjan. Ocenił, że Azerbejdżan używa na linii demarkacyjnej “całego istniejącego uzbrojenia: czołgów, haubic, artylerii przeciwlotniczej” przeciw armii Armenii i żołnierzom oddziałów nieuznawanej Republiki Górskiego Karabachu. “Rozejmu już nie ma” – podsumował Howhannisjan.

W odpowiedzi na to oświadczenie rzecznik azerbejdżańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych powiedział, że “do naruszeń zawieszenia broni dochodzi ze względu na nielegalną obecność sił zbrojnych Armenii na okupowanych ziemiach Azerbejdżanu” – mając na myśli Górski Karabach, gdzie zbuntowana ludność ormiańska ustanowiła swoje własne państwo nieuznawane na arenie międzynarodowej.

10 grudnia azerbejdżańskie czołgi ostrzelały terytorium Republiki Górskiego Karabachu, w wyniku czego zginął jeden z jej żołnierzy. “Ostatnia eskalacja przemocy i użycie ciężkiej broni jest nie do zaakceptowania” – skomentował te działania rzecznik Departamentu Stanu USA John Kirby. Potępiła je także Moskwa.

Republika Górskiego Karabachu powstała w wyniku powstania zamieszkujących region Ormian przeciw władzom Azerskiej SRR. W latach 1990-1994 w krwawej wojnie Ormianie obronili swoją niezależność od Baku, ich państwowość nie jest jednak uznawana przez żadne państwo na świecie. Konflikt zakończył się tylko rozejmem. Górski Karabach utrzymuje ścisłe związki z Armenią. Karabachaski proces pokojowy toczy się w ramach Mińskiej Grupy OBWE w skład której poza zwaśnionymi stronami, wchodzą przedstawiciele Białorusi, Niemiec, Włoch, Holandii, Szwecji, Portugalii, Turcji, Szwecji, Finlandii, którym przewodniczą reprezentanci Francji, USA i Rosji.

aljazeera.co/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply