Saudyjski generał Ahmed al-Assiri doradca ministra obrony i rzecznik sił koalicji prowadzącej bombardowania Jemenu zadeklarował, że jego państwo gotowe jest na wysłanie oddziałów lądowych do Syrii.
Gen. al-Asiri mówił o ewnetualnej lądowej interwencji koalicji skupionej wokół Stanów Zjednoczonych, która jak do tej pory bombardowała pozycje “Państwa Islamskiego” na części terytorium Syrii, poza przestrzenią operacji lotnistwa syryjskiego i rosyjskiego. “Jeśli liderzy koalicji międzynarodowej jednogłośnie zdecydują o przeprowadzeniu takiej operacji, Królestwo [Arabii Saudyjskiej] będzie gotowe do uczestnictwa w tych wysiłkach” – generał powiedział państwowej telewizji Al-Arabiya.
Jako oficjalny cel saudyjski generał podał walkę z ISIS. Jednak władze Syrii oskarżają Arabię Saudyjską, że jest jednym z głównych sponsorów i protektorów ugrupowań antyrządowych. Sam Rijad nie ukrywa zresztą swojego poparcia dla niektórych z nich. Pozostaje też jednym z głównych krytyków prezydenta Baszara al-Asada. To właśnie w Arabii Saudysjkiej została wyłoniona delegacja syryjskiej opozycji, która przystapiła do przerwanych wczoraj rozmów z reprezentantami syryjskich władz w Genewie.
saudigazette.com.sa/presstv.ir/kresy.pl
To nie byłoby korzystne dla tego kraju, w Jemenie nie mogą sobie w żaden sposób poradzić, a teraz otworzyliby jeszcze drugi front, ale być może byłby to krok w stronę rozpadu tego terrorystycznego państwa