Amerykańscy Marines będą ćwiczyć z Wietnamczykami

Już niebawem mają odbędą się pierwsze amerykańsko-wietnamskie manewry wojskowe, współorganizowane przez amerykański Korpus Piechoty Morskiej. To element działań USA, które zwiększają swoje zaangażowanie wojskowe w rejonie Azji-Pacyfiku.

Dowódca III Sił Ekspedycyjnych Marines, generał Lawrence Nicholson przyznaje, że pamięta czasy wojny w Wietnamie i nie wyobrażał sobie, że kiedyś będzie reprezentował USA w tym kraju:

− Jako dziecko, co wieczór oglądając w telewizji wojnę wietnamską, praktycznie nie umiałem sobie wyobrazić, że będę reprezentował Stany Zjednoczone na spotkaniach w Wietnamie i szukał okazji do ćwiczeń z wietnamskimi siłami zbrojnymi.

Przeczytaj: Wietnam-USA: Pojednanie po latach

W październiku gen. Nicholson ma odwiedzić stolicę Wietnamu Hanoi, Głównym tematem rozmów będzie zorganizowanie wspólnych manewrów oddziałów piechoty morskiej z USA i Wietnamu.

Jak zaznacza portal Konflikty.pl, takie zacieśnienie współpracy wietnamsko-amerykańskiej ma związek z chińską aktywnością na Morzu Południowochińskim. W tym z niedawnymi wspólnymi manewrami sił chińskich i rosyjskich.

Przeczytaj: Wietnam przygotowuje się na operację przeciw Chinom na Morzu Południowochińskim? [+FOTO]

Wietnam nie jest jednak jedynym obiektem zainteresowania Waszyngtonu i US Marines. Kolejnym jest Malezja. Plany na 2017 rok zakładają przeprowadzenie w regionie Azji-Pacyfiku ponad stu ćwiczeń z udziałem piechoty morskiej. Problemem dla Amerykanów pozostaje nadal ciągnącej się relokacji marines z Okinawy na Guam.

Ponadto, Amerykanie zwiększają swoją obecność w Australii. Jeszcze w tym roku ma tam przybyć pierwszy rotacyjny kontyngent, który będzie stacjonował w bazie Darwin. Jest jednak mało prawdopodobne, żeby osiągnął on zakładaną liczebność 2,5 tysiąca żołnierzy.

Zdaniem dowództwa US Marines, do sprawnego wykonania przewidzianych działań potrzeba pięćdziesięciu okrętów desantowych. Obecnie jest ich nieco więcej, niż połowa tej liczby.

Konflikty.pl/ Kresy.pl