Niedawne zabójstwo znanego kirgiskiego gangstera na terytorium Białorusi, odświeżyło spór między dwoma poradzieckimi państwami o fakt azylu, jaki u Aleksandra Łukaszenki uzyskał obalony w 2010 r. kirgiski prezydent Kurmanbek Bakijew.

18 lutego na ulicy Liebknechta w Mińsku białoruska milicja odkryła w bagażniku zaparkowanego tam mercedesa ciało znanego kirgizkiego gangstera Ałmanbeta Anapijewa. Wkrótce potem jego ochroniarz oświadczył w Biszkeku, że za zabójstwem Anapijewa stoi brat obalonego w 2010 r. prezydenta – Żanybek Bakijew. Zarzut ten podchwycił natychmiast obecny włodarz Kirgistanu Ałmazbek Atambajew, który stwierdził, że “klan Bakijewów cieszy się na Białorusi całkowitą bezkarnością” i “nadal zabija”. Jak dodał “ma wielką nadzieję, że szanowny Aleksandr Grigoriewicz Łukaszenko i bratni naród białoruski pojmą w końcu, że przyjeli nieludzkich osobników”. Porównał nawet działania braci Bakijewów do pacyfikacji białoruskiej wsi Chatyń przez żołnerzy niemieckich, które to wydarzenie ma na Białorusi status symbolu wojennej martyrologii. Białoruski MSZ nazwał to w odpowiedzi “obraźliwym porównaniem” i uznało “podobne emocjonalne oświadczenia za nieodpowiadające poziomowi cywilizowanego państwa”.

Ponieważ białoruska reakcja była raczej chłodna, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kirgistanu wezwało dziś Białoruś do “ie mataczenia w sprawie ukrywania kirgizkiego kryminalisty na swoim terytorium”. Kirgiska dyplomacja stwierdza również, że pouczenia o “cywilizowanym państwie” oraz “przestrzeganiu praw własnych obywateli” są w przypadku Mińska “nie na miejscu”, bowiem “image Republiki Białoruś” w tych kwestiach jest taki, że “jej urzędników nie przyjmują w większości cywilizowanych krajów świata”.

W dniu dzisiejszym w Biszkeku doszło pod ambasadą Białorusi do pikiety. Jej uczestnicy żądali od władz Białorusi “nie ukrywania bandytów”.

Mieszkający na Białorusi Kurmanbek i Żanybek Bakijewowie zostali przez kirgiskie sądy skazani na kary dożywotniego więzienia.

tut.by/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply