Kazachstan przekazał IPN dokumenty w sprawie sowieckich wywózek.

W odpowiedzi na wniosek o pomoc prawną dotyczącą śledztwa w sprawie wywózek obywateli polskich na Wschód Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Białymstoku otrzymała z Kazachstanu ponad 2350 kart kopii dokumentów. Są wśród nich obszerne spisy nazwisk deportowanych.

Wszystkie sowieckie dokumenty z kilkunastu kazachskich archiwów w języku rosyjskim zebrane są w 15tomach akt. Do tej pory zakończono pierwszy etap tłumaczenia.

– To bardzo cenne dokumenty, nie tylko dla śledztwa, które prowadzę, ale też jako materiał archiwalny w sprawie sowieckich wywózek. Przede wszystkim dlatego, że pokazują, jak w ekstremalnie ciężkich warunkach żyli Polacy wywiezieni na Wschód i jakim okrutnym represjom byli poddawani – mówi „Naszemu Dziennikowi” prokurator Dariusz Olszewski.

Jeden z dokumentów z września 1940 r. posiada klauzulę „ściśle tajny”. Jego tytuł to „O zakazie tworzenia polskich szkół, teatrów, ośrodków kultury”. Inny, z grudnia 1940r., dotyczy „Złego traktowania obywateli Polskich”.

– Ten dokument wskazuje, że nawet same władze sowieckie, które go stworzyły, zauważały, że Polacy byli traktowani bardzo źle –podkreśla prokurator.

Kolejny dokument to prośba ambasady polskiej do władz sowieckich o wydanie paczek żywnościowych dla Polaków. Oznacza to, że taka pomoc do nich nie docierała. Tytuł kolejnego dokumentu to „Wytyczne do rozpatrywania spisów dzieci znajdujących się na terenach ZSRS, podlegających przesiedleniu do Polski”.

– Musiały być więc jakieś wytyczne władz radzieckich ograniczające liczbę wywiezionych podczas sowieckich deportacji polskich dzieci, które mogły wrócić do Polski. Tak jakby władze pozostawiały dla siebie decyzję, które dziecko może wrócić do Ojczyzny, a które nie – komentuje Olszewski.

Szczególnie ciekawych jest kilka dokumentów z 1942 r. dotyczących zarzutów kierowanych do przedstawicieli ambasad polskich, utworzonych w ZSRS po zawarciu umowy Sikorski – Majski. Według Moskwy mieli oni dopuszczać się bezprawia, działając w sprawach dotyczących jak najszybszego uwolnienia z sowieckich łagrów Polaków.

Prokurator Dariusz Olszewski prowadzący śledztwo w sprawie deportacji w głąb ZSRS obywateli polskich z okupowanego przedwojennego województwa białostockiego od 17 września 1939 r. do czerwca 1941 r., na którego wniosek o pomoc prawną Kazachstan przesłał dokumenty, po wstępnym zapoznaniu się z dokumentami zamierza teraz podjąć działania w dwóch kierunkach.

– Najpierw chcę skierować do tłumaczenia dokumenty, które pokazują rozmiar represji wobec Polaków. Pokazują bardzo ciężkie warunki ich życia w miejscach, gdzie ich wywożono. Wytypowałem już tu niektóre dokumenty – zaznacza śledczy.

Drugi kierunek to sporządzenie indeksu osób, których nazwiska znajdują się w dokumentach przesłanych z Kazachstanu. – Są tu m.in. listy Polaków, spisy dzieci, całych rodzin wywiezionych i przebywających w określonych rejonach Kazachstanu. Chcę z pomocą pracowników archiwum IPN utworzyć indeks tych nazwisk, aby kiedy będzie on już gotowy, sybiracy i inne zainteresowane osoby mogły z tego indeksu korzystać – mówi prokurator.

Wśród dokumentów są m.in. spisy polskich dzieci z konkretnych sowieckich domów dziecka na terenie ZSRS. Pierwszy wniosek o pomoc prawną do Kazachstanu białostocki IPN skierował w 2011 roku. W odpowiedzi w 2013 r. do Instytutu wpłynął liczący 200 stron spis dokumentów. Na tej podstawie prokuratorzy w kolejnym wniosku poprosili o konkretne dokumenty z m.in. archiwum obwodów akomolińskiego, astrachańskiego karagandyjskiego, pawłodarskiego, mangistauskiego, kokczetawskiego oraz miasta Astany i Ałmaty. Jednym z priorytetów śledztwa jest m.in. stworzenie komputerowej bazy danych osób deportowanych i podjęcie próby ustalenia dokładnej ich liczby. Do tej pory przesłuchano kilka tysięcy świadków. Już na podstawie ich zeznań do tworzonej bazy danych osób deportowanych wprowadzono kilkadziesiąt tysięcy osób. Przesłuchania trwają cały czas.

Przed powstaniem IPN wszystkie śledztwa dotyczące deportacji Polaków na Wschód prowadziła Okręgowa Komisja Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku. Kiedy powołano do życia IPN, poszczególne śledztwa, ze względu na to, jakich terenów dotyczyły wywózki, zostały rozdzielone po poszczególnych oddziałach tej instytucji. Śledztwo dotyczące 4deportacji w głąb ZSRS (do 1941r.) trafiło do białostockiego oddziału IPN. Trwa ono ponad 20 lat. To najobszerniejsze postępowanie, jakim zajmuje się pion prokuratorski białostockiego IPN. Materiały zgromadzone podczas tego dochodzenia liczą ponad 100 tomów.

Adam Białous

“Nasz Dziennik”

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply