beppe @beppe
Kilka słów o mnie:
Brak danych
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Dobry artykuł, poruszający istotne sprawy, chyba delikatnie bliższy mojemu stanowisku – ale jak po drugiej stronie tej dyskusji też nie odnoszący się do końca do kontrargumentów. Z tamtej strony i owszem, może gdzieś padają teksty o honorze, o pomocy, o walce za waszą i naszą… Ale przede wszystkim padają argumenty, ze to właśnie jest w interesie Polski. Wtedy tamta strona jest delikatnie bliższa tej maksymie dotyczącej Wielkie Brytanii i może odpalić, że oponenci każą właśnie w imię poczucia krzywdy, zatargów i braku przeproszenia ze strony Ukrainy stać na stanowisku wynikającym z honoru właśnie nie licząc się z tym, że popieranie Ukrainy, nawet tej nie do końca do Polski dobrze nastawionej, jest dla tej Polski ewentualnie korzystniejsze. Bo jeśli pozwoli się Rosji wzrastać w siłę, to za moment to nie Ukraina dogada się z Niemcami, a Rosja. Na przykład
Osobiście tak, mam głęboką niechęć do Rosji, taką po prostu od urodzenia. Częściowo uzasadnioną przez historię, częściowo spontaniczną. Ale absolutnie dopuszczam dogadywanie się z tą Rosją, jeśli może to służyć interesowi Polski. Tak samo mogę dopuścić dogadywanie się z Niemcami i z banderowską nawet Ukrainą. Jeśli to dobrze może służyć Polsce.
W artykule brakuje mi właśnie dyskusji z argumentami pokazującymi zagrożenia z upadku Ukrainy i wzrostu siły Rosji.