Pokojowy islam celem ataków w Rosji

W Rosji nowa generacja muzułmańskich duchownych wykształconych w Arabii Saudyjskiej uważa starsze pokolenie za zdrajców. W zeszłym tygodniu w Tatarstanie dokonano morderstw dwóch umiarkowanych przywódców islamskich.

Główny duchowny muzułmański został w czwartek 19 lipca zastrzelony, a drugi poważnie ranny wskutek wybuchu bomby samochodowej w Republice Tatarstanu w rosyjskim Nadwołżańskim Okręgu Federalnym. Ataki, jak twierdzi policja i większość ekspertów, prawie na pewno zostały przeprowadzone przez radykalnych islamistów.

Przemoc może doprowadzić do czegoś więcej niż zaburzenia spokoju w bogatej w ropę centralnej Rosji, której większość populacji stanowi równocześnie największe pojedyncze skupisko sunnizmu w Europie. Te dwie ofiary to najważniejsi zwolennicy odmiany „euro-islamu”, który propaguje tolerancję, demokrację i akceptację współczesnego życia świeckiego.

Naczelny mufti republiki, Ildus Faizow, który przez potężny wybuch został wyrzucony z samochodu, prowadził wcześniej starania, aby saudyjscy duchowni zostali usunięci a ekstremalnie salafickie podręczniki wykreślone z list w szkołach religijnych i lokalnych meczetach.

Zastępca muftiego Waliulla Jakupow, zastrzelony na werandzie własnego domu, był islamskim uczonym, który powszechnie uważany był za głównego stratega w walce z religijnym ekstremizmem. Kiedy „The Monitor” przeprowadzał wywiad z Jakupowem w jego biurze w Kazaniu w 2003 roku, Jakupow wydawał się być pewien, że Tatarstan – gdzie ponad jedna trzecia populacji to etniczni Rosjanie i prawosławni – będzie w stanie uniknąć przemocy na tle religijnym i nietolerancji, która niszczyła inne społeczności w dawnym Związku Radzieckim i na Bliskim Wschodzie.

“Islam stoi w obliczu poważnych zmian w nadchodzącym czasie i jest to bardzo potrzebne” – powiedział wówczas. “Niektóre części świata muzułmańskiego wyglądają tak, jakby były zastrzeżone dla dyktatorów i metod totalitarnych. Mamy nadzieję na inną przyszłość.”

Oficjalna agencja RIA-Novosti cytuje siły bezpieczeństwa Tatarstanu jako źródło, które twierdzi, iż służby traktują ataki jako jednorazowy akt zbrodni. “To oczywiste, że te dwie zbrodnie są bezpośrednio związane i najprawdopodobniej zostały wykonane przez tę samą grupę” – podaje informator. “Badamy wszystkie wersje, począwszy od działalności zawodowej, kończąc na zaangażowaniu tak zwanych religijnych fanatyków.”

Stabilność zmienia się w niestabilność

Eksperci twierdzą, że poziom stabilności w Tatarstanie na pewien czas się obniżył. “To co dzieje się tutaj wydaje się nieważne na tle ciągłej wojny na Kaukazie Północnym” – mówi Rais Sulejmanow, szef centrum studiów religijnych i etniczno-religijnych w Rosyjskim Instytucie Studiów Strategicznych w Kazaniu.

“Brak należytej uwagi dla procesów zachodzących tutaj oznacza, że nie zostały one wcześniej poprawnie zdiagnozowane lub zrozumiane. Widzimy, że Tatarstan zmierza w dół ścieżką prowadzącą do takiej sytuacji jaka panuje w Dagestanie. Pod koniec lat 90-tych to samo stało się tam; tradycyjni przywódcy religijni byli zabijani”.

W ciągu ostatniej dekady Moskwa stłumiła islamskie rewolty w Czeczenii, przywracając stabilności kosztem przekazania małej republiki pod niemal całkowitą kontrolę lokalnego watażki Ramzana Kadyrowa. Jednak islamscy bojownicy przerzucili się na muzułmański Zachodni Kaukaz, czyniąc takie regiony jak Dagestan i Inguszetia strefami ciągłej wojny.

Doku Umarow, przywódca czeczeńskich islamistów, który stale kreuje się na „emira” kalifatu Północnego Kaukazu, oskarżany jest o zorganizowanie co najmniej dwóch krwawych ataków terrorystycznych w Moskwie, w tym dwóch pojedynczych zamachów samobójczych w zatłoczonym metrze w 2010 roku, oraz o kolejny śmiertelny zamach na lotnisku Domodiedowo w Moskwie w kolejnym roku.

Wezwanie bojowników do skupienia się na Tatarstanie

Według rosyjskich ekspertów Umarow wydał w zeszłym roku dekret religijny wzywając bojowników z Północnego Kaukazu do skupienia się na Tatarstanie i innych obszarach z zagęszczonymi populacjami muzułmańskimi, takich jak Baszkiria, oraz do przeniesienia się tam i rozpoczęcia działań destabilizujących.

“Nie jest przypadkiem, że te ataki miały miejsce dzisiaj, w przeddzień Ramadanu” – mówi Sulejmanow. “Miejscowi muzułmanie są oszołomieni, zaszokowani i przerażeni. Ludzie boją się nawet przyjść do meczetu. Radykałowie chcą pokazać, że są już w pełni sił i zastraszyć umiarkowanych przywódców. Co tak naprawdę chcą powiedzieć państwu to: przeprowadzamy ataki terrorystyczne, aby pokazać, że jesteśmy silni, możemy dyktować warunki i trzeba się z nami liczyć”.

Eksperci twierdzą, że “olej napędowy”, który sprawił, że „euro-islam” wyglądał atrakcyjnie dziesięć lat temu wyczerpał się, podczas gdy bojownicy z Kaukazu Północnego mogą wskazać Czeczenię jako alternatywny model, gdzie wojskowa konfrontacja z Moskwą ostatecznie doprowadziła do powstania lokalnego reżimu, a prawo szariatu skutecznie góruje nad rosyjską konstytucją.

Dziesięć lat temu Czeczenia była w ruinie po dwóch przegranych wojnach o niepodległość. Dziś przechodzi niezwykłe odrodzenie, w dużej mierze finansowane przez Kreml, który z radością płaci za pozór pokoju i upewnia się, że Czeczenia trzyma się z dala od wewnętrznych spraw republiki.

“Przez długi czas wyglądało na to, że Tatarstan był najlepszym modelem rozwoju państwowości, jaki zaoferowano muzułmańskiej społeczności w Rosji” – mówi Nikołaj Pietrow, ekspert z Centrum Carnegie w Moskwie.

“Ale teraz, łagodny, wielowyznaniowy model Tatarstanu wydaje się być narażony. Nowa generacja muzułmańskich duchownych wykształconych w Arabii Saudyjskiej uważa starsze pokolenie za zdrajców. Zalety modelu tatarskiego znikają. „Euro-islam” mógł działać w czasie wzrostu gospodarczego, gdy wszyscy byli szczęśliwi. Ale teraz, z mnożącymi się problemami gospodarczymi ma miejsce radykalizacja. Ten kryzys dusił się pod powierzchnią przez długi czas” – dodaje.

Dla Moskwy ostatnie ataki wskazują na rozprzestrzenianie niestabilności z Kaukazu Północnego na Powołże.

“Podstawowym problemem w Tatarstanie jest erozja powszechnego poparcia i utrata zaufania do oficjalnej religii” – mówi Aleksiej Własow, dyrektor ośrodka badania procesów społecznych i politycznych w przestrzeni postsowieckiej na Uniwersytecie Moskiewskim.

“Widzieliśmy ten sam proces rozwijający się w Kaukazie Północnym w latach 90. i wiemy, do czego doprowadził. Istnieją powody do obaw, że podobny proces ma teraz miejsce w Tatarstanie” – dodaje.

Fred Weir

„The Christian Science Monitor”

Tłumaczenie: Agnieszka Chęcińska

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kindzal
    kindzal :

    Ciekawi mnie czy obydwaj duchowni byli duchownymi z nadania FSB (tak jak większość wysoko postawionych przedstawicieli ” oficjalnych wyznań w Rosji) czy niezależnymi przedstawicielami muzułmanów w Tatarstanie?