Zakarpacka „Swoboda” wystosowała pismo do Rady Najwyższej Ukrainy z donosem, że pomnik został postawiony nielegalnie.

Aktywiści „Swobody” będą walczyć o demontaż pomnika w Przełęczy Wereckiej (obwód zakarpacki) postawionego w 1100. rocznicę przejścia Węgrów przez Karpaty. Wcześniej swobodowcy próbowali podpalić monument. W partii panuje przekonanie, że pomnik jest emanacją węgierskiego szowinizmu.

Jeden z uczestników podpalenia węgierskiego pomnika, przewodniczący obwodowej „Swobody”, Oleg Kucin wypowiedział się na ten temat dla ukraińskiego portalu ZN.UA.

„Uważam swoje działania w Przełęczy Wereckiej za zupełnie właściwe. Myślę, że tak powinien postąpić każdy Ukrainiec, jeśli na grobach jego przodków, którzy walczyli o ukraińską państwowość, potomkowie tych ludzi, którzy ich rozstrzeliwali stawiają neoimperialny symbol… Dla Węgrów ten pomnik symbolizuje granice ich państwa, tak zresztą oni go nazywają – ‘pomnik na część tego, że Węgrzy odnaleźli swoją ojczyznę’. Ale z jakiegoś powodu został on ustawiony nie na granicy Ukrainy i Węgier, ale na starej granicy imperium węgierskiego. Dlatego uważam, że moje działania były właściwe” – powiedział aktywista.

„W dalszym ciągu będziemy występować przeciw węgierskiemu pomnikowi, ale już z pomocą innych środków. Wystosowałem pismo do Rady Najwyższej (odpowiednie zawiadomienie zostanie także skierowane do organów ścigania) z informacją, że pomnik został zbudowany z naruszeniem prawa… Teraz sprawa znajdzie się pod kontrolą deputowanych i sądzę, że drogą prawną uda nam się usunąć ten niewłaściwy monument z terytorium Ukrainy. Taki właśnie jest nasz cel – demontaż pomnika” – podkreśla Kucin.

Ostre oświadczenia „Swobody” niepokoją węgierską społeczność Zakarpacia.

Przewodniczący „Społeczności kultury węgierskiej Zakarpacia” Miklosz Kovacz zapewnia, że Przełęcz Werecka – to idiom w węgierskiej świadomości historycznej, który nie wyraża niczego obraźliwego wobec Ukrainy: „Uważa się, że nasi przodkowie z Arpadem na czele odnaleźli swoją ojczyznę przechodząc przez tę przełęcz. Do pomnika zawsze z czcią podchodzą węgierscy turyści, dlatego każda próba uszkodzenia go przyjmowana jest na Węgrzech zdecydowanie negatywnie”.

„Uważam, że Ukraina powinna ostrzej odnosić się do takich manifestacji, inaczej dojdzie do pogłębienia problemu. To nie tylko słowa. Przecież nawet po sławetnym podpaleniu pomnika miało miejsce kilka prób zamalowania czy zdewastowania monumentu. Poza tym w Berehowym nieznani sprawcy podpalili biuro naszej społeczności. Podobne działania będą mieć miejsce w przyszłości, ponieważ radykałowie przyjęli taką taktykę działań. Co możemy zrobić w podobnej sytuacji? Będziemy pisać doniesienia do organów ścigania, czekać na ich reakcję i przynajmniej udawać, że żyjemy w państwie prawa ze społeczeństwem obywatelskim” – powiedział Kovacz.

Węgierscy historycy twierdzą, że pod koniec IX wieku węgierskie plemiona właśnie przez Przełęcz Werecką weszły w kotlinę Panońską i odnalazły swoją dzisiejszą ojczyznę. W 1896 r. (kiedy Zakarpacie wchodziło w skład Austro-Węgier) na cześć tysiąclecia tego wydarzenia stał już pomnik, ale w 1944 r. Węgrzy, wycofując się pod naciskiem Armii Czerwonej, sami go zdemontowali. Po rozpadzie ZSRR Węgry znów podniosły kwestię pomnika w Przełęczy Wereckiej i w 2008 r. monument został odbudowany.

Wywołało to rozpaczliwy sprzeciw ukraińskich nacjonalistów. Po pierwsze uznali ustanowienie węgierskiego pomnika na byłej granicy Węgier za przejaw szowinizmu. Po drugie przypominali, że w 1939 r., po okupacji przez Węgrów karpackiej Ukrainy, w Przełęczy Wereckiej rozstrzelano żołnierzy Siczy Karpackiej.

Od momentu odbudowy węgierski pomnik stał się areną politycznych akcji ukraińskich radykałów. Był niejednokrotnie okrywany obraźliwymi dla Węgrów napisami, miały miejsce próby jego uszkodzenia. Najgłośniejszy „akt protestu” odbył się w lutym 2011 r. – trzech aktywistów „Swobody” obłożyło symboliczny ołtarz samochodowymi oponami, oblało benzyną i podpaliło. W konsekwencji działacze zostali zatrzymani i ukarani warunkowym pozbawieniem wolności.

Źródło: zn.ua

Tłum. KRESY.PL

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply