Lider Młodego Frontu zrównuje Armię Krajową i UPA

Polacy na Białorusi pytają o to, co chce osiągnąć tamtejsza opozycja, zrównując AK z UPA?

Trzy dni temu na grodzieńskiej stronie internetowej Twój Styl opublikowany został artykuł “Kto ma prawo do krzyża?” , którego autorem jest Aleś Krikiewicz – zastępca przewodniczącego “Młodego Frontu” – największej młodzieżowej organizacji opozycyjnej. Artykuł opublikowało też ważne opozycyjne pismo “Arche”. Kirkiewicz odnosi się do faktu, że deputowany do polskiego parlamentu wystąpił o zburzenie pomnika poświęconego żołnierzom UPA, który postawiono w miejscowości Hruszowice na Podkarpaciu. Zbudowano bez urzędowej zgody. Polskie władze uznały że pomnik należy usunąć bo ma formę jaką zwykle stawia się bohaterom, natomiast nikt nie sprzeciwia się samym mogiłom. Krikewicz krytykuje i pyta: “dlaczego Polska nie może się dostosować do cywilizowanego świata?”

Kirkewicz porównał sprawę pomnika żołnierzy UPA w Polsce do wydarzeń związanych z postawieniem przez Związek Polaków na Białorusi krzyża ku czci Anatola Radziwonika bohatera Armii Krajowej. Postawienie krzyża spotkało się z agresją ze strony oficjalnej gazety grodzieńskiej, niedługo potem krzyż został zniszczony, a działacze Związku Polaków ukarani przez sąd w Szczuczynie. Jednak równie agresywnie reagowali przedstawiciele białoruskich kręgów opozycyjnych. Dla części z nich uznawanie Armii Krajowej za bohaterów przez Polaków Grodzieńszczyzny jest”obywatelską nie-lojalnością”, na którą na Białorusi nie wolno pozwalać.

Krikiewicz w swoim artykule zrównał Armię Krajową i Ukraińską Powstańczą Armię. O UPA Kirkiewicz pisze tylko tyle, że walczyła z wysiedleniem Ukraińców z “etnicznych, ukraińskich ziem” jakimi według niego były okolice znajdującego się w Polsce miasta Przemyśl. Charakterystyczne, że działacz Młodego Frontu określa i dzisiaj należące do Polski terytorium jako “Закерзонне”, czyli tak jak nazywali ten obszar ukraińscy faszyści (i tylko oni!). W tym miejscu można by stwierdzić, że jeśli okolice Przemyśla przed wojną to “ziemie etniczne ukraińskie” to oczekujemy że o obszarze Grodna czy Lidy Krikiewicz (i redakcja “Twojego Stylu”) będzie od teraz już zawsze pisać jako o “ziemiach etnicznych polskich” bo w rzeczywistości do zakończenia drugiej światowej wojny Polacy stanowili większość mieszkańców tych obszarów. Ciekawe czy wystarczy mu konsekwencji.
Białoruski publicyst zrównując Armię Krajową i UPA obraził cały Naród Polski, Rzeczpospolitą, także nas tutaj – Polaków na Białorusi. Obraził także moralność. Chciało-by się zapytać czy Krikiewicz wie cokolwiek o UPA? Czy Krykiewicz wie, że UPA to wojsko Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów której ideologia była ideologią namawiającą do zbrodni w imię swoich celów, stworzoną przez Dmytro Doncowa ideologią skrajnego szowinizmu podobną do niemieckiego faszyzmu? Czy wie że ludzie, którzy tworzyli UPA wcześniej w składzie niemieckiej policji wspierali Niemców w mordowaniu Żydów? Czy wie o tym, że w latach 1943-1947 UPA zabiła strasznymi metodami na dzisiejszych terenach Ukrainy a nawet na dzisiejszych terenach Polski około 100 000 – 130 000 – mężczyzn, kobiet, dzieci, starsców a nie żołnierzy? Czy Kiriewicz nie wie że na terenie wokół Przemyśla UPA też tak działała? Czy on wie jakimi sposobami mordowała UPA – czy wie że obcinała ręce i nogi, odzierała ze skóry, paliła żywych, rozbijała głowy dzieci o ściany? Czy wie o tym, że według wielu historyków polskich ale także innych: amerykańskich, kanadyjskich, brytyjskich, niemieckich i nawet ukraińskich jest to po prostu organizacja jaka odpowiada za ludobójstwo, organizacja podobna do niemieckiego SS i sowieckiego NKWD?

Odpowiedzi na te pytania mogą być tylko dwie. Być może lider Młodego Frontu nie zna w ogóle historii UPA i nie wie nic o jej charakterze i dlatego pisze, że UPA zajmowała się głównie obroną Ukraińców przed wysiedleniami. W takim przypadku powinien osobiście przeprosić czytelników, że pisze o temacie, o którym nie ma wiedzy. W taką odpowiedź trochę trudno uwierzyć bo rodzice Krikiewicza to historycy.

Jednak może być i druga odpowiedź: Krikewicz dobrze zna historię, dobrze wie czym była UPA, a mimo to czyni fałszywe porównanie licząc na niewiedzę białoruskiego czytelnika. Czyni fałszywe porównanie aby tylko jakoś krytycznie uderzyć w Polaków, ukazać ich jako hipokrytów. A być może chodzi mu o sugerowanie że Armia Krajowa działała takimi samymi metodami co UPA, przecież i rządowe gazety i niektórzy opozycyjni nacjonaliści lubią pisać o “bandytach z AK”. Jeśli takie było zamierzenie jednego z liderów Młodego Frontu, to mamy następny dowód istnienia wśród części białoruskich środowisk opozycyjnych antypolskiej tendencji. Czas chyba na otwartą dyskusję jak duża część opozycji popiera takie poglądy.

Bez względu na to, która odpowiedź jest prawdziwa uważam, że Związek Polaków powinien oficjalnie apelować do organizacji “Młody Front” o przeprosiny wobec Polaków albo o skrytykowanie jednego ze swoich liderów. Nie można porównywać Armii Krajowej do zbrodniarzy, którzy przecież zabili setek tysięcy Polaków (ale także innych narodowości). Artykuł Krikiewicza to obrażanie wszystkich Polaków.

Polak Grodnianin
Tekst ukazał się na: [link=http://polacygrodzienszczyzny.blogspot.com/2013/09/lider-modego-frontu-zrownuje-armie.html]
1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. algirdaitis
    algirdaitis :

    To jakas menda, penie przekupiona przez banderowcow lub poprostu agent Putina badz Lukaszenki. Albo ich uzyteczny idiota. Powinno mu sie uswiadomic, ze o ile UPA miala rozkaz zabijania i to bestialskiego Polakow i innych nacji, w tym rowniez Ukraincow, ktorzy sie z tym nie zgadzali, tak zeby przez to okrucienstow nigdy na Wolyn nie powrocili, to AK miala rozkaz nie stosowania odwetow i rozkaz zakazu mordowania ukrainskich cywili. Oczywiscie, ze zdarzaly sie wypadki nie respektowania tych rozkazow szefow AK przez poszczegolne oddzialy. Ale patrzac sie na te bestialstwo mordow UPA nie dziwie sie wcale, ze niektorzy nie wytrzymali i robili akcje odwetowe. Nawet sami Niemcy widzac to bestialstwo ukrainskich mordercow z UPA zaczeli Polakow dozbrajac, zeby mogli sie sami bronic przed UPA a nawet partyzantka sowiecka zaczela wspolpracowac z polska, czeska i ormianska ludnoscia przeciw UPA. Nawet u hitlerowcow i stalinowcow widzacych bestialstwo ukrainskich szowinistow odezwaly sie ludzkie uczucia. To swiadczy tylko o tym kolego Krikiewicz, jak zezwierzeceni byli Ukraincy z UPA. Choc okreslenie zezwierzeczeni uwlacza juz zwierzetom. Wiec porownywanie UPA z AK jest strasznym grzechem w Twoim wykonaniu. Zeby do tego nie dopuszczac i wszyscy wiedzieli, co to jest UPA rzad Polski powinien natychmiast zerwac jakiegokolwiek kontakty z rzadem ukrainskim, dopoki na Ukrainie beda czcic UPa i bandere. Wtedy caly swiat sie dowie, kim byl bandera i jego UPA. Zeby takie porownania sie nie zdarzaly.

    Do tego Panie Kriniewicz powinienes wiedziec, ze Bialorus jako czesc Wielkiego Ksiestwa Litewskiego i tym samym czesc dawnej Najjasniejszej Rzeczpospolitej ma tradycje litewskie i pomogla juz kiedys Koronie Polskiej w stlumieniu podobnych zbrodni na terenach ukrainnych. To pod wodza wielkiego hetmana litewskiego Janusza Radziwilla wojska litewskie (wiec w nim byli tez Bialorusini) zadala wazna kleske wojskom Krzywonosa i Chmielnickiego pod Kijowem i wyzwolily Kijow spod rzadow tych bestialskich mordercow i sprawcow wojny domowej w Rzeczpospolitej.

    Wiec piszac takie glupoty wspierasz tylko Putina i Merkel. Bo i Rosjanie i Niemcy Was tak jak nas mordowali i nami pomiatali. W trakcie drugiej wojny swiatowej Bialorus stracila 1/4 swojej ludnosci. Procentowo jeszcze wiecej niz Polska. Wiec dla wlasnego dobra nie robcie takich glupot na Bialorusi tak jak to czynia teraz na Ukrainie, bo do niczego dobrego to Was nie zaprowadzi bracia Bialorusini (Litwini).