Jacek Hoga (Ad Arma) obala mity nt. zwiększenia dostępu do broni palnej [TYLKO U NAS]

„Więcej broni to mniej bezpieczeństwa, a więcej ofiar?”; „Grożą nam takie strzelaniny, jak w USA?”. Prezes Fundacji Ad Arma, Jacek Hoga specjalnie dla Kresów.pl obala 8 mitów dotyczących większego, legalnego dostępu do broni palnej.

Mit 1: „Więcej broni to mniej bezpieczeństwa”.Krytycy szerszego dostępu do broni często akcentują, że większy dostęp do broni to zagrożenie dla bezpieczeństwa na co dzień. Według tej tezy grozi to wręcz tym, że ludzie się nawzajem wystrzelają – że zamiast się bić, będą do siebie strzelać.

– Mechanizm jest wręcz odwrotny, gdy przeciwnik może być uzbrojony działa to silnie uspokajająco na potencjalnego napastnika – podkreśla w rozmowie z Kresami.pl prezes Fundacji Ad Arma, Jacek Hoga. – W krajach z powszechniejszym dostępem do broni ludzie nadal uczestniczą w bójkach nie dlatego, że nie mają dostępu do broni tylko dlatego, że nie mają intencji zabicia przeciwnika – podkreśla.

– Jeśli rzeczywiście więcej broni równa się mniejszemu bezpieczeństwu to zapewne wszyscy prezydenci mają ochronę rozbrojoną… Jeśli nie to obywatele mają prawo do tych samych metod obrony własnego życia co ich władcy. Chyba, że już są naszymi właścicielami, a my się na to zgadzamy – uważa ekspert.

Jacek Hoga odniósł się także do głosów, według których przez łatwiejszy dostęp do broni palnej, podczas niedawnych tragicznych wydarzeń w Ełkuofiar śmiertelnych byłoby więcej.

– Ataki nożowników i nielegalne napaści zdarzają się wszędzie. Rozbrajając uczciwych nie zwiększamy ich bezpieczeństwa, tylko ułatwiamy pracę bandytom. W miejscach gdzie broni jest więcej napadów jest mniej, ponieważ bandyta wie, że nie dożyje procesu – podkreśla.

Mit 2: „Powszechny dostęp do broni to więcej przestępstw z użyciem broni – i więcej ofiar”.Według tej argumentacji, więcej legalnie posiadanej broni przez przestrzegających prawo obywateli grozi wzrostem przestępstw z użyciem broni.

– Zdanie jest absurdalne i – czego dowiodło życie – całkowicie fałszywe – podkreśla Hoga. – Nie ma w Polsce przestępstw z użyciem profesjonalnych noży bojowych, szabel, broni czarnoprochowej. Choć są to wszystko przedmioty u nas niereglamentowane, w przeciwieństwie do naszych sąsiadów – zaznacza. – Okazja nie czyni z nas morderców. Bandyci zaś najczęściej używają zwykłych przedmiotów codziennego użytku lub broni kupionej nielegalnie – przypomina Hoga.

Mit 3. „Grożą nam takie strzelaniny i masakry, jak te, które oglądamy w USA”.Cześć osób argumentuje, że wystarczy obejrzeć w telewizji, do jakich tragedii z użyciem broni dochodzi w Stanach Zjednoczonych – przede wszystkim powołując się na strzelaniny w szkołach. Podkreśla się, że gdyby był tam ograniczony dostęp do broni, nic takiego by się nie działo. A ponadto, że liberalizacja prawa do posiadania broni w Polsce sprawiłaby, że u nas zaczęłoby dochodzić do podobnych tragedii.

– Złego człowieka z bronią nie powstrzymamy rozbrajając społeczeństwo, a masakry w Stanach Zjednoczonych mają miejsce w miejscach, gdzie legalnie nie można być z bronią. Więc to zakazy posiadania broni są winne śmierci tych ofiar – odpowiada Jacek Hoga.

Mit 5. „Więcej broni na co dzień oswaja dzieci z przemocą”.Przy okazji przywołuje się także na wypadki z bronią palną, których ofiarami są dzieci.

Prezes Ad Arma nie zgadza się z takim spojrzeniem na sprawę:

– Z przemocą? Skąd. Oswaja je z prawidłowym użyciem narzędzia jakim jest broń. Natomiast skutki odcięcia społeczeństwa od broni na pierwszym miejscu są widoczne właśnie w całkowitym braku wyobraźni i braku zachowania elementarnych zasad bezpieczeństwa. Im więcej kontaktu z bronią tym większa wiedza i więcej roztropności w jej używaniu.

Mit 6. „Zapewne znaleźliby się „samozwańczy szeryfowie, którzy chcieliby sami wymierzać sprawiedliwość”.

Zdaniem Hogi, tego rodzaju założenie jest absurdalne. – Równie dobrze już dziś mogliby się takowi znaleźć. Pośród myśliwych, sportowców, czy policjantów po służbie – zaznacza. – Samych myśliwych jest ponad 100 tysięcy, jednak nie słyszałem, by takie sytuacje miały miejsce – dodaje. – Co więcej to, że ktoś nadużyje swojej wolności nie jest uprawnionym powodem by nas jej pozbawiać.

Mit 7. „Powszechne posiadanie broni nie leży w naszej tradycji. Skoro przez ostatnie kilkadziesiąt lat nauczyliśmy się obywać bez niej, to po co to zmieniać i ryzykować?”

– To właśnie leży w naszej tradycji. Z tego co pamiętam to przez ostatnie kilkadziesiąt lat nasze tradycje były silnie zwalczane. Nie odbudować ich to przyznać rację tym, którzy na sowieckich czołgach przywieźli nam komunę – odpowiada prezes Ad Arma.

Mit 8. Czasem przeciwnicy szerszego dostępu do broni zaznaczają, że nawet przyjmując, iż ludzie będą w stanie obronić się przed napastnikiem, np. w sklepie, to w efekcie ktoś może zginąć.Podczas gdy teraz tak nie jest. Wskazuje się, że wówczas niejako cofnęlibyśmy się jako ludzie.

– Ta śmierć byłaby efektem bandyckiego napadu nie zaś samoobrony. Cofamy się zaś jako ludzie gdy biernie pozwalamy na szerzenie zła w imię pacyfizmu – podkreśla Jacek Hoga. – Naszym obowiązkiem jest obrona niewinnych, nie zaś bandytów w trakcie popełniania przestępstwa!

PRZECZYTAJ i ZOBACZ: Jacek Hoga (Ad Arma) dla Kresów.pl: Polacy nie dorośli do posiadania broni? To bujda [+VIDEO]

Kresy.pl / mt

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. gan
    gan :

    Zamiast tracić czas na “obalanie mitów” lepiej poświęcić go na opracowanie chociaż jednego sensownego projektu. Obecne propozycje (np. wspierane przez K’15) wprowadzają takie restrykcje, jakich nie ma nawet w obecnych przepisach.