Historyczne spotkanie

Kubańskie spotkanie patriarchy z papieżem na Ukrainie przyjęto ze zgrzytaniem zębów. Już potraktowanie przez papieża patriarchy jak brata było kamieniem obrazy dla ukraińskich duchownych banderowskiej orientacji, których nie brakuje w Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Kijowskiego Patriarchatu.

Spotkanie Ojca Świętego Franciszka i Patriarchy Moskwy i Całej Rusi Kiryłła komentatorzy określili mianem historycznego. Nawet prawosławni hierarchowie są zdania, że otwiera ona nową kartę w stosunkach obu Kościołów. Jeszcze przed spotkaniem Patriarcha Kiryłł oświadczył, że nie widzi przeszkód do kolejnych spotkań z Głową Kościoła rzymskokatolickiego. Z wypowiedzi prawosławnych obserwatorów można wnosić, że obie strony przygotowując spotkanie, poszły na ustępstwa. Podkreślają oni, że część konserwatywnego skrzydła hierarchii Rosyjskiej Prawosławnej Cerkwi była przeciwna spotkaniu patriarchy z papieżem, bo według nich Kościół rzymskokatolicki nie spełnił warunków stawianych przez poprzedniego patriarchę Aleksija II. Patriarcha Kiryłł uznał jednak, że w obecnej sytuacji nie ma co odkładać zbliżenia Rosyjskiej Prawosławnej Cerkwi ze Stolicą Apostolską. W zamian za życzliwość patriarchy dla idei spotkania z papieżem, ten zgodził się, by pierwsze spotkanie odbyło się na neutralnym gruncie na terenie Ameryki Łacińskiej. Spotkanie było przygotowywane przez kilkanaście miesięcy. Pisanie wspólnej deklaracji zajęło obu stronom rok. Z ramienia Stolicy Apostolskiej prace koordynował kard. Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady d.s. Popierania Jedności Chrześcijan, a ze strony Moskiewskiego Patriarchatu metropolita Iłłarion przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego. Stolicy Apostolskiej również zależało na doprowadzeniu do spotkania z Patriarchą Moskwy i Całej Rusi. Wprawdzie nie jest on głową całego Kościoła prawosławnego, ale stoi na czele największej jego części. Ma też on siedzibę w Moskwie, która rości sobie prawo do miana III Rzymu. Prymat Patriarchy Konstantynopola nad Kościołem prawosławnym ma wymiar honorowy i symboliczny. Jest on generałem bez armii, czyli biskupem bez wiernych.

Z Moskwą w perspektywie

Stolica Apostolska zdaje też sobie sprawę, że doprowadzenie do spotkania papieża z patriarchą przybliży wizytę Ojca Świętego w Rosji , do czego papież Franciszek z pewnością chciałby jak najszybciej doprowadzić.

Podczas oficjalnej części spotkania papież Franciszek, zwracając się do Kiryłła wielokrotnie powtórzył – jesteśmy braćmi!- Podkreślał też, że spotkanie doszło do skutku – bo taka była wola Boża! – Kiryłł oświadczył zaś, że – teraz wszystko będzie łatwiejsze! – Podkreślił też, że – spotykają się we właściwym czasie! – Papież oświadczył, że – ma w sercu duże nadzieje po tym spotkaniu! – Deklaracja, którą następnie podpisali liczy 30 stron. Głównym jej motywem jest jedność chrześcijaństwa rozumianego jako tradycyjne, ukształtowane w pierwszym tysiącleciu, jak i nowe, składające się z męczenników, którzy ginęli za Chrystusa w czasach współczesnych.

W dokumencie wiele uwagi poświęcono chrześcijanom na Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce, w której są oni mordowani na masową skalę, ich świątynie bezczeszczone, a historyczna spuścizna niszczona.

Zarówno papież, jak i patriarcha wezwali światową społeczność, by realnie zajęła się wprowadzeniem pokoju w Syrii i Iraku i położeniem kresu kaźni chrześcijan.

O Ukrainie i Rosji

Odnośnie Ukrainy Ojciec Święty i Patriarcha Moskwy i Całej Rusi wyrazili w dokumencie nadzieję, że rozłam wśród prawosławnych w tym kraju będzie rozwiązany na podstawie kanonicznych norm. Obie strony powtórzyły też, że unia (uniatyzm) nie jest drogą do przywrócenia jedności Kościoła. Pomimo, że w tekście nie ma wzmianki o wojnie w Donbasie, to zarówno papież, jak i patriarcha zwrócili uwagę na konieczność przywrócenia pokoju w państwie. Znalazł się tam m.in. zapis: „Wzywamy nasze Kościoły na Ukrainie do podjęcia wysiłków dla osiągnięcia ogólnospołecznej zgody, wstrzymania się od udziału w wewnętrznej walce i nie popieranie dalszego rozwoju konfliktu”. W deklaracji papież i patriarcha wyrazili wdzięczność Bogu” za bezprecedensowe odrodzenie chrześcijańskiej wiary, które ma miejsce w Rosji i w wielu innych państwach Wschodniej Europy, gdzie dziesięcioleciami rządziły ateistyczne reżimy”. W dokumencie papież i patriarcha podkreślili również, że gdy na Wschodzie następuje religijne odrodzenie, to na Zachodzie postępuje proces odwrotny. Społeczeństwa niektórych państw całkowicie się zsekularyzowały, odrzuciły pamięć o Bogu i Jego prawdzie – „co ciągnie za sobą niebezpieczeństwo dla wolności religijnej”. Papież i patriarcha zdecydowanie wystąpili też w obronie tradycyjnej rodziny, a także przeciw aborcji i eutanazji.

Głowa Rosyjskiej Prawosławnej Cerkwi i Ojciec Święty wezwali bogate państwa, by nie zamykały swych drzwi dla migrantów i uciekinierów.

Podsumowując spotkanie patriarcha oświadczył, że od tej chwili oba Kościoły będą mogły aktywnie współpracować, broniąc praw chrześcijan na całym świecie. Papież zaś stwierdził: “Rozmawialiśmy jak bracia. Mówiliśmy o naszych Kościołach i obaj widzimy, że jedność osiąga się w drodze”.

Spotkanie patriarchy z papieżem na Ukrainie przyjęto ze zgrzytaniem zębów. Już potraktowanie przez papieża patriarchy jak brata było kamieniem obrazy dla ukraińskich duchownych banderowskiej orientacji, których nie brakuje w Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Kijowskiego Patriarchatu. Tak zwanej, bo niekanonicznej i nie uznawanej za legalną przez żadną Cerkiew na świecie. Obie te Cerkwie stoją też dotąd w opozycji do przyjętej w Hawanie deklaracji. Nie tylko nie dążą do łagodzenia napięcia na Ukrainie, ale wręcz przeciwnie stoją na czele krucjaty na Donbas.

Na Zachodzie hawański dokument przyjęto bez entuzjazmu. Gorzkie słowa w niej zawarte i mówiące o wyparciu się przez jego społeczeństwa Boga i ewangelicznych wartości, co ma wyraz w niszczeniu tradycyjnego modelu rodziny, nie mogą się podobać. Podobnie jak apel, by dzieliły się one z biedniejszymi, w tym migrantami i uciekinierami z Syrii, Iraku i Północnej Afryki.

Marek A. Koprowski

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. miras
    miras :

    Nie wiem czy poświęcanie tyle uwagi KGB-owcowi Cyrylowi to dobry pomysł?? Jeśli moskale wiedzą o tej stronie już dawno wasze dofinansowanie powinno być na poziomie 100.000. Rusofilskie i poddańcze teksty ukazują się tu regularnie.