Geopolityka Rosji: bezustanna walka

Rosja ma dwa główne problemy geopolityczne. Pierwszy to konieczność ciągłego zapobiegania rozpadowi imperium. Utworzenie imperium rodzi drugi problem – utrzymanie wewnętrznego systemu bezpieczeństwa. Rosja musi uchronić imperium przed rozpadem i jednocześnie bronić go, a osiągnięcie pierwszego celu zwykle podważa wysiłki niezbędne do osiągnięcia tego drugiego.

Monografia ta została pierwotnie opublikowana w październiku 2008 r., ale ze względu na to, że Moskwa zamierza rozmieścić rakiety bliskiego zasięgu w obwodzie kaliningradzkim, w pobliżu granicy NATO – co może z kolei doprowadzić do napięcia między USA a Rosją – agencja Stratfor podjęła decyzję o ponownym zapoznaniu czytelników z tym artykułem.

Cechą charakterystyczną Rosji jest brak osłony. W przeciwieństwie do większości krajów, których środkowe terytoria wydają się być stosunkowo chronione, centrum Rosji ogranicza się do słabo osłoniętego obszaru średniowiecznego Wielkiego Księstwa Moskiewskiego. Brakuje rzek, oceanów, bagien i gór, które określałyby granice – w kwestii obrony, Rosja jest zmuszona polegać wyłącznie na stosunkowo surowym klimacie i lasach. Historia Rosji to kronika agonii i przetrwania w obliczu kolejnych inwazji.

Tradycyjnie Rosji groziły najazdy z dwóch kierunków. Pierwszy kierunek – od strony stepów – rozległych, otwartych łąk, łączących Rosję z krajami Azji Środkowej: stąd Rosję najeżdżały plemiona tatarsko-mongolskie. Drugi kierunek – od strony Niziny Środkowoeuropejskiej: tą drogą przybywali do Rosji niemal wszyscy – począwszy od rycerzy, przez Krzyżaków aż po nazistów.

Aby w jakikolwiek sposób uporać się z tą słabością, Rosja rozszerzała się w trzech etapach. W ramach pierwszego etapu Rosja nie kierowała się w stronę linii inwazji, lecz oddalała się od niej, chcąc ustanowić punkty oporu. Pod koniec XV wieku, za czasów cara Iwana III, Rosja przesunęła się nieco na Zachód – w okolice bagien Prypeci, które oddzielały Rosję od województwa kijowskiego. Jednak większość ekspansji Rosji w tym okresie odbywała się na północ – w kierunku Arktyki – i na północny wschód – w stronę Uralu. Bardzo niewielka część tego obszaru była przydatna – w większości były to tajgi lub tundry o niskiej gęstości zaludnienia. Dla Rosji był to jedyny obszar, który mogła w łatwy sposób zagarnąć. Rozszerzenie to stało się naturalnym przedłużeniem ówczesnego państwa ruskiego, które w tamtych czasach w całości pokryte było lasami. Rosja nie posiadała wtedy żadnych innych punktów obronnych i Moskwa pozostawała jedyną nadzieją Rosjan w obliczu ataków ze strony plemion tatarsko-mongolskich.

Tataro-Mongołowie zdołali opanować równiny dzięki szybko poruszającej się kawalerii. Chociaż ich siła była niemal we wszystkich warunkach znacząca, w momencie wejścia do lasu ich możliwości bojowe malały. W lasach broniąca się piechota mogła stawić opór konnicy tatarsko-mongolskiej. W tych warunkach przewaga leżała po stronie Rosjan.

Drugi etap poszerzania granic rosyjskiego terytorium był znacznie bardziej agresywny – i ryzykowny. W połowie XVI wieku, za panowania cara Iwana IV, Rosja w końcu postanowiła położyć kres najazdom tatarsko-mongolskim. Rosja rozpoczęła swoją ekspansję w kierunku południowym i wschodnim, zapuszczając się daleko w stepy. Nie zatrzymała się póki nie dotarła do Gór Uralskich na wschodzie, Morza Kaspijskiego i gór Kaukazu na południu. W ramach tego rozszerzenia Rosja przechwyciła kilka ważnych pod względem strategicznym rejonów – Astrachań przy Morzu Kaspijskim, ziemie tatarskie – należące do byłych przeciwników na koniach – i Grozny, który wkrótce przekształcił się w placówkę wojskową u podnóża Kaukazu.

W ramach tego rozszerzenia Iwan IV zrzekł się tytułu wielkiego księcia moskiewskiego i ogłosił się carem Wszechrusi, dając tym samym znak na przyszłość o pojawieniu się imperium. Wreszcie Rosja zdołała osiągnąć pewien stopień ogólnego bezpieczeństwa. Kontrola północnych stoków Kaukazu dawała zadowalający poziom ochrony przed atakami z Azji Mniejszej i Persji, a będąc w posiadaniu milionów kilometrów kwadratowych stepów, Rosja zyskała dodatkową strategię obrony: strefy buforowe.

Rosja – w jakiejkolwiek postaci, nowoczesnej lub średniowiecznej – w obronie nie może liczyć na siły natury. Bagna Prypeci były niezbyt rozległe, a w wielu miejscach można je było obejść. Chętnych do zaatakowania Rosji od strony Arktyki brakuje. Lasy przyczyniły się do spowolnienia konnicy tatarsko-mongolskiej, ale jak pokazuje przypadek poprzednika Moskwy – Rusi Kijowskiej – kluczowym słowem jest ,,opóźnienie’’ najazdu, a nie jego ,,zatrzymanie’’. W XIII wieku Mongołowie podbili i zniszczyli Ruś Kijowską.

Z tego powodu potrzebne są strefy buforowe. Jeśli kraj kontroluje przygraniczne terytorium – nawet, gdy najeźdźcy mogą z łatwością je przekroczyć – może udaremnić każdą inwazję poprzez odcięcie dróg zaopatrzenia wroga. Jednocześnie takie strefy buforowe mogą się okazać puszką Pandory. Są one zamieszkiwane przez ludy, które nie zawsze są gotowe służyć jako siły hamujące konflikty. Sprawowanie kontroli nad tymi terytoriami nie tylko wymaga znacznej, regularnej armii obronnej, ale również ogromnego aparatu służby bezpieczeństwa wewnętrznego i wywiadu, dzięki któremu peryferie państwa mogą być sterowane z centrum. Każda instytucja, która jest znacząca dla przetrwania państwa, powinna znajdować się pod ścisłą kontrolą. Utworzenie i utrzymywanie stref buforowych nie tylko tworzy wizerunek agresywnej Rosji w oczach sąsiadów, ale także sprawia, że w celu zachowania granic imperium przeprowadzanie czystek i utrzymywanie systemu terroru wobec własnych instytucji staje się nieodzowne.

Trzecia faza ekspansji poszła w kierunku ostatnich intruzów: na zachód. W XVIII wieku za panowania Piotra I i Katarzyny II Rosja skoncentrowała swe siły na zachodzie, zdobywając południowo-wschodnią część Ukrainy i kierując się w Karpaty. Moskwa rozszerzyła również granice Rosji na zachodzie i włączyła do swego terytorium kraje bałtyckie, zapewniając sobie tym samym zabezpieczenie rosyjskiego skrzydła na Morzu Bałtyckim. Moskwa i Carstwo Rosyjskie przekształciło się teraz w Imperium Rosyjskie.

Jednakże niezależnie od punktu zaczepienia w Karpatach Rosja nie zdołała zapewnić sobie żadnych granic obronnych z prawdziwego zdarzenia. Rozszerzenie w kierunku Morza Bałtyckiego i Czarnego położyło kres najazdom Kozaków i Bałtów, ale Rosja zapłaciła za to wysoką cenę, gdyż zagrożenia zewnętrzne przekształciły się w konflikty wewnętrzne. Rosja rozszerzała się tak daleko i tak szybko, że ochrona imperium przed rozpadem społecznym i wojskowym stała się jednym, ogromnym i ciągłym problemem (Dzisiaj Rosja jest zmuszona do pogodzenia się z faktem, że narodowości rdzennie rosyjskie nie mogą stanowić większości w ich własnym kraju (tak twierdzi autor artykułu, w rzeczywistości, według spisu z 2002 roku rodowici Rosjanie wynosili około 80% ludności – przyp. rosyjskiego tłumacza).). A wszystko to za sprawą chęci osiągnięcia odrobiny bezpieczeństwa za pomocą stref buforowych.

Ale to kwestia zarządzania imperium. W końcu wielokierunkowe zagrożenia stały się charakterystycznym, geopolitycznym problemem Moskwy. Istniało stałe zagrożenie od strony stepów, jak również ciągłe niebezpieczeństwo inwazji z zachodu, gdzie Nizina Środkowoeuropejska praktycznie nie miała żadnej lub bardzo małą naturalną osłonę, a wysoka populacja tego regionu pozwalała wrogim siłom na wysyłanie dużej ilości piechoty (w dodatku, jak pokazywał przykład Szwedów, kraje zachodnie mogły użyć drogi morskiej w celu przetransportowania sił zbrojnych na wypadek wojny z Moskwą). Lasy dawały w pewnym stopniu jakąś ochronę. Również sama terytorialna wielkość i klimat Rosji były nie bez znaczenia. Jednak pomimo tego Moskwa borykała się z niebezpieczeństwem najazdów co najmniej z dwóch kierunków. Tworząc strefy buforowe w celu zwalczania tych zagrożeń, Rosjanie musieli stale żonglować polityką między Wschodem i Zachodem i brać pod uwagę konflikty wewnętrzne jak i zewnętrzne.

Geografia Imperium Rosyjskiego miała wpływ na charakter kraju. Najważniejszą cechą imperiów jest to, że były one (i nadal są) terytoriami o niskiej gęstości zaludnienia. Również obecnie ogromne połacie Rosji pozostają niezaludnione, a w pozostałych częściach kraju ludności jest skupiona w małych miastach i miasteczkach i znacznie mniej skoncentrowana w obszarach przymiejskich. Europejska część Rosji jest najbardziej zaludniona, ale jest to wynik ekspansji Rosji, która jednocześnie dokonywała przesiedleń i asymilacji dużych grup etnicznych. Tak więc chociaż Moskwa i otaczające ją regiony są niewątpliwie bardzo znaczące, dominacja obszaru moskiewskiego, jako kolebki rosyjskości, wydaje się tu być już nieaktualna.

Efektem takiego układu jest stały, niezależny od panującej epoki, wewnętrzny konflikt w Imperium Rosyjskim, spowodowany przede wszystkim rozmiarami kraju i problemami związanymi z komunikacją. Nie biorąc nawet pod uwagę Syberii, Imperium Rosyjskie to ogromne, położone na dalekiej północy połacie ziemi. Moskwa leży na tej samej szerokości geograficznej co Nowa Fundlandia, zaś rosyjski i ukraiński ,,spichlerz kraju’’ znajduje się na szerokości geograficznej amerykańskiego stanu Maine, co oznacza niezwykle krótki sezon sadzenia. Oprócz ograniczeń dotyczących wielkości zbiorów klimat ogranicza również skuteczność transportu – dostawa roślin z gospodarstw rolnych na odległe rynki, a także wsparcie żywnościowe dla dużych miast oddalonych od gospodarstw, jest nie lada wyzwaniem. Stanowi to podstawowy problem rosyjskiej gospodarki. Rosja może uprawiać dostatecznie dużo pól, aby się wyżywić, ale nie może skutecznie transportować produktów rolnych do miast i na jałowe obszary imperium, zanim się one nie zepsują. A nawet jeśli transport jest możliwy, jego koszt sprawia, że żywność jest bardzo droga.

Również rozkład populacji tworzy problem polityczny. Jednym z naturalnych wyników problemu transportu jest to, że ludzie starają się osiedlać bliżej obszarów uprawnych, tak aby nie obciążać systemu transportu. Jednak mieszkańcy zachodnich i południowych części Rosji wywodzą się zazwyczaj z ludów podbitych. Przejawiają oni tendencję do osiedlania się zgodnie ze swoimi wymogami ekonomicznymi, podczas gdy konieczność transportu żywności do centralnej strefy Rosji podąża w innym kierunku.

Stając w obliczu wyboru: pogodzić się z głodem w miastach lub zmusić regiony produkujące żywność do ubóstwa ekonomicznego (zlecenie sprzedaży żywności w centrach miast znacznie poniżej ceny rynkowej), rosyjscy liderzy wybierają ten drugi wariant. Niewątpliwie tak uczynił Józef Stalin, którego wysiłki zostały skierowane na tworzenie i wspieranie proletariatu fabrycznego. Zmuszanie podbitych mniejszości do stawiania czoła trudnościom ekonomicznym zwiększało potrzebę posiadania ściśle kontrolowanego aparatu bezpieczeństwa wewnętrznego.

Rosyjska geografia oznaczała, że Rosja albo będzie kierowana za pomocą centralnego rządu i systemu gospodarczego lub rozpadnie się na kawałki, rozdarta na strzępy przez ruchy narodowowyzwoleńcze, powstania chłopskie i głód w miastach. Bez silnego centrum urbanizacja byłaby niemożliwa, nie wspominając o industrializacji. Mało tego, nie doszłoby do powstania Imperium Rosyjskiego czy Związku Radzieckiego. Naturalnym biegiem wydarzeń wydaje się rozpad imperium i samej Rosji. Dlatego, aby zachować harmonię, trzeba było scentralizować biurokrację, która odpowiadałaby autokratycznym władcom w stolicy, a także zbudować ogromny aparat bezpieczeństwa państwowego, który zmusiłby poszczególne kraje do pozostania w imperium. Historia Rosji jest historią kontroli nad – z natury potężnymi – siłami odśrodkowymi, rozrywającymi kraj na części.

Tak więc Rosja ma dwa główne problemy geopolityczne. Pierwszy to konieczność ciągłego zapobiegania rozpadowi imperium. Utworzenie imperium rodzi drugi problem – utrzymanie wewnętrznego systemu bezpieczeństwa. Rosja musi uchronić imperium przed rozpadem i jednocześnie bronić go, a osiągnięcie pierwszego celu zwykle podważa wysiłki niezbędne do osiągnięcia tego drugiego.

Geopolityczna potrzeba

Aby zapewnić bezpieczeństwo Moskwie Rosja powinna:

  • Rozszerzyć się na północ i wschód, w celu zajęcia punktów obronnych na klimatycznie niekorzystnych terytoriach, które częściowo chronione są przez Ural. Wtedy nawet w przypadku najgorszego rozwoju wydarzeń (tj. upadku Moskwy), „Rosja” nadal egzystuje i potencjalnie może rozpocząć odrodzenie.
  • Rozszerzyć się na południe, w kierunku Kaukazu i na południowy wschód – na stepy, aby zapobiec zagrożeniom ze strony Azji. Jeżeli okoliczności pozwolą, przebić się jak najdalej w głąb Azji Środkowej i Syberii, w celu wzmocnienia obszarów przygranicznych.
  • Rozszerzyć się tak daleko na zachód jak tylko możliwe. Nie zatrzymywać się na południowym zachodzie, dopóki Rosja nie zdobędzie Karpat. Nigdy nie zatrzymywać się na Nizinie Środkowoeuropejskiej. Głębsza penetracja zwiększa bezpieczeństwo nie tylko ze względu na powstawanie stref buforowych, ale ułatwia również obronę, gdyż podążając dalej na zachód Nizina Środkowoeuropejska zwęża się.
  • Zarządzać imperium za pomocą terroru. Ponieważ większość terytorium kraju nie jest rdzennie rosyjska, imperium musi być prowadzone bardzo twardą ręką, aby nie dopuścić do przejęcia kontroli w poszczególnych regionach przez liczne mniejszości etniczne lub do zawarcia przez nich sojuszy z wrogiem.
  • Rozwijać się w kierunku portów położonych w ciepłych strefach klimatycznych z dostępem do otwartego oceanu, aby móc zacząć radzić sobie z problemami gospodarczymi, które są znamienne dla imperium lądowego.

Biorąc pod uwagę geografię centralnej części Rosji można zrozumieć, dlaczego Rosjanie próbowali rozszerzać się w taki, a nie inny sposób. Będąc narażonymi na ataki od strony Niziny Środkowoeuropejskiej oraz od strony stepów Azji Środkowej i europejskich, Rosja nie mogła przeciwstawić się najazdowi z jednego kierunku – nie mówiąc już o dwóch. Oprócz wojskowych problemów i ograniczonych możliwościach kontrolowania kraju, kolejnym zmartwieniem Rosji było wykarmienie kraju w normalnych warunkach – nie wspominając już o wojnie. Zapewnienie kontroli nad Kaukazem, Azją Środkową i Syberią było pierwszą i zarazem najprostszą częścią strategii, mającej na celu zniwelowanie trudnej sytuacji geograficznej.

Ekspansja na zachód okazała się bynajmniej nie taka ,,prosta’’. Bez względu na to, jak daleko Rosjanie przedzierali się przez Nizinę Środkowoeuropejską, nie mieli tam ani jednego punktu zaczepienia. Suma summarum skuteczną linią obrony wydaje się tutaj być 400-milowy pas (tj. Polska), położony między Morzem Bałtyckim a Karpatami. Idąc dalej na zachód Nizina Środkowoeuropejska rozszerza się. Od tego miejsca jej ochrona staje się niemożliwa, gdyż obszar ten jest zbyt rozległy. Dlatego też Związek Radziecki starał się dotrzeć aż do samej Łaby.

W szczytowym okresie swego rozwoju Związek Radziecki spełnił wszystkie wymogi, z wyjątkiem jednego – zapewnienia sobie dostępu do oceanu. ZSRR dotarł do Karpat, wybrzeża Morza Czarnego, Kaukazu i Uralu, który chronił jego południowe i południowo-zachodnie skrzydła. Ogromne pustki Syberii strzegły wschodnich granic. Dalej na południe Rosja była mocno osadzona w Azji Środkowej. Granice Rosji były chronione ze wszystkich stron, oprócz Niziny Środkowoeuropejskiej. Stąd też potrzeba zajęcia Niemiec i Polski.

Strategia Rosyjskiego Imperium

Współczesne imperium rosyjskie ma do czynienia z trzema regionami przygranicznymi: azjatycką Syberią, Azją Środkową i Kaukazem (obecnie składające się głównie z państw niezależnych) i Europą Zachodnią.

Po pierwsze Syberia – przebiega tam tylko jedna droga kolejowa, łącząca Syberię z resztą Imperium. Rozmieszczenie więc sił zbrojnych na tym terenie jest niezmiernie trudne, jeśli w ogóle możliwe. W rzeczywistości groźba pojawienia się niebezpieczeństwa na rosyjskim Dalekim Wschodzie jest złudą. Kolej transsyberyjska przebiega ze wschodu na zachód, a kolej bajkalsko-amurska tworzy pętlę (wokół jeziora Bajkał). Kolej transsyberyjska – główna i jedyna droga zaopatrzenia Syberii do pewnego stopnia jest bezbronna. Ale atak na Syberię jest przedsięwzięciem złożonym – oprócz pogody nie ma tam z kim walczyć, a ukształtowanie terenu i sam jego ogrom sprawiają, że utrzymanie tego regionu jest nie tylko skomplikowane, ale również wydaje się być niezbyt rozważnym przedsięwzięciem. Ponadto przekroczenie zachodniej granicy Syberii jest niemożliwe ze względu na góry Uralu.

Na wschód od Kazachstanu charakter granic Rosji zmienia się z górskiego na pagórkowaty. Nie ma tam prawie żadnych dróg łączących północ z południem: te, które istnieją są łatwe w defensywie, ale nawet w przypadku załamania się obrony okazują się one bezużyteczne, gdyż kończą się ślepymi uliczkami w słabo zaludnionych miejscowościach. Sezon bez błota lub śniegu trwa mniej niż trzy miesiące w roku. Po tym okresie zaopatrzenie armii drogą lądową staje się niemożliwe. Azjatyckie potęgi nie mogą napaść na Syberię. Był to główny powód, dla którego w 1941 roku Japonia postanowiła zaatakować Stany Zjednoczone, a nie ZSRR. Jedynym sposobem na zaatakowanie Rosji w tym regionie to inwazja od strony morza, i tak też zrobili Japończycy w 1905 roku. Po odparciu takiego ataku trzeba się liczyć ze wzmocnieniem przez Rosję morskiej prowincji (na przykład Kraju Nadmorskiego lub Władywostoku). Jednak z uwagi na niezbędne koszty infrastruktury eksploatacja zasobów na Syberii jest nad wyraz trudna, wręcz niemożliwa.

Zaczęliśmy od Syberii jako poważnego problemu strategicznego. Odsuwamy ją jednak na bok, gdyż problem ten da się łatwo zanalizować. Obrona imperium rosyjskiego jest związana z problemami innego rodzaju.

Po drugie Azja Środkowa. W tym regionie Imperium Rosyjskie w późniejszych stadiach rozwoju, a następnie Związek Radziecki, posiadały fortece rozmieszczone na wielu pasmach górskich, pustyniach oraz w pobliżu zbiorników wodnych i dysponowało doskonałą pozycją obronną. Począwszy od północno-zachodniej granicy z Mongolią i podążając na południowy zachód przez Kirgistan i Tadżykistan, imperium strzeżone było przez góry Tienszan, stanowiące północne przedłużenie Himalajów. Na zachodzie, wzdłuż granic Afganistanu i Iranu do Morza Kaspijskiego, imperium okupowało niziny i granice górskie. Ale te niziny, z wyjątkiem niewielkiego obszaru na granicy z Afganistanem, stanowiły martwe pustynie, których przekroczenie przez dużą siłę militarną było niemożliwe. Odcinek granicy z Afganistanem był stosunkowo łatwy do przejścia, co od dawna było powodem rosyjskiego niepokoju związanego z zagrożeniem z tego kierunku – ze strony sił zewnętrznych lub lokalnych. Morze Kaspijskie ,,pilnowało’’ granicy z Iranem, a na jego zachodnim wybrzeżu zaczynały się góry Kaukazu, które dzieliły imperium z Iranem i Turcją. Przedostanie się przez Kaukaz było jednak trudne bez względu na kierunek. Kaukaz kończy się na Morzu Czarnym. Taki układ geograficzny stanowił całkowitą ochronę południowych granic imperium. Dla Rosji regiony te były o wiele bardziej przydatne niż Syberia i mogłyby stanowić pożądany cel dla innych. Niemniej jednak również w tym przypadku wyjątkowy układ geograficzny działał na korzyść Rosji, a nie przeciwko niej.

Na koniec – zachodnia granica, przebiegająca z zachodu – od Odessy, na północ – do Morza Bałtyckiego. Ta europejska granica była słaba. Południowy odcinek granic zmieniał się od czasu do czasu w stosunku do granicy geograficznej, co dla Rosji miało nader istotne znaczenie. Karpaty tworzą rodzaj łuku, ciągnąc się z Rumunii przez Zachodnią Ukrainę w kierunku Słowacji. Rosja kontrolowała centrum łuku na Ukrainie. Jednak jej granice nie rozciągały się aż do Karpat rumuńskich, gdzie Rosję od gór oddzielała równina. Ten region to Mołdawia, czyli historyczna Besarabia, i kiedy należy do Rumunii, stanowi groźbę dla narodowego bezpieczeństwa Rosji. Jeżeli znajduje się natomiast w rosyjskich rękach, pozwala Rosjanom na umocnienie swojej pozycji w Karpatach. Niezależny – jak to ma miejsce obecnie w charakterze suwerennego państwa mołdawskiego – region ten może pełnić dwojaką funkcję: jako strefa buforowa lub jako źródło niebezpieczeństwa. Rosjanie dwukrotnie zdobyli ten obszar: w latach sojuszniczych stosunków z Niemcami w 1939-1941 i po drugiej wojnie światowej. Jednak niebezpieczeństwo ataku z Rumunii pozostaje zawsze aktualne.

Nie jest to jednak główne źródło niebezpieczeństwa dla Rosji. Znajduje się ono dalej na północ, między północnym grzbietem Karpat a Morzem Bałtyckim. To wąski pas nizinny znajdujący się na zachód od Warszawy. Odległość od Elbląga w północnej Polsce do Krakowa na południu wynosi 300 mil i jest to najwęższy jego punkt. Jest to jednocześnie najwęższy punkt Niziny Środkowoeuropejskiej i – w przybliżeniu – przebieg rosyjskiej granicy do pierwszej wojny światowej. Za tą linią Rosjanie kontrolowali wschodnią Polskę i trzy kraje bałtyckie.

Niebezpieczeństwo dla Rosji znajduje się na zachód od tego miejsca – Nizina Północnoniemiecka, która rozszerza się w formie trójkąta, co sprawia, że rosyjskie siły zbrojne ulegają coraz większemu rozproszeniu. Dlatego napastnicy z zachodu mogą wykorzystać rozszerzające się granice geograficzne terenu, które wpływają na rozrzedzenie się wojsk wroga. Jeśli najeźdźcy skoncentrują swoje siły, mogą przebić się do Moskwy. Tradycyjną obawą Rosjan jest to, że w obliczu braku granic naturalnych, im dalej cofają się na wschód, tym bardziej rozszerza się front – co stanowi ogromną zaletę dla napastników. Śledząc kształtowanie się państwa, Rosjanie trzykrotnie musieli stawić czoła najazdom z zachodu – za panowania Napoleona, Wilhelma II i Hitlera. Uwaga Wilhelma została skoncentrowana na Francji, więc nie napierał zbyt mocno na Rosję. Zrobili to za niego Napoleon i Hitler i obaj prawie pokonali Moskwę podczas tych inwazji.

Wzdłuż Niziny Środkowoeuropejskiej Rosja ma trzy strategiczne warianty działań:

  1. Wykorzystać głębię geograficzną i klimat Rosji, zwabić do siebie nieprzyjaciela, a następnie zadać mu klęskę – jak to było w przypadku Napoleona i Hitlera. Wydaje się to być słuszną decyzją, ale problem polega na tym, że jest to zawsze ryzykowne i przechodzący przez rosyjskie ziemie napastnicy w całości pustoszą napotkane miejscowości. Ciekawie byłoby zastanowić się nad tym, co mogłoby się zdarzyć w 1942 roku, jeżeli Hitler zamiast ataku na południe, w kierunku Stalingradu, skierowałby swoje siły wzdłuż Niziny Środkowoeuropejskiej w stronę Moskwy.
  2. Zdziesiątkować wroga ustawiając na trasie przemarszu najeźdźcy liczebne, stacjonarne siły piechoty, jak Rosjanie spróbowali zrobić w 1914 roku. Powierzchownie zdaje się to być pociągającym wariantem, gdyż Rosja posiada o wiele większe rezerwy niż jej europejscy wrogowie. W praktyce jednak jest to niebezpieczny wybór z powodu grożącej wybuchem społecznym, napiętej sytuacji w kraju. Na skutek powołania dużej liczby żołnierzy mogłoby nastąpić osłabienie aparatu bezpieczeństwa państwowego, co z kolei wywołałoby upadek całego reżimu. Sytuacja taka miała miejsce w 1917 roku.
  3. Przesuwać rosyjską/sowiecką granicę jak najdalej na zachód, żeby stworzyć jeszcze jedną buforową strefę, która miałaby zapobiec napadom. Tak właśnie zrobili Sowieci w latach zimnej wojny. Takie posunięcie wydaje się być dla Rosji korzystne, gdyż tworzy ono ,,strategiczną głębię’’ i powiększa ekonomiczne możliwości kraju. Ale to także powoduje rozproszenie rosyjskich zasobów i zmusza Rosję do rozszerzenia instytucji bezpieczeństwa państwowego aż do Europy Środkowej i w dużej mierze prowadzi do zwiększenia wydatków na obronę, co w końcowym rozrachunku zrujnowało Związek Radziecki w 1992 roku.

Współczesna Rosja

Największe rozszerzenie państwa rosyjskiego odbyło się za rządów Sowietów w latach 1945 – 1989. Paradoksalnym faktem jest to, że po rozszerzeniu nastąpił upadek Związku Radzieckiego i przywrócenie Rosji jej obecnych granic. Patrząc obecnie na Federację Rosyjską należy zrozumieć, że w rzeczywistości wycofała się ona do granic Imperium Rosyjskiego z XVII wieku. W jej skład wchodzi Moskwa i ziemie tatarskie na południowym wschodzie a także Syberia. Rosja straciła zachodnie strefy buforowe na Ukrainie i w krajach bałtyckich, a także swój mocny punkt oparcia na Kaukazie i w Środkowej Azji.

W celu zrozumienia nadzwyczajnego zjawiska kurczenia się i rozszerzania Rosji, należy przeanalizować radziecką strategię. Związek Radziecki był otoczony ze wszystkich stron lądem. Panował w centrum Eurazji, ale nie posiadał wolnego wyjścia do morza. Ani zablokowane przez cieśninę Skagerrak Morze Bałtyckie, ani Morze Czarne, które jest zamknięte cieśninami Bosfor i Dardanele, nie dają Rosji wolnego dostępu do oceanów światowych. Tak długo jak Dania i Turcja są członkami NATO, pozycja Rosji w Petersburgu, Kaliningradzie, Sewastopolu i Nowosybirsku z wojennego punktu widzenia pozostaje wątpliwa.

Było wiele przyczyn upadku Związku Radzieckiego. Oto niektóre z nich:

  • Wzmacnianie obecności wojskowej w Europie Wschodniej wystawiło na próbę możliwość kontroli wojskowej i ekonomicznej tego regionu przez Związek Radziecki. To przyniosło same straty. Oprócz wysokich wydatków na utrzymanie sił zbrojnych, nadmierne zobowiązania w regionie stwarzały dodatkowe koszty związane z dystrybucją. Rozszerzanie tradycyjnej, administracyjnej struktury Rosji spowodowało jednocześnie jej rozproszenie i przemieniło zyskowne imperium na państwo o dużych obciążeniach ekonomicznych.
  • Stworzenie potencjalnej groźby dla pozostałej Europy. Takie posunięcie skłoniło Stany Zjednoczone do przerzucenia na kontynent swoich wojsk i spowodowało zbrojenie się Niemiec. To z kolei zmusiło Rosjan do zwiększenia na dużą skalę potęgi wojennej, co przyczyniło się do załamania gospodarki kraju, która z powodu rodzimych problemów rolniczych była mniej produktywna niż amerykańska, a wysokie koszty dystrybucji wewnętrznej w połączeniu z brakiem dostępu do oceanów uniemożliwiły Związkowi Radzieckiemu (i Rosji) handel morski. Ze względu na to, że handel morski jest tańszy od lądowego i daje dostęp do rynków światowych, Związek Radziecki zawsze znajdował się w ekonomicznie niekorzystnej sytuacji w porównaniu ze swoimi zachodnimi i azjatyckimi rywalami.
  • Rozpoczęcie wyścigu zbrojeń z o wiele bogatszymi krajami, z którymi ZSRR mógł konkurować tylko poprzez poświęcenie swoich materialnych i intelektualnych zasobów kosztem ekonomiki wewnętrznej. Na wojskowo-przemysłowy kompleks pracowały najlepsze umysły, co doprowadziło do upadku struktur administracyjnych i ekonomicznych Rosji.
  • W 1989 roku Związek Radziecki stracił kontrolę nad Europą Wschodnią, a w 1992 roku sam się rozpadł. Następnie Rosja cofnęła się praktycznie do swoich granic z XVII wieku – dodatkowo tylko sprawowała kontrolę nad Syberią, która z geopolitycznego punktu widzenia nie ma żadnego znaczenia lub wręcz stanowi przeszkodę. Rosja nie ma już całej Azji Środkowej, a jej pozycja na Kaukazie stała się znikoma. Jeśli Rosja straciłaby Czeczenię, jej wschodnie granice byłyby w całości oderwane od Kaukazu, pozostawiając ją bez geopolitycznej ,,kotwicy’’.

Pas między Kazachstanem na wschodzie i Ukrainą na zachodzie oraz najwęższy punkt na Nizinie Środkowoeuropejskiej liczą zaledwie po 300 mil szerokości. Jest to miejsce, gdzie znajduje się centrum przemysłowe Rosji. Rosja straciła Ukrainę i oczywiście Mołdawię. Ale najbardziej bolesne geopolityczne kurczenie się Rosji miało miejsce na Nizinie Środkowoeuropejskiej. Rosja przesunęła bowiem swoją wschodnią granicę z Łaby w Niemczech do punktu oddalonego zaledwie 100 mil od Petersburga. Odległość Moskwy do granic z niezależną Białorusią wynosi około 250 mil.

Żeby zrozumieć rosyjską sytuację, należy zauważyć, że Rosja w dużej mierze wróciła do strategicznej pozycji za czasów byłego Wielkiego Księstwa Moskiewskiego. Jej skrzydło na południowym wschodzie jest stosunkowo bezpieczne, ponieważ na terenie stepów Chiny nie przejawiają żadnych skłonności wojowniczych i nie ma tam żadnego innego mocarstwa, które byłoby w stanie rzucić Rosji wyzwanie. Rezygnacja Rosji ze swoich ambicji na Zachodzie, Ukrainie i Kaukazie była bardzo spektakularna.

Należy pamiętać, dlaczego Wielkie Księstwo Moskiewskie zaczęło się rozszerzać. Nauczeni doświadczeniem konfliktów z Mongołami, Rosjanie odkryli dla siebie dwa strategiczne punkty, którymi byli zainteresowani. Najważniejsze było zapewnienie bezpieczeństwa przy zachodniej granicy, poprzez włączenie Litwy do swojego terytorium i umocnienie pozycji Rosji jak najdalej na zachodzie na Nizinie Środkowoeuropejskiej. Drugim strategicznym celem było zapewnienie bezpieczeństwa terytorium przy południowo-wschodniej granicy, chroniąc je przed potencjalnymi najazdami od strony stepów. W ramach realizacji tego zamierzenia należało zagarnąć Azję Środkową i Ukrainę. Bez spełnienia tych planów ówczesna Moskwa nie byłaby w stanie stawić oporu najazdowi nadciągającemu z jednej z tych stron, nie mówiąc już o obu naraz.

Można powiedzieć, że nikt nie dąży do inwazji na Rosję. Jeśli chodzi o zamiary – z rosyjskiego punktu widzenia – historia jest jednak pełna gwałtownych zmian, szczególnie na Zachodzie. W ciągu jednego stulecia Rosja ulega conajmniej dwukrotnie dziwnym zmianom. W swojej bieżącej konfiguracji nie może żywić nadziei na przetrwanie w obliczu niespodzianek, jakie niesie ze sobą XXI wiek. Moskwa decydowała się na atak, gdyż nie miała korzystnych opcji obronnych. To samo dotyczy Rosji. Uwzględniając fakt, że NATO na poważnie omawia możliwość zajęcia znaczącej pozycji na Ukrainie i na Kaukazie – a już jest obecne w krajach bałtyckich, zmuszając Rosję do wycofania się w rozszerzający się trójkąt, a jej południowe skrzydło jest praktycznie nieosłonięte przed Ukrainą, która nagle przystąpiła do NATO – sytuacja Rosji jest po prostu fatalna. Tak jak w przypadku Napoleona, Wilhelma i Hitlera inicjatywa znajduje się w rękach innych. Dla Rosji strategicznym planem staje się zapobiegnięcie inicjatywie NATO, albo – jeżeli okaże się to niemożliwe – wzmocnienie naturalnych, geograficznych przeszkód, na których bez nadmiernego obciążenia skupiłaby wszystkie swoje siły zbrojne.

W przeciwieństwie do Chin, Iranu i Stanów Zjednoczonych, Rosja nie zrealizowała swoich strategicznych geopolitycznych żądań:

  • Rosja utrzymuje północny Kaukaz, ale poza tym nie może pochwalić się głęboką penetracją w góry, na przykład w kierunku Gruzji i Armenii. Bez tych terytoriów nie może liczyć na skuteczne skrzydło obronne.
  • Rosja straciła swoje bazy w górach i pustyniach Środkowej Azji i dlatego nie może aktywnie blokować albo wtrącać się, a nawet bacznie obserwować wszystkich procesów, które zachodzą dalej na południu i które mogą okazać się zagrożeniem dla jej bezpieczeństwa.
  • Przy Rosji nadal pozostaje nadzwyczaj bogata Syberia, którą cechuje jednak surowy klimat i nieprzyjazne warunki geograficzne.
  • Strata Ukrainy i Mołdawii ułatwia innym mocarstwom inwazję i stwarza potencjalne zagrożenie wzrostu ukraińskiego rywala u progu Rosji. Mocarstwa rozmieszczone za Karpatami znajdują się w szczególnie korzystnej sytuacji, żeby skorzystać z takiego położenia polityczno-geograficznego.
  • Państwa bałtyckie odzyskały swoją niepodległość i wszystkie trzy leżą na wschód i północ od linii Mołotowa (ostatnia linia obrony na Nizinie Środkowoeuropejskiej). Ich udział we wrogim dla Rosji sojuszu jest nie do przyjęcia. Nie do przyjęcia jest również niezależna albo nawet neutralna Białoruś (leżąca również po nieprawidłowej stronie tej linii).

Sowieci mogliby jeszcze dążyć do realizacji ambitniejszych planów, jak na przykład przejęcie niezablokowanego przez cieśniny portu, co umożliwiłoby im kontrolę innych krajów. Dzisiaj podobne cele są nieosiągalne dla Rosji. Z rosyjskiego punktu widzenia, stworzenie strefy wpływu, która zwróciłaby Rosji jej możliwe do obrony, imperialne granice, wydaje się niezbędne.

Można przewidzieć, że siły w tych peryferyjnych krajach, a także wielkie mocarstwa spoza regionu będą przeciwne takiemu projektowi. Dla nich bardziej pożądana jest słaba i wrażliwa Rosja, ponieważ silny i nieznający niepokojów kraj ma inne cele. Potężna Rosja mogłaby zacząć dążyć przez cieśninę Skagerrak do Morza Północnego, cieśniny Bosfor i Dardanele do Morza Śródziemnego i przez Cieśninę La Pérouse’a do Japonii i dalej.

Podstawowy strategiczny problem Rosji to: geopolityczna niestabilność. Imperium Rosyjskie i Związek Radziecki tak naprawdę nigdy nie były skutecznie osłonięte. Jedną z przeszkód była Nizina Środkowoeuropejska. Ale innym problemem, bardziej rzeczywistym i złożonym, był dostęp do światowego systemu handlu morskiego. Dodatkowym utrudnieniem była ciągła słaba ekonomika Rosji, która była wynikiem ogromnych rozmiarów państwa i niezdolności transportu produktów rolniczych w inne części kraju. Ile by woli i życzenia nie było w narodzie, z natury swojej niewystarczająca infrastruktura Rosji stale osłabia jej wewnętrzną spójność.

Rosja powinna panować w centrum Eurazji. Czyniąc to na pewno będzie chcieć więcej. A im więcej chce Rosja, tym częściej ma do czynienia z wewnętrzną, ekonomiczną słabością i niestabilnością społeczeństwa, które nie zawsze jest w stanie popierać jej ambicje. Wtedy Federacja Rosyjska powinna się zmniejszyć. Ten cykl nie ma niczego wspólnego z ideologią albo charakterem Rosji. We wszystkich swoich formach Rosja staje się lustrzanym odbiciem geografii. To właśnie ona generuje ideologie i wpływa na charakter kraju. Rosja pozostanie zawsze Rosją i powinna na nowo podejmować swoją bezustanną walkę.

źródło: www.STRATFOR.com

tłumaczenie: Aleksandra Nizamova, redakcja: twg

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply