Powstanie Listopadowe

Przed wojną 29 listopada na ulicach polskich miast pełno było flag narodowych. Powstanie Listopadowe owiane było legendą stworzoną przez wieszczów Adama Mickiewicza („Reduta Ordona”), Juliusza Słowackiego („Sowiński w okopach Woli”), wielu innych poetów, kompozytorów (Chopin) i malarzy.

W poniedziałek, 29 listopada 1830 r., podchorążowie pod dowództwem Piotra Wysockiego zaatakowali Belweder. Potem zajęli Arsenał. Przyłączyła się ludność Warszawy i wojsko. Komendę objął gen. Józef Chłopicki. W styczniu 1831 r. Sejm narodowy zdetronizował cara jako króla Polski. Odśpiewano „Warszawiankę”. Powstał Rząd Narodowy z księciem Adamem Jerzym Czartoryskim, „niekoronowanym królem Polski”.

Zaczęła się wojna z Rosją, która trwała do jesieni. Pod Olszynką Grochowską – „polskimi Termopilami” (Konstanty Gaszyński) zginęło 9500 żołnierzy zaborcy. Polacy zwyciężyli pod Stoczkiem, Wawrem i Iganiami. W maju ponieśli klęskę pod Ostrołęką. We wrześniu Rosjanie byli w Warszawie. Ostatnie kapitulowały twierdze Modlin i Zamość.

Zaczęły się dotkliwe represje. Mikołaj I ograniczył autonomię Królestwa, zlikwidował jego konstytucję, nominalnie polskie wojsko, administrację, sądownictwo i uczelnie. Zaczęła się rusyfikacja szkolnictwa.

Emigranci ruszali na Zachód, głównie do Francji. Ponad 10 tysięcy Polaków opuściło kraj (tyle samo Rosjanie pognali na Sybir). Seweryn Goszczyński napisał wiersz „Przy sadzeniu róż”, pokazujący powstanie jako róże dla przyszłych pokoleń, które z powodzeniem podejmą walkę o niepodległość: „My wygnańcy stron rodzinnych, może już nie ujrzym kwiatu, a więc sadźmy je dla innych, szczęśliwszemu sadźmy światu!”.

Taki był sens wszystkich powstań narodowych: sadzić róże wolności – jeśli nie dla nas, to dla naszych dzieci, by nie były niewolnikami. Taki jest sens wspominania powstańczych rocznic po latach.

Piotr Szubarczyk

“Nasz Dziennik”

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply