Wieś w północnej części Mołdawii między Bielcami a granicą Mołdawii z Rumunią. Wieś ta dała początek polskiemu osadnictwu w tej części Mołdawii. Znaczna część polskiej diaspory w Bielcach, a częściowo i w Kiszyniowie ma styrczańskie korzenie. Obecnie po Bielcach, Styrcza ma opinię największego i najprężniejszego skupiska Polaków. Choć Styrcza tak jak inne wsie wyludnia się i starzeje, to niewątpliwie pod względem swego potencjału polskości wciąż należy do czołowych ośrodków.
Posiada “Dom Polski”, muzeum etnograficzne, zespół folklorystyczny “Styrczańskie Dzwoneczki”. Ważna rolę w życiu wsi odgrywa nauczycielka z Polski Wanda Burek. Uczy ona dzieci i dorosłych języka polskiego. W orbicie “Domu Polskiego” ze Styrczy jest środowisko polskie w Głodeni, miasteczku rejonowym leżącym obok niej.
M. A. Koprowski
Ponad 90 firm w Polsce planuje zwolnienia wśród swoich pracowników - poinformował w środę Dziennik Gazeta Prawna. (more…)
Premier Donald Tusk oświadczył w kwestii tzw. europejskiej tarczy antyrakietowej, że nie ma dla niego znaczenia temat interesów branż zbrojeniowych innych państw, ale „to, kiedy Polska będzie bezpieczniejsza”. Zaznaczył, że Amerykanie zarabiają na sprzęcie, który sprzedają Polsce, a jemu „nie przeszkadza zupełnie” to, iż głównymi inicjatorami European Sky Shield Initiative były Niemcy.
Jak pisaliśmy, premier Donald Tusk poinformował o planach dołączenia Polski do programu „europejskiej tarczy antyrakietowej”. Chodzi o program ESSI (European Sky Shield Initiative – Europejska Inicjatywa Tarczy Powietrzne), zainicjowany przez Niemcy w październiku 2022 roku.
Według premiera Słowacji Roberta Fico, podczas szczytu Grupy Wyszehradzkiej w Pradze w lutym br. szykowany był jej rozpad. „Trudna rozmowa pod koniec dnia doprowadziła do tego, że nie doszło do rozpadu V4”.
We wtorek premier Słowacji Robert Fico odrzucił przyjęty przez Parlament Europejski pakt migracyjny. Uważa go nie za przejaw solidarności, lecz dyktat. Zapowiedział też, że będzie przekonywał wszystkich posłów swojej partii, „żeby nigdy nie zgodzili się na pakt migracyjny”. Jego zdaniem, takie stanowisko trzeba prezentować z wyprzedzeniem, żeby w Unii Europejskiej nie było zaskoczenia.
W ostatnich dniach w stolicy Gruzji, Tbilisi, miały miejsce protesty przeciw projektowi "ustawy o agentach zagranicy". Zdaniem opozycji, ustawa może zaszkodzić planom dołączenia do Unii Europejskiej i utrudnić dalszą integrację Gruzji z Zachodem.
Gruzińscy posłowie wznowili we wtorek rano rozpatrywanie projektu ustawy "O przejrzystości wpływów zagranicznych". W tym samym czasie pod gmachem parlamentu protestowało kilka tysięcy zwolenników opozycji i przeciwników procedowanego projektu ustawy. Podobna manifestacja miała miejsce w Tbilisi także w poniedziałek.
Poprzednia próba wprowadzenia przez rząd ustawy o "agentach zagranicy" została porzucona w obliczu masowych protestów ulicznych w zeszłym roku. We wtorek gruzińscy posłowie przegłosowali (78 do 25) przekazanie projektu ustawy do dalszej debaty.
Dyrektywa budynkowa (EPDB) została przegłosowana w piątek przez Radę UE. Przeciw głosowały Węgry i Włochy. Polska, Czechy, Chorwacja, Słowacja i Szwecja wstrzymały się od głosu. Pozostałe państwa poparły nowe prawo.
W piątek w Unii Europejskiej podjęto ostateczną decyzję w sprawie "dyrektywy budynkowej", zwanej także "dyrektywą wywłaszczeniową". Decyzję w tej sprawie podjęła Rada UE. Okazuje się, że przeciw nowemu prawu zagłosowały tylko dwa kraje UE - Węgry i Włochy. Z kolei Polska, Czechy, Chorwacja, Słowacja i Szwecja wstrzymały się od głosu.
Pozostałe kraje członkowskie zagłosowały za przyjęciem dyrektywy.
Robert Bąkiewicz usłyszał prokuratorski zarzut uszkodzenia zabytku. Chodzi o namalowanie na budynku siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska symbolu Polski Walczącej. Nie przyznał się do zarzuconego mu czynu.
Chodzi o sprawę z 26 stycznia, gdy Robert Bąkiewicz, były prezes Stow. Marsz Niepodległości i szef Rot Niepodległości, opublikował film, na którym maluje na budynku siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska symbol Polski Walczącej. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej prok. Szymon Banna przekazał we wtorek, że w toku śledztwa uzyskano opinię biegłego, z której wynika, że w wyniku zdarzenia doszło do "uszkodzenia" budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska mającego status zabytku.
"Zarzut popełnienia tego przestępstwa usłyszał (...) Robert B., który nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień, deklarując jednocześnie chęć złożenia wyjaśnień po zapoznaniu się z aktami postępowania. Czyn ten jest zagrożony karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności" - podkreśliła prok. Banna.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!