Głównym ośrodkiem Powstania Kościuszkowskiego na Kresach była stolica Wielkiego Księstwa Litewskiego Wilno. W pierwszej fazie powstania rosyjskie siły okupacyjne liczyły na Litwie 5500 szabel i bagnetów i wojsko litewskie miało nad nimi przewagę. 16 kwietnia 1794r. do insurekcji przystąpiło wojsko litewskie, stacjonujące w Szawlach.

Kilka dni później w nocy z 22 na 23 kwietnia “jakobin” płk Jakub Jasiński w oparciu o sprzysiężenie wojskowe rozgromił carski garnizon w Wilnie. 24 kwietnia w Wilnie powstała Najwyższa Rada Narodowa Litewska z odpowiednimi deputacjami: bezpieczeństwa, skarbu, zaopatrzenia oraz wyższy sąd kryminalny. Rada przejęła całą władzę w Księstwie. Następnego dnia po powstaniu utworzony przez nią są kryminalny skazał na śmierć targowickiego hetmana, a zarazem carskiego generała Szymona Kossakowskiego, który zawisł na szubienicy.

W związku z ówczesną sytuacją uniemożliwiającą szybkie skontaktowanie się z Kościuszką, Rada Litewska nominowała Jasińskiego Generalnym Komendantem Siły Zbrojnej Narodu Litewskiego. Litewskie wojsko zostało podzielone na trzy kolumny. Jedną dowodził sam Jasiński, drugą Antoni Chlewiński, trzecią Franciszek Sapieha. Do powstania masowo zaczęła przystępować szlachta, składając przysięgę o następującej treści :” Ja NN, Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu w Trójcy Świętej Jedynemu w tym , że Ojczyźnie mojej w sposób oddany życiem i majątnością najoddaniej służył będę. Najwyższej Radzie Narodowej Aktem powstania Narodu w Wilnie utworzonej, tak samo Deputacji Bezpieczeństwa Publicznego władzę nad narodowymi siłami zbrojnymi mającej posłuszny będę, wszystkie rozkazy z woli tychże władz wychodzące najwierniej wykonywać będę”.

Szlachta przystępując do powstania poświadczała ten fakt w księgach grodzkich i ziemskich. Na podstawie ich wpisów można stwierdzić, że tylko w samym powiecie lidzkim akces do insurekcji zgłosiło w ciągu tylko pierwszego miesiąca jej trwania 528 przedstawicieli szlachty.

Chcąc pozyskać dla powstania chłopów, Najwyższa Rada Narodowa Litewska ogłosiła też apel “Do rolników i ludu wiejskiego”. Wydała też apel o wsparcie dla powstania do duchowieństwa i mieszkańców Wielkiego Księstwa obrządku unickiego i wyznania prawosławnego. Odezwy do obywateli litewskich kierował też sam Jakub Jasiński. Zawezwał w nich wszystkich mieszkańców Litwy do stawienia się w szeregi obrońców ojczyzny. Zawarł w nich obok przepisów tyczących rekrutacji , również apel do duchowieństwa:” aby naukami częstymi wpajało ducha zgody i karności” oraz przestrogę pod adresem ludzi niezdecydowanych. Do nich kierował słowa:” W Waszej jest mocy zbawić Ojczyznę, byleście chcieli. Chciejcie! Albo i Wy w jej gruzach będziecie zagrzebieni”.

W miesiąc po rozpoczęciu powstania na Litwie Jasińskiemu udało się zgromadzić w Wilnie 6 tys. rekturów. Większość z nich nie była jednak należycie wyekwipowana. Powstańcom brakowało zwłaszcza prochu i armat. Poza nielicznymi przypadkami działania militarne nie układały się po myśli powstańców. Jasińskiemu nie udało się zrealizować głównego celu strategicznego, jakim było rozbicie dywizji gen. Cycjanowa, stacjonującej w Grodnie i otworzenie drogi do Korony. Oddziałom litewskim brakowało właściwego rozpoznania. Z tego też powodu nie udało im się odnieść walnego zwycięstwa pod Niemenczynem i Polanami. Inicjowane przez Jasińskiego działania dywersyjne na terenie Mińszczyzny i innych ziem dzisiejszej Białorusi skończyły się niepowodzeniem. Zakładały one tworzenie 300- osobowych konnych oddziałów dywersyjnych. Miały one odwracać uwagę Rosjan, pobudzając jednocześnie do powstania miejscową szlachtę i chłopstwo. Do największych akcji w tej dziedzinie należał rajd Michała Kleofasa Ogińskiego na Dyneburg i Stefana Grabowskiego na Mińszczyznę. Ostatni z nich ze słabo uzbrojonym oddziałem doszedł do Bobrujska, niszcząc mosty i drogi. W Bobrujsku rozbił carski garnizon, a pod Lubaniem poniósł ciężkie straty i musiał się wycofać.

Nieźle rozwinęła się akcja powstańcza na Żmudzi dowodzona przez Tomasza Wawrzeckiego przeniesiona następnie na terytorium Kurlandii, w której nad siłami powstańczymi dowództwo objął Henryk Mirbach. Nieudolnym dowódcą okazał się książę Franciszek Sapieha. Zaprzepaścił szansę połączenia litewskich oddziałów , stacjonujących w Bielsku z wojskami koronnymi.

Pogarszające się położenie militarne Litwy sprawiło, że naczelnik powstania Tadeusz Kościuszko odwołał Jakuba Jasińskiego z funkcji naczelnego wodza na Litwie i mianował na jego miejsce generała Michała Wielhorowskiego. Jeszcze przed jego przybyciem Jasiński wydał wojskom rosyjskim bitwę pod Sołami. Po pięciogodzinnym starciu musiał się jednak wycofać, bo Rosjanom przybyły posiłki.

Wielhorowski po objęciu dowództwa powstania na Litwie nie wykazywał jednak żadnej inicjatywy bojowej, nie wierząc w jego powodzenie. Ryski generał -gubernator Repin, który dowodził tłumieniem powstania wysłał przeciwko powstańcom30-tysieczna armię. W sierpniu 1794r. armia carska zdobyła Wilno. Od tej chwili sytuacja wojska litewskiego stawała się coraz trudniejsza. Spadło morale armii. Wielhorowski zaczął być podejrzewany o zdradę. Społeczeństwo Wielkiego księstwa zaczęło tracić wiarę w możliwość zwycięstwa i przestało być skłonne do ofiarności na cele powstania. W szeregach wojska mnożyły się dezercje. Wśród chłopstwa najbardziej narażonego na brutalność żołnierzy carskich rodzić się zaczęły nastroje wrogie insurekcji. Tracąc kolejne ziemie powstańcy tracili też magazyny i możliwości uzupełnienia rekruta.

We wrześniu 1794r. główne działania wojenne przeniosły się na południowe rubieże Wielkiego Księstwa, na które wkroczyły rosyjskie oddziały generała Aleksandra Suworowa. Początkowo miały one osłaniać Wołyń przed potencjalnym polskim atakiem, a gdy ten nie nastąpił, ruszyły na północ. Usiłowała je powstrzymać wysyłana na pomoc Litwinom przez Kościuszkę dywizja generała Karola Sierakowskiego. Nie była ona w stanie wykonać tego zadania. Składała się ona z oddziałów złożonych z młodego rekruta, które nigdy nie wąchały prochu. Siły Suworowa były trzykrotnie wyższe i składały się z wytrawnego zaprawionego w bojach żołnierza. Sierakowski, który był zdolnym oficerem umiejętnie jednak manewrował swymi oddziałami , nie dając się rozbić. Pod Krupczycami jego dywizja zdała bojowy egzamin, zadając Rosjanom ciężkie straty, znacznie wyższe niż własne. Udało się jej wycofać za Bug do Terespola. Tu niestety dopadł ją pościg Suworowa. Znowu udało jej się wycofać, ale poniosła bardzo ciężkie straty, wycofując się w kierunku Warszawy. To samo uczyniły inne ocalałe litewskie oddziały. Powstanie na Litwie dobiegło końca. Jego kapitulacja w Koronie była już tylko kwestią czasu.

Powstanie Kościuszkowskie w Koronie i na Litwie było ostatnią próbą skonsolidowania społeczeństwa polskiego i wstrzymania podziału państwa. Jego klęska doprowadziła do trzeciego rozbioru Polski. W jego wyniku w Imperium Rosyjskim znalazło się całe Wielkie Księstwo Litewskie i większość ziem Ukrainy, co przyniosło dla nich odczuwalne po dziś dzień konsekwencje. Największe dla Białorusi. Po niemal pięćsetletnim okresie znajdowania się w Obrębie Wielkiego Księstwa Litewskiego, gdzie naród białoruski i jego kultura odegrały znaczna rolę, potem w obrębie Rzeczypospolitej, w wielowiekowej tradycji politycznej tych tworów państwowych, przyłączenie do Rosji zmieniło zasadniczy kierunek w historii Białorusi. Odczuwa to ona po dziś dzień.

Marek A. Koprowski

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply