W przeddzień powstania Chmielnickiego, Ukraina zdominowana była przez polskich i ruskich magnatów i wypełniona tłumem ich dzierżawców. Żywioł polski był obecny na kresach ekonomicznie, politycznie oraz fizycznie.

Temat szlachty polskiej żyjącej na ukrainnych województwach dawnej Rzeczypospolitej w drugiej połowie XVI i pierwszej połowie XVII wieku, zogniskować można wokół dwóch podstawowych zagadnień jej dotyczących. Pierwszym z nich jest „ekspansja na Wschodzie” – głównie o charakterze ekonomicznym – tejże szlachty, drugim zaś, nieco na przekór określeniu zawartemu w tytule niniejszego szkicu, jej świadomość narodowa. W części pierwszej niniejszego szkicu, skupimy się więc na zarysowaniu spraw związanych z zagadnieniami dotyczącymi ekonomi, pozostawiając skomplikowane kwestie, również teoretyczne, odnośnie świadomości narodowej tejże szlachty do drugiej części szkicu.

Fundamentem, na którym można przedstawiać Czytelnikom wyżej wymienione zagadnienia, jest jednak określenie terytorium, na którym odbywały się wskazane procesy. Tak więc, kiedy do terenów Ukrainy (często prezentowanej współcześnie w znaczeniu politycznym) zamieszkanej przez Rusinów (Ukraińców) zalicza się dziś w historiografii ukraińskiej oraz (rzadziej) polskiej, Kijowszczyznę, Bracławszczyznę, Czernihowszczyznę, Wołyń, Podole, a niekiedy także Ruś Czerwoną, to w XVI wieku pod czysto geograficznym pojęciem Ukrainy rozumiano kraj położony nad Dnieprem, obejmujący dwa województwa Rzeczypospolitej: kijowskie i bracławskie, do którego dołączono utworzone w 1619 roku, województwo czernihowskie[1].

Włączenie w 1569 roku w skład Korony terenów Wołynia i Ukrainy spowodowało przypływ na te tereny szlachty polskiej, skuszonej perspektywą kolonizacji Kresów. Badacz tego zagadnienia Henryk Litwin do grupy szlachty polskiej przybywającej w latach 1569-1648 na ówczesne Kresy Rzeczypospolitej, zalicza aprawosławnych przedstawicieli rodów szlacheckich pochodzenia polskiego, spolonizowaną szlachtę pochodzenia obcego, a także cudzoziemców mających indygenat polski oraz przedstawicieli rodów ruskich, zamieszkałych w Koronie przed 1569 rokiem, aprawosławnych w momencie pojawienia się ich na Wołyniu lub Ukrainie[2]. Jednakowoż, musimy pamiętać także o polonizacji kulturowej szlachty ruskiej zamieszkującej te tereny przed ich włączeniem do Korony w 1569 rokiem.

Zjawisko to było bardzo silne, następowało pod wpływem różnych czynników i motywacji kierujących ludźmi, zwiększało jednak stan „polskiego posiadania na Wschodzie”, zarówno pod względem kulturowym jak i ekonomicznym[3]. Własność ziemska na Kresach, jaką pozyskiwała szlachta polska ujęta w wyżej wzmiankowanej przez Henryka Litwina kategorii, składała się z dóbr dziedzicznych oraz królewszczyzn (czyli nominalnej własności królewskiej) dzierżonych przez przedstawicieli poszczególnych rodów szlacheckich w ramach zastawu, dzierżawy lub nadania starostwa. To ostatnie wiąże się także z szerszym zagadnieniem, dotyczącym urzędów funkcjonujących na terenie województw bracławskiego i kijowskiego (później także czernihowskiego) sprawowanych przez polską szlachtę. Generalnie, podstawę prawną do nabywania dóbr prywatnych na inkorporowanych terenach Ukrainy, stanowił II Statut Litewski, dopuszczający do dziedziczenia dzieci, wnuki oraz dalszych krewnych właściciela. Dobra prywatne uzyskiwane były w dwojaki sposób: albo były to dobra nabyte np. drogą kupna lub też były to tzw. „wysługi” stanowiące rodzaj nadania królewskiego (hospodarskiego). Sposoby te dotyczyły, w pierwszym rzędzie najbogatszej części szlachty.

Dalsze akty prawne dotyczące dóbr prywatnych to tzw. III Statut Litewski z 1588 roku oraz konstytucja sejmowa „O rozdawnictwie pustyń…”z 1590 roku. Ważnym wydarzeniem dotyczącym tego zagadnienia było zlikwidowanie trybunału w Łucku i akces szlachty z województw ukrainnych do instytucji apelacyjnej właściwej dla małopolskiej prowincji Korony, czyli do Trybunału Lubelskiego. Spowodowało to wzrost oddziaływania prawa koronnego na normy obowiązujące w sądownictwie ziem ukrainnych[4]. Na terenach, o których mowa, przemyślana i planowana akcja kolonizacyjna rozwinęła się w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XVI wieku. Rozpoczęli ją kniaziowie wołyńscy, organizujący przedsięwzięcia osadnicze, które wymagały zasadźców lub dzierżawców dóbr rekrutujących się ze szlachty koronnej, a którzy mogliby je zagospodarować. Akcja ta miała, w pewnym sensie, charakter migracji zarobkowej. Następne próby „osadzania” osób zasłużonych wojskowo (Polaków) podejmowali również królowie jak np. Stefan Batory czy Zygmunt III, jednakże próby te nie przynosiły trwałego rezultatu ze względu na mały potencjał ekonomiczny tychże osadników, uniemożliwiający „pracę osadniczą”.

Jak stwierdza badacz tego zagadnienia „do końca XVI wieku, ruch z Korony ku kresom był bardzo ograniczony, a wśród polskich możnowładców ekspansja na Ukrainę była mało popularna”[5]. Zmianę tego stanu rzeczy przyniósł dopiero wiek XVII.

Polityka prowadzona przez Zygmunta III, polegająca na rozdawnictwie dóbr przedstawicielom magnaterii polskiej (ruskiej zresztą też), w połączeniu z dostrzeżeniem potencjału ekonomicznego tkwiącego w tych terenach oraz sukcesami kolonizacyjnymi już osiągniętymi, spowodowała wzrost zainteresowania tym kierunkiem ekspansji polskiej szlachty. Także związki rodzinne powodowały, że polska szlachta wchodziła w posiadanie własności ziemskiej na tych terenach, np. drogą dziedziczenia lub spadkobrania. Kolonizacja wymagała sporych nakładów finansowych dlatego też, właściciele dziedziczni oddawali część swych majątków w zastaw lub dzierżawę np. zasadźcy przybyłemu zachodnich części Korony. Doprowadziło to do wytworzenia się swoistej kategorii „przedsiębiorców” zajmujących się dzierżawieniem majątków na Ukrainie. W trzeciej i czwartej dekadzie XVII wieku rosła pozycja polskiej magnaterii na Bracławszczyźnie. Pojawiały się kolejne rody polskie na Kijowszczyźnie. Jeśli chodzi o średnią i drobną szlachtę posesjonacką rodem z Korony, to stanowiła ona 10% społeczności kresowych właścicieli ziemskich (dane dla Bracławszczyzny). Liczba nominacji na urzędy ziemskie dla Polaków sięgała w tym czasie liczby 35% (dane dla Bracławszczyzny). Rozwój osadnictwa kresowego doprowadził do rozwoju królewszczyzn, które stały się ostoją żywiołu polskiego na tamtym terenie. Na Kijowszczyźnie liczba kresowych właścicieli ziemskich pochodzenia polskiego sięgała 13% (dane dla 1648 roku). W latach 1638-1648 liczba dzierżawców, wśród których dominowali Polacy, sięgnęła blisko 30% dóbr prywatnych. Podsumowując niniejsze rozważania, wypada zgodzić się z badaczem tego zagadnienia, który stwierdza, że „w przeddzień powstania Chmielnickiego, Ukraina zdominowana była przez polskich i ruskich magnatów i wypełniona tłumem ich dzierżawców. Żywioł polski był obecny na kresach ekonomicznie, politycznie oraz fizycznie. Polacy odgrywali istotną rolę w najwyższych i najniższych szczeblach kresowej szlacheckiej drabiny społecznej. Sens społeczny napływu Koroniarzy… sprowadzał się do ekonomicznej ekspansji magnaterii, zrastania się średniej i drobnej polskiej szlachty z ruską i migracji zarobkowej nieposesjonatów”[6].

Ekspansja gospodarcza szlachty polskiej na tereny kresowe, oprócz tego, że jest jednym z ciekawszych zagadnień badawczych dla historyków dziejów Rzeczypospolitej w epoce nowożytnej, jest ona także niestety, tzw. „trudnym tematem”, gdyż często bywa „dopasowywana” przez różne nurty w historiografii zarówno polskiej jak i ukraińskiej, do schematu „zdobyczy pługa polskiego” i „polskiej okupacji Ukrainy”. Miejmy nadzieję, że w dalszych, jak najbardziej potrzebnych badaniach nad tym zagadnieniem, więcej będzie rzetelnej naukowej pracy badawczej niż „polityki historycznej”.

Koniec części pierwszej.

Jacek Drozd

Lublin, 22.01.2012 r.

[1] Teresa Chynczewska-Hennel, Świadomość narodowa szlachty ukraińskiej i Kozaczyzny od schyłku XVI do połowy XVII wieku, Warszawa 1985.
[2] Henryk Litwin, Napływ szlachty polskiej na Ukrainę 1569-1648, Warszawa 2000.
[3] Zjawisko to znajdzie szersze omówienie w drugiej części niniejszego szkicu poświęconej świadomości narodowej szlachty zamieszkującej na interesujących nas tutaj terenach.
[4] Ibidem, s. 19-21.
[5] Ibidem, s. 160.
[6] Ibidem, s. 162.
1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply